Kongres Katoliczek i Katolików wystosował do władz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego list otwarty w obronie księdza profesora Alfreda Wierzbickiego. Według KUL wypowiedzi jego pracownika "szkodzą misji uczelni" i z tego powodu duchowny ma stanąć przed komisją dyscyplinarną. "Uczony nie może się bać formułować swoich poglądów, szczególnie w tak doniosłych sprawach, jak stosunek do osób LGBT czy prawnych regulacji dotyczących przerywania ciąży" - czytamy w liście Kongresu. "Jako katoliczki i katolicy domagamy się zaprzestania dyscyplinarnego nękania ks. prof. Alfreda Wierzbickiego, jednego z najwybitniejszych polskich etyków" - dodano.
W piątek Kongres Katoliczek i Katolików wystosował do Wielkiego Kanclerza Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego arcybiskupa Stanisława Budzika oraz rektora tej uczelni księdza profesora Mirosława Kalinowskiego "List otwarty w sprawie ks. prof. Alfreda Wierzbickiego".
Kongres wyjaśnił na swojej stronie internetowej, że powodem są zaplanowane na piątek obrady komisji dyscyplinarnej KUL, "której celem jest zbadanie zarzutów wobec ks. prof. Alfreda Wierzbickiego, filozofa i pracownika Katedry Etyki KUL". "Uczelnia wszczęła wobec niego postępowanie już w styczniu. Uczonemu zarzuca się, że jego wypowiedzi medialne szkodzą misji uczelni. Chodzi o publiczne wypowiedzi odnośnie osób LGBT, prawa aborcyjnego oraz postaw antyszczepionkowych" - przekazano.
>>> Uczelniany spór o LGBT. KUL: kierujemy się przepisami prawa powszechnego, ale i kanonicznego <<<
Kongres Katoliczek i Katolików w obronie księdza Wierzbickiego. "Uczony nie może się bać formułować swoich poglądów"
"Kongres Katoliczek i Katolików jako forum osób, którym leży na sercu dobro Kościoła rzymskokatolickiego, pragnie wyrazić zdecydowany sprzeciw wobec prób dyscyplinowania przez Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II pracownika tej uczelni ks. prof. Alfreda Wierzbickiego" - czytamy w piśmie.
Dodano, że "uniwersytet jest swojej istoty obszarem wolności, w ramach której ma być prowadzona dyskusja naukowa".
"Jej granicą jest szacunek do innego człowieka. Uczony nie może się bać formułować swoich poglądów, szczególnie w tak doniosłych sprawach jak stosunek do osób LGBT, czy prawnych regulacji dotyczących przerywania ciąży. Katolicki uczony musi być wolny w zastanawianiu się, jak te obszary powinny być przedstawiane w nauczaniu Kościoła. To ważne zarówno dla nauki, jak i dla Kościoła, zwłaszcza w czasie odbywającego się obecnie Synodu. Zresztą, podejmując te tematy, ks. prof. Alfred Wierzbicki w żadnym stopniu nie uchybił katolickiej ortodoksji. Pokazał jedynie, że możliwe jest, zarówno z uwagi na wymogi etyki, jak i uregulowania prawne, inne spojrzenie na te zagadnienia" - napisano.
Sprawa księdza Wierzbickiego. Kongres Katoliczek i Katolików o "efekcie mrożącym"
Zdaniem Kongresu "reakcja KUL w postaci wszczynania postępowań dyscyplinarnych jest działaniem godzącym w samą istotę uniwersytetu".
"Wywołanie efektu mrożącego, mającego odstraszyć uczonych katolickich od podejmowania tych zagadnień w służbie prawdzie, w oczywisty sposób zaowocuje brakiem zaufania do wyników naukowych uczonych z uczelni katolickich. Sytuacja, w której nie mogą oni w sposób wolny prowadzić swoich badań i głosić ich wyników bez obaw o poniesienie odpowiedzialności przed organami dyscyplinarnymi uczelni, podważa wiarygodność wszelkich badań uczonych pochodzących z tych uczelni" - oceniono.
Jak czytamy dalej, "sprawa ks. prof. Alfreda Wierzbickiego jest obserwowana przez świat nauki". "Może mieć dramatyczny wpływ na pozycję Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II w świecie uniwersytetów Europy" - napisano.
"Domagamy się zaprzestania dyscyplinarnego nękania ks. prof. Alfreda Wierzbickiego"
Kongres uznał też, że "prowadzenie postępowań dyscyplinarnych jest niezwykle szkodliwe także dla Kościoła, znajdującego się obecnie w szczególnym okresie procesu synodalnego". "Tematem Synodu jest dialog. Uniwersytety katolickie są naturalnym miejscem takiego dialogu i synod nie może się udać, jeżeli dyskusja o sprawach, które wymagają nowego spojrzenia i pogłębionej refleksji etycznej, będzie duszona środkami dyscyplinarnymi" - napisano w liście otwartym.
"Jako katoliczki i katolicy domagamy się zaprzestania dyscyplinarnego nękania ks. prof. Alfreda Wierzbickiego, jednego z najwybitniejszych polskich etyków. Domagamy się tego w interesie Kościoła, Uniwersytetu, wolności nauki i zwyczajnej przyzwoitości" - dodano.
Czy jest Kongres Katoliczek i Katolików?
Kongres Katoliczek i Katolików to - jak napisano na jego stronie internetowej - "inicjatywa osób, które wspólnie poszukują pozytywnych odpowiedzi na pytanie o przyszłość Kościoła Rzymskokatolickiego w Polsce, Europie i na świecie". "To forum wymiany myśli i płaszczyzna wspólnego działania na rzecz reform, jakich Kościół potrzebuje w zmieniającej się rzeczywistości społecznej" - przekazano.
"Motyw przewodni Kongresu to debaty o potrzebie uruchomienia procesu zmian w sposobie i kulturze sprawowania władzy w Kościele oraz problemie autonomii Kościoła względem państwa. Chcemy wszechstronnie ustalić, w jakim stopniu bieżące zarządzanie wspólnotą wiary powiązane jest z Ewangelią, czyli postawami służby i gotowości do wysłuchania każdego człowieka" - czytamy na stronie Kongresu. "Dlatego nasze dyskusje wychodzą od przekonania, że kościelny model relacji władzy może być oparty o zasadę partnerskiego dialogu pomiędzy różnymi grupami świeckich i duchownych w Kościele oraz o zasady budowania dobra wspólnego i społecznego kompromisu" - dodano.
Źródło: tvn24.pl