Co zrobić z żywą choinką po świętach? Można ją posadzić, co ułatwiają twórcy projektu "Ratujemy choinki". Mieszkańcy Krakowa mogą zgłosić chęć posadzenia na swojej działce lub przekazania do zasadzenia żywego świątecznego drzewka, ratując je przed trafieniem na śmietnik. - Nasza platforma łączy choinkodawców z choinkobiorcami - mówi dla tvn24.pl współorganizator akcji Maciej Myśliwiec.
Od dwóch lat na działce Katarzyny i Macieja Myśliwców pod Krakowem rośnie blisko 20 choinek, które po świętach Bożego Narodzenia przekazywali mu mieszkańcy. O swojej akcji "przywracania drzewostanu" poinformował w mediach społecznościowych, trzeci rok z rzędu prosząc o przekazanie drzewek. Odzew był tak duży, że postanowił swoją inicjatywę poszerzyć, zachęcając krakowian do ratowania choinek przed śmietnikiem.
Odbiorą, dowiozą i pomogą zasadzić
Maciej Myśliwiec razem z kolegą Maciejem Chmielowskim stworzyli internetową platformę, łączącą "choinkodawców" z "choinkobiorcami". W akcji o nazwie "Ratujemy choinki" chodzi o przekazywanie żywych świątecznych drzewek z domów krakowian na prywatne działki czy na tereny należące do firm lub do spółdzielni. - Są wspólnoty, które chciałyby posadzić na swoim terenie choinki, bo mają przestrzeń, wolną ziemię. Osoby z takiej wspólnoty mogą ucieszyć się z tego, że ich choinki będą rosnąć w ich sąsiedztwie. Chcemy im to ułatwić - zaznacza Myśliwiec w rozmowie z tvn24.pl.
Aby oddać choinkę do zasadzenia, wystarczy podać swoje imię, lokalizację i dane kontaktowe, a także termin, w którym drzewko będzie gotowe do odebrania. Jeśli chcemy choinki posadzić, należy zamiast tego podać dzielnicę, w której drzewko ma znaleźć swój nowy dom. Potem po bożonarodzeniowe drzewko przyjadą twórcy inicjatywy "Ratujemy choinki" i zabiorą je do zainteresowanych. - Może się też okazać, że ktoś, kto mieszka na przykład w Nowej Hucie, może chcieć przyjąć choinkę od innej osoby, która będzie jego sąsiadem - mówi Myśliwiec.
W przyszłości akcja może zostać poszerzona o inne miasta, jednak na razie jej organizatorzy chcą skupić się na stolicy Małopolski.
Jak zadbać o choinkę?
Akcja ma na celu zazielenienie otoczenia i "zwrócenie" naturze zabranych do domów drzewek. Maciej Myśliwiec podkreśla jednak, że nie każda choinka nada się do ponownego zasadzenia i że nie każda już zasadzona przyjmie się w nowym miejscu. On sam musiał pożegnać się z około 10 drzewkami, które w ostatnich latach zasadził na swojej działce.
Podstawą, która pozwoli na ponowne zasadzenie choinki, jest to, by była ona żywa i posiadała system korzeniowy. Kluczowe jest też to, w jaki sposób drzewko jest przechowywane. Nie powinno znajdować się zbyt blisko kaloryfera i musi być regularnie podlewane. Przekazywane w ramach akcji choinki nie powinny być zasuszone i nie powinny - o ile temperatura jest dostatecznie niska - od razu z mieszkania trafić na zewnątrz. To grozi szokiem termicznym, dlatego, jak podkreśla autor inicjatywy, najpierw powinniśmy wstawić je przejściowo na przykład do garażu lub na klatkę schodową, gdzie temperatura jest niższa niż w mieszkaniu, ale wyższa niż na zewnątrz.
- Zdarzają się jednak sprzedawcy, którzy oszukują swoich klientów. Sprzedają choinki w doniczce, a później okazuje się, że drzewka miały ucięte korzenie i nie mają szans rosnąć. W końcu, niestety, usychają - podkreśla Maciej Myśliwiec.
"Akcja Choinka" w Krakowie
Bożonarodzeniowe drzewka można po raz kolejny oddawać również urzędnikom z Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie (ZZM). Pracownicy tej instytucji co roku - w ramach "Akcji Choinka" - sadzą przekazane przez mieszkańców drzewkaw miejskich lasach i na osiedlach. Pierwsze w tym roku zasadzono na osiedlu Przy Arce.
Choinki doniczkowe można dostarczać do ZZM do 17 lutego. Wyznaczono dwa punkty przyjmujące świąteczne drzewka: jeden mieście się przy ulicy Za Torem 22 (choinkę należy zostawić przed bramą w oznaczonym do tego miejscu), a drugi przy ulicy Tadeusza Ptaszyckiego 6 (przed Halą Sportowo-Widowiskową Hutnik Kraków).
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Myśliwiec