Prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające, czy doszło do propagowania treści faszystowskich przez Janusza Korwin-Mikkego. W środę, pod koniec "Magazynu 24 godziny" TVN24 mówiąc o swoim sprzeciwie wobec wprowadzenia w Polsce euro, wykonał faszystowski gest pozdrowienia.
- Póki w Ameryce było 25 banków, które drukowały pieniądze, banki konkurowały ze sobą. Kiedy wprowadzono ein Reich, ein Volk, ein euro, to rząd zaczął dodrukowywać pieniądze. Amerykański rząd dodrukowuje pieniądze, a więc psuje pieniądze. To jest niedopuszczalne - argumentował lider UPR i w tym czasie wykonał faszystowski gest.
Zapytany przez prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego, czy wie, że ten gest jest w Polsce zakazany odparł: - Nie rozumiem tego. W Polsce jest wolność słowa i mogę się wypowiadać jak chcę.
W programie wzięli także udział prof. Jan Winiecki i Piotr Ikonowicz z Nowej Lewicy, ale - z wyjątkiem drobnej uwagi Ikonowicza - nie skomentowali popisu byłego szefa UPR.
Nawet własna partia się go wstydzi
Skomentowali za to koledzy Korwina-Mikke z UPR. W przesłanym tvn24.pl oświadczeniu macierzysta partia polityka - Unia Polityki Realnej - odcina się od jego zachowania.
„UPR jest partią rozsądku i skrajne zachowania niektórych naszych członków nie są stanowiskiem całej partii” - głosi oświadczenie przesłane tvn24.pl.
W swoim liście UPR zaznacza, że Korwin-Mikke już od 2002 r. nie jest szefem partii i od tamtej pory "wypowiada się jedynie w swoim imieniu". Niemniej UPR podkreśla, że jest przeciwnikiem euro, ale chce "jednak przekonywać do tego spokojnym językiem i inteligentną argumentacją”.
Co mówi prawo?
Kodeks karny nakłada karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia
UPR jest partią rozsądku i skrajne zachowania niektórych naszych członków nie są stanowiskiem całej partii upr
Dlatego też, jak poinformowała TVN24 Katarzyna Szeska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów z urzędu wdrożyła postępowanie sprawdzające w związku z gestem polityka.
Jeszcze w czwartek prokuratorzy zwrócą się do TVN24 o przesłanie nagrania z "Magazynu 24 Godziny".
A Korwin-Mikke?
A były szef UPR, w specjalnym oświadczeniu dla Onet.pl napisał, że nie widzi nic złego w swoim zachowaniu.
"Nie rozumiem problemu? Po pierwsze: mamy konstytucyjną wolność słowa; a po drugie: od kiedy antyfaszystowskie wypowiedzi są w Polsce zakazane?" - napisał w specjalnym oświadczeniu dla Onet.pl. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24