Ruch Palikota jest oburzony odpowiedzią Ministerstwa Finansów na interpelację posłów tej partii dotyczącą fotoradarów. Resort pisze m.in., że "planowana kwota dochodów z tytułu mandatów karnych jest bezpośrednią konsekwencją planowanej instalacji nowych fotoradarów". - Ministerstwo Finansów planuje łupić Polaków na mandatach, czyli z góry zakłada, że Polacy będą częściej przekraczali prędkość. To skandal - komentuje Robert Biedroń (RP).
Pytania do resortu skierowali dwaj posłowie RP - Maciej Banaszak i Jacek Najder. Chcieli poznać m.in. dokładną kwotę prognozowanych dochodów z tytułu mandatów wystawionych przy użyciu fotoradarów. Pytali też o związek zwiększenia spodziewanego dochodu z instalacją nowych urządzeń.
Projekt budżetu wpłynął do Sejmu 29 września, natomiast o planowanym zwiększeniu liczby fotoradarów poinformowano o wiele później.
Zaplanowano większy dochód
W odpowiedzi na interpelację resort napisał, że "w projekcie ustawy budżetowej na 2013 r. uwzględniono prognozę dochodów w wysokości 1,5 mld zł z tytułu nakładanych mandatów karnych z użyciem fotoradarów". Jednocześnie wskazano, że w ustawie budżetowej na 2012. r. zapalnowano z tego tytułu 1,2 mld zł. "Przy prognozowaniu dochodów z tytułu nakładanych mandatów karnych z użyciem fotoradarów na 2013 r. założono zwiększenie liczby ujawnianych naruszeń w wyniku działania zakupionych 300 stacjonarnych urzadzeń rejestrujących naruszenia w ruchu drogowym" - pisze resort.
Resort: konsekwencją fotoradarów - dochód
Jednak najbardziej posłów RP zbulwersowało ostatnie zdanie odpowiedzi resortu. "Z informacji posiadanych przez Ministerstwo Finansów wynika, że planowana kwota dochodów z tytułu mandatów karnych jest bezpośrednią konsekwencją planowanej instalacji nowych fotoradarów".
Zdaniem Biedronia, resort finansów "z góry zakłada, że Polacy będa częściej przekraczali prędkość". Z kolei Paweł Olszewski (PO) przekonywał, że przesłanką do tego, by stawiać fotoradary jest bezpieczeństwo na drogach i tylko to było okolicznością, która powodowała postawienie tych urzadzeń.
- Wymiar finansowy jest rzeczą absolutnie wtórną i wszyscy chcielibyśmy, by budżet państwa nie otrzymał ani złotówki z fotoradarów - zapewnił.
Chcą poprawić bezpieczeństwo
Dwa tygodnie temu ministrowie transportu i spraw wewnętrznych Sławomir Nowak i Jacek Cichocki zaprezentowali projekt Narodowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Projekt, który jest elementem zapowiadanych przez rząd zmian zmierzających do poprawy bezpieczeństwa na drogach, zakłada m.in. odbieranie prawa jazdy za podwójne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, 160 kolejnych fotoradarów, nowe radiowozy z wideorejestratorami oraz większą liczbę policjantów na drogach. Trwają też przygotowania do przeglądu znaków drogowych. Wspólna akcja resortów transportu i administracji we współpracy z wojewodami ma prowadzić do wyeliminowania absurdalnych oznakowań dróg.
Autor: mon//kdj / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24