W Kościanie (woj. wielkopolskie) na drodze ekspresowej S5 dachował samochód. Jak informuje policja, zdarzenie spowodował swobodnie biegający po aucie kot, który zasłonił widok kierowcy. Mężczyzna i jego pasażerka odnieśli obrażenia. Zwierzę uciekło.
Do wypadku doszło we wtorek około 10.30 na drodze ekspresowej S5 na wysokości Kościana. - Dostaliśmy zgłoszenie, że czerwona toyota dachuje na drodze - mówi Mariusz Wojciechowski, oficer prasowy kościańskiej policji.
Chodził po samochodzie, zasłonił widok kierowcy
Przybyli na miejsce policjanci ustalili przebieg zdarzenia. – Podczas przewożenia swobodnie chodzącego po samochodzie kota, zwierzę w pewnym momencie wskoczyło na podszybie. Kot był przesuwany przez kierowcę i w tym czasie doszło do niekontrolowanego zjazdu na pobocze i dachowania pojazdu - wyjaśnia Wojciechowski.
W wyniku wypadku ucierpiał 73-letni kierowca i pasażerka auta. - Początkowo byli zakwalifikowani jako osoby do zabrania do szpitala, jednak po oględzinach lekarskich udzielono im pomocy na miejscu - tłumaczy Wojciechowski.
Widziałeś kota? Zadzwoń
Kot po zdarzeniu uciekł. Teraz szukają go właściciele. - Futrzak jest biały z plamami na bokach w kształcie serca. Jest bliski sercu właścicieli - informuje Wojciechowski.
Osoby, które widziały kota lub zaopiekowały się nim proszone są o kontakt z kościańską policją.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Kościan