Zawsze gdy Kościół wiąże się z państwem, to znaczy, że jest słaby. Bo jeżeli Kościół ma mocne fundamenty, może liczyć na wiernych, to nie potrzebuje poparcia finansowego i politycznego ze strony rządu - mówi Brian Porter-Szűcs, amerykański historyk z polskimi korzeniami, autor książki "Wiara i ojczyzna" w "Rozmowach polsko-niepolskich" Jacka Tacika.Artykuł dostępny w subskrypcji
- Określenie Polak-katolik ma około 130 lat. Pierwsza wzmianką, którą znalazłem, pochodzi z lat dziewięćdziesiątych XIX wieku - mówi Brian Porter-Szűcs, I dodaje, że katolicyzm jest używany przez polityków do swoich politycznych celów: - Ci, którzy nie są z Kościołem, nie są z nami, nie są Polakami. I nawet jeśli mają polskie obywatelstwo. Po prostu nie są prawdziwymi Polakami.