"Lex Tusk". Środek zaradczy zamiast kary? Wiącek: jest na to nazwa w nauce prawa

Źródło:
TVN24
"Lex Tusk". Środek zaradczy zamiast kary? Wiącek: jest na to nazwa w nauce prawa
"Lex Tusk". Środek zaradczy zamiast kary? Wiącek: jest na to nazwa w nauce prawaTVN24
wideo 2/14
"Lex Tusk". Środek zaradczy zamiast kary? Wiącek: jest na to nazwa w nauce prawaTVN24

Taka ustawa nie powinna wejść w życie - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek. Odniósł się do ustawy o powołaniu komisji do spraw badania wpływów rosyjskich, zwanej lex Tusk. Jego zdaniem jest niezgodna z kilkoma przepisami konstytucyjnymi.

Prezydent Andrzej Duda podpisał w poniedziałek ustawę o powołaniu komisji do spraw badania wpływów rosyjskich, czyli tak zwane lex Tusk. Zapowiedział również skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.

Ustawa jest krytykowana przez przedstawicieli opozycji i prawników. Według nich jest ona wymierzona w politycznych przeciwników partii rządzącej, szczególnie w lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, oraz narusza konstytucję.

CZYTAJ: Czym grozi "lex Tusk". 11 najpoważniejszych zarzutów

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek, który w środę był gościem "Rozmowy Piaseckiego" ocenił, że "taka ustawa nie powinna wejść w życie". - Ja przedstawiłem opinię prawną na temat ustawy o jednoznacznej konkluzji - o niezgodności z konstytucją, kilkoma przepisami konstytucyjnymi - powiedział. 

Wiącek został zapytany, jak jego kolega po fachu, doktor prawa, mógł taka ustawę podpisać.

- To jest ustawa, która jest w zasadzie dla wszystkich prawników jednoznaczna pod względem oceny jej konstytucyjności. Trójpodział władzy, o którym mowa w konstytucji, polega na tym, że organy państwa dzielą się między sobą funkcjami. Do prowadzenia śledztw, do ustalania stanu faktycznego jest powołana w konstytucji komisja śledcza. Jest taki organ, dzięki któremu parlament może badać różnego rodzaju takie sprawy - zaznaczył. Dodał, że "do wymierzania sprawiedliwości są powołane organy wymiaru sprawiedliwości". 

Które artykuły Konstytucji RP narusza ustawa "lex Tusk"

- I nie zmienia tego faktu to, że środek, o jakim mówimy, nazwano środkiem zaradczym a nie karą. To jest zabieg, który w nauce prawa nazywa się czasami Etikettenschwindel, czyli wprowadzenie pewnej nazwy, innej niż nazwa, która jest w konstytucji czy w akcie prawnym po to, by uniknąć skojarzeń - powiedział. 

- Z punktu widzenia skutków prawnych, jaki wywoła ten środek zaradczy, jest to kara, napiętnowanie człowieka przez organ państwa - dodał. 

Marcin WiącekTVN24

Wiącek: każda osoba może być stroną tego postępowania

RPO podkreślał, że "dla każdego prawnika jest oczywiste, że sankcja, dolegliwość może być wymierzona za działanie niezgodne z prawem". - Każdy człowiek, podejmując decyzję o swoim życiu osobistym, zawodowym, powinien móc ocenić, czy jego działanie spotka się z negatywną reakcją państwa, spotka się z napiętnowaniem, na podstawie przepisów obowiązujących w chwili, gdy podejmujemy decyzje o tym, czy postąpić w jakiś sposób - zaznaczył.  

- Wprowadzenie przepisu, zgodnie z którym działanie nienaruszające prawa jest napiętnowane przez państwo, bo ta komisja została wyposażona do wymierzania tego typu środków, to jest niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa - ocenił. 

Wiącek powiedział, że "każda osoba może być stroną tego postępowania, nie ma tam w zasadzie żadnych ograniczeń podmiotowych". 

RPO: decyzja komisji jest ostateczna w chwili jej podjęcia

RPO podkreślił, że "decyzja komisji" jest ostateczna. Jak mówił, przysługuje od niej skarga do sądu administracyjnego, ale jak zaznaczył, "skarga nie wstrzymuje wykonania tej decyzji". - Sąd administracyjny może wydać postanowienie o wstrzymaniu wykonania decyzji, natomiast samo wniesienie skargi nie wstrzymuje, decyzja jest ostateczna w chwili jej podjęcia - wyjaśnił. 

Wiącek podkreślił także, że "postępowanie przed sądem administracyjnym jest bardzo specyficzne i i nie jest adekwatne do oceny tego typu decyzji". 

- W postępowaniu przed sądem administracyjnym nie prowadzi się postępowania dowodowego, to jest bardzo ważne, a więc nie można przesłuchać świadków. Dokumenty można dopuszczać jako dowody wyłącznie na zasadzie wyjątku. Sąd administracyjny bada wyłącznie legalność decyzji, w związku z czym nie będzie miał prawa do tego, żeby wejść w meritum tej decyzji. Sąd jest związany ustaleniem stanu faktycznego podjętego na poziomie postępowania administracyjnego, a więc sąd administracyjny będzie związany stanem faktycznym ustalonym w decyzji - mówił RPO. 

- Sąd administracyjny nie ma kompetencji do oceny stanu faktycznego. On może teoretycznie zwrócić komisji tę decyzję z żądaniem uzupełnienia postępowania dowodowego - dodał. 

Zaznaczył, że "sąd administracyjny nie będzie miał instrumentów proceduralnych do zweryfikowania tego, czy ktoś działał na szkodę Rzeczpospolitej Polskiej pod wpływem rosyjskim, tak jak miałby na przykład sąd karny". 

