Ograniczenia związane z pandemią coraz bardziej utrudniają nam życie - i to w dziedzinach, w których mało kto się spodziewał. Kierowcy na przykład mają problemy w związku z okresowymi przeglądami technicznymi ich pojazdów. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Niektórych spraw nie można przełożyć na później. Nie można jeździć samochodem bez aktualnego przeglądu technicznego - nie ma wyjątku, nawet podczas pandemii.
Gdy kończy się termin przeglądu, trzeba jechać do diagnosty. Marcin Barankiewicz z Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów podkreśla, że nie ma odgórnego nakazu zamykania stacji kontroli pojazdów. - Natomiast niektórzy przedsiębiorcy z własnej woli z obawy przed wirusem te stacje zamknęli - dodaje. Izba szacuje, ze zamkniętych jest dziesięć procent stacji. Kierowcy przed wyjazdem na kontrole, powinni więc sprawdzić czy wybrany diagnosta w ogóle pracuje.
Ci, którzy pracują, wprowadzają zasady bezpieczeństwa - zasady dobrych praktyk wprowadził resort infrastruktury. Zaleca miedzy innymi, by kierowca nie wychodził z samochodu i płacił kartą. - Chodzi o to, żeby kontakt diagnosty na stacji kontroli pojazdów z właścicielem pojazdu został ograniczony do minimum - wyjaśnia rzecznik ministra infrastruktury Szymon Huptys.
"Płynna jazda, nawet na oponach zimowych, niczym nie grozi"
Nowe zasady wprowadzają też wulkanizatorzy. - Umawiamy się z klientami na godziny, żeby nie było zbyt dużego kontaktu między ludźmi - mówi właściciel zakładu wulkanizacyjnego Mirosław Franciszkowski.
Teoretycznie to idealny czas na zamianę opon. Temperatura podskoczy miejscami powyżej 20 stopni Celsjusza. Mirosław Franciszkowski zwraca uwagę, że opona przy wysokich temperaturach robi się bardzo miękka, elastyczna. - W związku z tym i ścieralność takiej opony jest większa i droga hamowania niestety się wydłuża przy wysokich temperaturach i przy zimowej oponie - dodaje.
Wulkanizator radzi by wymieniać opony, ale ekspert z Akademii Bezpiecznej Jazdy poleca poczekać z tą operacja. - Płynna jazda nawet na oponach zimowych, podczas temperatury 20 stopni na plusie niczym nie grozi - twierdzi Kuba Bielak z TVN Turbo.
Wątpliwości wokół mycia pojazdów
Pytanie co z myciem samochodu? To też nasze bezpieczeństwo - i nie chodzi tylko o zabrudzone szyby. - Niestety na powierzchniach takich jak metal, plastik, wirus może się utrzymywać nawet do pięciu dni. Dlatego jest bardzo ważne, żeby regularnie, dwa razy w tygodniu wyczyścić samochód chociaż z zewnątrz - zwraca uwagę dr Łukasz Durajski.
Sprawa jest dyskusyjna, bo wjazd do myjni może skończyć się mandatem. Zdaniem mł. insp. Sebastiana Glenia z małopolskiej policji to dodatkowe zajęcie, które może być pretekstem, żeby wyjść z domu. - Ale mogą tu policjanci stwierdzić, że jest to nadużycie, jeśli chodzi o wyjątki od zakazu przemieszczania się - dodaje.
Każdy przypadek policjanci oceniają indywidualnie. Mandat, który mogą nałożyć policjanci to maksymalnie 500 złotych. Ale najwyższe kary (nałożone na przykład przez sąd) mogą sięgnąć 30 tysięcy złotych kary.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24