Ustawa lex TVN, po uchwaleniu przez Sejm, czeka na decyzję Senatu. W piątek na Wiejskiej wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki odniósł się do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który sygnalizował, że może zawetować tę ustawę. - Wszystkiego można się spodziewać - powiedział polityk PiS.
Sejm przyjął 11 sierpnia ustawę anty-TVN. Poparło ją 228 posłów, przy 216 głosach przeciw oraz 10 wstrzymujących się. Nowe przepisy, których projekt złożyli w Sejmie posłowie Prawa i Sprawiedliwości, w zgodnej opinii komentatorów wymierzone są w niezależność stacji TVN. Przeciwko zmianom w ustawie medialnej zaprotestowało wielu dziennikarzy, polityków i instytucji. Przepisy czekają teraz na rozpatrzenie przez Senat.
Grupa 52 senatorów, czyli większość w izbie wyższej parlamentu, w przedstawionym w środę oświadczeniu zapowiedziała, że nie poprze ustawy anty-TVN.
Ryszard Terlecki o ewentualnym wecie prezydenta do ustawy
Prezydent Andrzej Duda, komentując we wtorek w telewizji państwowej ustawę anty-TVN, powiedział, że to "bardzo kontrowersyjne rozwiązanie, które jest niezrozumiałe dla naszych amerykańskich partnerów". Ocenił też, że "repolonizacja mediów" powinna odbywać się na drodze rynkowej.
O ewentualne weto prezydenta w sprawie ustawy anty-TVN był pytany w piątek przez dziennikarzy wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki. - No to mój Boże, to jest pytanie do pana prezydenta - odpowiedział.
Dopytywany, czy byłby zaskoczony, gdyby Andrzej Duda zawetował tę ustawę, odparł: - Trudno powiedzieć. Pan prezydent zdaje się zapowiadać, że mu się to nie do końca podoba, więc wszystkiego można się spodziewać.
- Spokojnie czekamy - dodał Terlecki. - Nie uzgadniamy weta z panem prezydentem - zapewnił.
Ryszard Terlecki o Elżbiecie Witek: pani marszałek nie można nic kazać
Szef klubu PiS był także pytany o przyszłość Elżbiety Witek na stanowisku marszałka Sejmu RP po tym, jak opozycja zapowiedziała złożenie wniosku o jej odwołanie. Przyznał, że jest "bardzo spokojny".
- Tym bardziej że najwyraźniej opozycja nie jest w stanie się dogadać co do kandydata - mówił.
Pytany o to, kto koordynował przygotowania do reasumpcji głosowania w Sejmie z 11 sierpnia, wicemarszałek Sejmu odparł, że "wszyscy tam obecni". - Oczywiście decyzja należała do pani marszałek, która się konsultowała ze swoimi prawnikami w swoim gabinecie - przekazał.
Odnosząc się do stwierdzenia, że to prezes PiS Jarosław Kaczyński nakazał zarządzić reasumpcję, Terlecki powiedział, że "pani marszałek nie można nic kazać". - Ona postępuje zgodnie z regulaminem Sejmu. Ten pozwala, by przeprowadzić taką reasumpcję, wszystko jest w porządku - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24