Wiącek o komisji do spraw badania wpływów rosyjskich: jej decyzja jest ostateczna w chwili podjęcia
Wiącek o komisji do spraw badania wpływów rosyjskich: jej decyzja jest ostateczna w chwili podjęciaTVN24

Co w przypadku niestawienia się przed komisją? 

Prowadzący program Konrad Piasecki zapytał Marcina Wiącka, czy gdyby został wezwany przed taką komisję, skonstruowaną na podstawie takiej ustawy, powinien się przed nią stawiać.

- Jeśli ktoś nie stawi się przed tą komisją, to istnieje możliwość zweryfikowania tego na drodze sądowej. Tam jest procedura, zgodnie z którą najpierw są nakładane grzywny, potem można zarządzić zatrzymanie i doprowadzenie. I w obu tych przypadkach istnieje możliwość odwołania się do sądu - powiedział. 

- Przypuszczam, że jeśli doszłoby do takiej sytuacji, to sądy wówczas zajęłyby się oceną tego. Niewykluczone, że tu mogłyby się pojawić pytania prejudycjalne i próby uruchomienia unijnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskie. Nie wykluczam, że w takich przypadkach osoby wzywane mogłyby prosić Europejski Trybunał Praw Człowieka o wydanie zarządzeń tymczasowych i w ten sposób można by było na tym etapie próbować zweryfikować status i zgodność z konstytucją i z prawem międzynarodowym funkcjonowania tego organu - mówił. 

- Jeżeli dobrze rozumiem pańską podpowiedź, nie stawiać się przed tą komisją - powiedział Piasecki. 

 - Ja nie chciałbym tego typu sugestii przedstawiać - odparł Wiącek. - Niestawienie skończy się w sądzie, który moim zdaniem będzie mógł się odnieść do zasad funkcjonowania i podstaw ustrojowych funkcjonowania tego organu - dodał. 

Co w przypadku niestawienia się przed komisją badającą wpływy rosyjskie? RPO wyjaśnia
Co w przypadku niestawienia się przed komisją badającą wpływy rosyjskie? RPO wyjaśnia TVN24

RPO o katalogu funkcji, których nie będzie można objąć po decyzji komisji

Wiącek był także pytany, co się stanie, jeśli komisja stwierdzi, że polityk dopuścił się działania pod wpływem rosyjskim na szkodę interesu RP i nie może być wysoko postawionym urzędnikiem państwa, a na przykład Sejm powołuje go na premiera. 

- Aby odczytać prawidłowo treść tej sankcji, trzeba sięgnąć tak naprawdę do dwóch ustaw - ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych i do ustawy o finansach publicznych. Ta sankcja polega na tym, że nie można kierować jednostką sektora finansów publicznych. Jednostką sektora finansów publicznych jest każdy organ władzy publicznej - wyjaśnił.

- Rada Ministrów jest organem władzy publicznej, prezes Rady Ministrów jest osobą kierującą Radą Ministrów, a więc jest to kierownik sektora finansów publicznych - dodał.

Wskazał, że wśród katalogu funkcji, których nie będzie można podejmować po takiej decyzji komisji, są między innymi premier, ministrowie, władze samorządowe. 

Zaznaczył jednak, że "można być posłem". Dodał, że "to zresztą potwierdziła Państwowa Komisja Wyborcza". - Wymierzenie tej sankcji nie powoduje ograniczenia czy wykluczenia biernego prawa wyborczego - powiedział RPO. 

Odniósł się także do kwestii skierowania ustawy przez prezydenta w tak zwanym trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. - Jeśli wniosek zostanie opublikowany, to będę zastanawiał się nad przyłączeniem do tego postępowania w zależności od tego, jak zostaną sformułowane zarzuty - powiedział. 

Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich

Państwowa Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich będzie organem administracji publicznej, który może decydować o zastosowaniu środków zaradczych wobec osób, którym udowodni, że "pod wpływem rosyjskim działały na szkodę interesów Rzeczypospolitej Polskiej", np. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi lub cofnięcie poświadczenia bezpieczeństwa. Środki zaradcze mają być nakładane w drodze decyzji administracyjnej. Zgodnie z ustawą "decyzje administracyjne, postanowienia i uchwały komisji są ostateczne". Od decyzji o środkach zaradczych nie można będzie się odwołać do wyższej instancji, bo takiej ustawa nie przewiduje.

Na decyzję komisji będzie można natomiast złożyć skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Ten jednak może tylko ocenić, czy decyzja komisji została podjęta zgodnie z procedurami. Sąd administracyjny nie oceni co do meritum, czy dana osoba rzeczywiście podejmowała decyzje pod wpływem rosyjskim, czy działała na szkodę interesów Polski. W dodatku złożenie skargi nie wstrzymuje wykonalności wydanej decyzji. Wstrzymać ją może jedynie sąd lub sama komisja. Dlatego Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwraca uwagę na iluzoryczność kontroli sądów administracyjnych.

Autorka/Autor:js/kab

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Długa lista zaniedbań w straży miejskiej w podwarszawskim Legionowie. W święta strażnicy mieli wyłączony telefon alarmowy, choć w pracy byli. W Nowy Rok służbę zaczął tylko jeden strażnik, bo pozostali mieli wolny poranek. Gdy kamera monitoringu miejskiego nagrała zakrapianą dużą ilością alkoholu imprezę w parku, na dyżurze nie było żadnego operatora, który mógłby zareagować.

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed trudnymi warunkami na drogach w Polsce. Największe zagrożenie sprawiają gęsta mgła oraz opady marznące. W 13 województwach obowiązują żółte alarmy.

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Źródło:
IMGW

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium