Dotychczas wykryto w Polsce 77 przypadków wariantu Delta koronawirusa - przekazał w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Przekonywał, że "istotą jest, żeby coraz więcej próbek badać w Polsce pod kątem czy to wariantu Delta, czy Gamma, Beta, czyli wariantów południowoafrykańskiego, brazylijskiego". - I to się dzieje - zapewnił.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek o 73 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. Resort przekazał też informację o śmierci jednej osoby chorującej na COVID-19. Od początku epidemii w Polsce infekcję SARS-CoV-2 potwierdzono u 2 878 840 osób, z których 74 829 zmarło.
Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział w poniedziałek na briefingu prasowym, że w wyniku sekwencjonowania dotychczas wykryto w Polsce 77 przypadków wariantu Delta (indyjskiego) koronawirusa.
Andrusiewicz: transmisja wirusa w wersji Delta w Polsce nie jest tak rozpowszechniona
Rzecznik ministerstwa dodał, że pierwsze zakażenia "mieliśmy mniej więcej półtora miesiąca temu". Przyznał, że "przez ten czas oczywiście przybyło nam dość dużo przypadków, ale jeżeli spojrzymy na Wielką Brytanię, czy chociażby nawet Niemcy, to jednak transmisja wirusa w wersji Delta w Polsce nie jest tak rozpowszechniona".
- Są oczywiście ogniska, często wśród cudzoziemców, choćby przyjeżdżających do nas do pracy. Tu jest o tyle łatwe, sprawne działanie inspekcji sanitarnej, że da się dość szybo takie ognisko zamknąć. Ponieważ to jest krąg osób znajomych, wykonujących te same obowiązki pracownicze, którzy zazwyczaj też są w hotelach pracowniczych, bardzo szybko następuje izolacja - wyjaśnił Andrusiewicz.
- Istotą jest, żeby coraz więcej próbek badać w Polsce pod kątem, czy to wariantu Delta, czy Gamma, Beta, czyli wariantów południowoafrykańskiego, brazylijskiego. I to się dzieje - dodał. Przekazał, że "w tej chwili w Polsce jesteśmy w stanie sekwencjonować około 4-5 tysięcy próbek na tydzień".
Andrusiewicz: szczepionka chroni przed zachorowaniem i ciężkim przebiegiem COVID-19
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia zauważył, że "w Wielkiej Brytanii chorują osoby głównie niezaszczepione". Dodał, że "u osób zaszczepionych zdarzają się zachorowania na wariant Delta, ale wówczas, co przedstawia służba medyczna z Wielkiej Brytanii, przechodzenie COVID-19 jest bardzo delikatne". - Nikt nie trafia do szpitala, raczej nie ma też większych powikłań. Szczepionka, po pierwsze chroni nas przed zachorowaniem, a jeżeli nawet byśmy zachorowali, to to przechodzenie covidu jest bardzo delikatne - zapewnił.
- Jeżeli nie chcemy takiego wzmożenia (liczby) zachorowań, jakie obserwujemy w innych państwach, to tak naprawdę wszystkie inne zachęty odchodzą na plan dalszy. Jeżeli mamy do wyboru nasze zdrowie i jeżeli mamy szczepionkę, to powinniśmy się zaszczepić - apelował Andrusiewicz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24