Prawniczka Eliza Rutynowska z Forum Obywatelskiego Rozwoju komentowała w niedzielę w TVN24 lex TVN, które w piątek przegłosował Sejm. - Nie jesteśmy już poważnym partnerem w dyskusji przy stole demokratów, a stajemy się czarną owcą, która stara się w ramach jeszcze Unii Europejskiej przepychać swoje autorytarne pomysły - stwierdziła.
Sejmowa większość przyjęła w piątek lex TVN, czyli nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, odrzucając tym samym weto Senatu. Decyzja należy teraz do prezydenta. Przepisy te, autorstwa posłów PiS, w zgodnej opinii komentatorów wymierzone są w niezależność stacji TVN.
Prawniczka o lex TVN
Eliza Rutynowska, prawniczka z Forum Obywatelskiego Rozwoju, komentowała tę ustawę w TVN24 w niedzielę. - To nie jest pierwszy przypadek, kiedy mamy do czynienia z wątpliwym, nawet nie wątpliwym, tylko można powiedzieć wprost - legislacyjnym bublem, który został przyjęty w sposób skandaliczny z pogwałceniem demokratycznych standardów - powiedziała.
- Tutaj mamy przykład przepychania siłą prawa silniejszego, tylko że w demokratycznym państwie prawa nie ma miejsca na prawniczy darwinizm. Właśnie po to zostały wprowadzone różnego rodzaju zasady, właśnie po to mamy balans, mamy, czy mieliśmy przynajmniej, mechanizmy kontrolne, które miały chronić obywateli, miały stanowić bezpieczniki przed tego rodzaju działaniami władzy, siłowymi można powiedzieć - stwierdziła.
Przypomniała, że w Polsce nadal obowiązuje domniemanie konstytucyjności ustaw. - Chociaż my jako prawnicy zajmujący się praworządnością również zaczynamy kwestionować tę zasadę w obecnej sytuacji - dodała.
Co dalej z lex TVN?
Zapytana co będzie dalej z lex TVN oceniła, że "możemy wyobrazić sobie sytuację, w której prezydent pozornie skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, ale co z tego wyjdzie też wiemy". - Możemy się domyślać, że zostanie to również zaakceptowane przez Trybunał Konstytucyjny, stwierdzając powiedzmy konstytucyjność takiej ustawy - powiedziała.
- Mamy do czynienia z radykalną instrumentalizacją prawa, stosowaniem prawa jako sposobu realizacji agendy politycznej - stwierdziła. - W mojej ocenie my już jesteśmy daleko poza rzeczywistością prawną, ja często stosuję określenie quasi-prawo na różnego rodzaju przepisy, które są przepychane obecnie, tak samo jak mówimy tutaj o pseudowyrokach próbujących nadpisać się na wyrokami międzynarodowych trybunałów. W mojej ocenie to nie jest prawo, to jest próba ucieczki od prawa i od demokratycznego państwa prawa - dodała.
Oceniła, że "problemem w całej sytuacji jest to, że osoby, które są za to odpowiedzialne, kompletnie nie poczuwają się do tego, że kiedyś za to mogą odpowiedzieć, ponieważ systematycznie demontują, doprowadzają do demontażu wszelkich instytucji kontrolnych, które mogłyby do takiej odpowiedzialności ich doprowadzić".
Europa a lex TVN
- Wkraczamy w rzeczywistość autorytarną. Wkraczamy w rzeczywistość ustroju, który ma na celu nie służenie obywatelowi, ale ma za zadanie służyć rządzącemu, a to jest bardzo dalekie od standardów demokratycznych, praktycznie w ogóle się z nimi nie pokrywa - mówiła Rutynowska.
Zaznaczyła, że "Europa nas nie uratuje przed naszą władzą, to my sami musimy odpowiedzieć, że nie chcemy w takim ustroju żyć, że ta władza przejęła władzę w ramach demokratycznych wyborów i w ramach demokratycznych standardów powinna działać, funkcjonować i powinna je respektować, ponieważ przez respektowanie standardów demokratycznych respektuje swoich obywateli".
Zwróciła uwagę, że "nie mamy obecnie żadnej gwarancji, że nie zostanie przyjęta ustawa wymierzona w jakiś inny niewygodny podmiot". Bardzo się cieszę, że w tej sprawie wypowiedzieli się przedsiębiorcy, ponieważ ta ustawa, tego rodzaju akty prawne, takie testowanie mechanizmów, które można by wprowadzić, które przejdą, ujdą, mogą być stosowane analogicznie wobec innych podmiotów również - wyjaśniła.
Jej zdaniem "ta ustawa, tego rodzaju ruchy alienują Polskę jeszcze dalej". - Alienują nas od demokratycznych państw, alienują nas od inwestycji państw, które cenią sobie wolność, które cenią sobie nowoczesne podejście do demokracji, a tak naprawdę pchają nas w kierunku tych państw, od których przecież jeszcze tak niedawno chcieliśmy uciec - dodała.
- Nie jesteśmy już poważnym partnerem w dyskusji przy stole demokratów, a stajemy się czarną owcą, która stara się w ramach jeszcze Unii Europejskiej przepychać swoje autorytarne pomysły. To jest niezwykle niebezpieczne - powiedziała Rutynowska.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24