- To jest zła decyzja, która ustawia nas w kręgu państw, które nie sprzyjają dalszej integracji europejskiej - tak Aleksander Kwaśniewski komentował w Radiu Zet słowa Lecha Kaczyńskiego. Prezydent uznał ratyfikację Traktatu Lizbońskiego po irlandzkim "nie" za bezzasadną. - Nie rozumiem tego - ocenił Kwaśniewski.
W wywiadzie dla wtorkowego "Dziennika" Lech Kaczyński ocenił, że na razie, w świetle odrzucenia Traktatu Lizbońskiego w referendum w Irlandii, ratyfikowanie go w Polsce jest "bezprzedmiotowe". Później w Batumi prezydent mówił, że jeżeli Irlandia ratyfikuje Traktat Lizboński, ze strony Polski nie będzie najmniejszej przeszkody do ratyfikacji.
Według Aleksandra Kwaśniewskiego to zła i niezrozumiała decyzja. - Nie rozumiem prezydenta przede wszystkim z tego względu, że on bardzo zdecydowanie walczy o poszerzenie UE. Bez Traktatu tego zrobić się nie da i on to doskonale wie - powiedział były prezydent. Według niego takim stanowiskiem Lech Kaczyński osłabia swoją pozycję.
"Polska miała szansę pokazać europejską determinację"
Zdaniem byłego prezydenta, Polska "miała szansę pokazać swoją europejską determinację" i "spointować bardzo trudne, ale udane negocjacje (w sprawie Traktatu z Lizbony - red.), które prowadził Lech Kaczyński". - Tracimy kolejną okazję, aby zdjąć z nas, z władz, podejrzenie, że jesteśmy w Europie egoistyczni, że nie patrzymy w kategoriach całej Unii Europejskiej - ocenił Kwaśniewski.
Według niego fakt, że Irlandia powiedziała "nie" Traktatowi, "to jest zła wiadomość", ale Irlandczycy "uczynili coś bardzo formalnie". - A Lech Kaczyński jest w sytuacji nieporównanie łatwiejszej od Irlandii. Parlament ratyfikował i decyzja jednej osoby, podpis prezydenta zamyka temat Traktatu w Polsce - dodał były prezydent.
"Formalnie prezydent ma rację, symbolicznie nie"
W jego opinii choć z formalnego punktu widzenia, to co mówi Lech Kaczyński jest słuszne, ponieważ "dziś podpisanie, czy niepodpisanie traktatu niczego nie zmienia", jednak pozostaje jeszcze kwestia symboliczna. - Ale w tej symbolice jest coś ważnego, pokazanie, że są kraje, które chcą pogłębienia integracji, chcą dalszych kroków w Europie, np. w stronę naszych wschodnich partnerów - powiedział Kwaśniewski.
Według byłego prezydenta trzeba szukać rozwiązania dla Irlandii na drodze dyplomatycznej. - Już raz Irlandia odrzuciła w referendum układ nicejski, a później go przyjęła. Być może powtórzenie referendum jest możliwe - uważa Kwaśniewski.
"Nie można odbierać emerytur byłym esbekom"
Były prezydent pytany był też o sprawę emerytur dla byłych esbeków. Od lat pojawiają się głosy, że są one za wysokie. Projekt ustawy dezubekizacyjnej regulujący tę sprawę na nowo PiS przygotował już w poprzedniej kadencji, jednak wtedy nie udało się go uchwalić. Projekt wrócił w grudniu zeszłego roku. PO wciąż się waha, czy go poprzeć.
Według byłego prezydenta nie da się obniżyć emerytur esbeków "zgodnie z obowiązującymi przepisami". - Konstytucja mówi o prawach nabytych, natomiast niewątpliwie trzeba tutaj doprowadzić do takiego stanu, który będzie można akceptować z punktu widzenia takiej wręcz potocznie rozumianej sprawiedliwości - stwierdził.
kaw /tr
Źródło: PAP, Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: PAP