Do Sejmu wpłynął projekt ustawy dotyczący walki z pandemią i zastępujący projekt "lex Hoc". Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zapewniła, że będzie on procedowany jeszcze na tym posiedzeniu, czyli dziś lub jutro. Nieznane są na razie zapisy nowego projektu. - Macie moralny obowiązek ratować współobywateli - apelowała w Sejmie Marcelina Zawisza z Lewicy. - Wczoraj dostaliśmy informację, że będzie procedowana ustawa Hoca. Gdzie ona jest? - pytała posłanka. Czesław Hoc (PiS), autor pierwszej ustawy o weryfikacji covidowej, której los nie jest znany, potwierdził, że jest forma nowej ustawy i konsensus wokół niej. W Sejmie tłumaczył, czego brakuje, żeby ją przedstawić.
W środę rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Sejmu. Wiceszefowa koła PPS w Sejmie Joanna Senyszyn przypomniała, że PiS zapowiedziało dzień wcześniej złożenie projektu o szczególnych zasadach ochrony życia obywateli w okresie pandemii. Przypomniała również, że projekt "miał być w nocy uzupełniony o postulaty opozycji" i przedstawiony w środę.
- To jest konieczne. PiS potrafił w ciągu nocy opracowywać różne projekty szkodliwe dla Polski i je wprowadzać w ciągu kilku godzin - przypomniała Senyszyn. Dlatego - jak wyjaśniła - wnosi o wprowadzenie do porządku obrad pierwszego czytania tego projektu, który posłowie "mieli dziś rano dostać". Senyszyn uzasadniła potrzebę szybkiego procedowania tego projektu wysokim poziomem zakażeń. - Polacy chorują, Polacy umierają, trzeba szybko działać - podkreśliła.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek, zwracając się do Senyszyn, poinformowała, że projekt ten właśnie wpłynął do Sejmu. - Postaramy się na tym posiedzeniu tak szybko, jak to jest możliwe, ten projekt przeprocedować i uchwalić - zapowiedziała.
Jeden czy dwa dokumenty?
O prace nad projektem pytani byli przy Wiejskiej posłowie PiS Tomasz Latos i Czesław Hoc. - Prace się toczą - powiedział Latos. - Projekt będzie uzupełnieniem ustawy, którą wprowadził pan poseł Hoc. Proszę jeszcze o odrobinę cierpliwości - powiedział.
Na zwrócenie uwagi, że nie znamy nowych proponowanych przepisów, Latos odparł, że "za wcześnie mówić o konkretnych zapisach ustawy, ponieważ jest ona poddawana pewnej obróbce prawnej". - Dopóki nie ma numeru druku (sejmowego), to wydaje mi się, że to nie jest moment, aby oficjalnie o tym dokumencie rozmawiać - przekonywał. - Tu nie chodzi o kontrowersje, tylko o korektę - zapewniał.
Hoc pytany był, czy nie odczuwa żalu, że ustawa, którą reprezentuje, idzie do kosza. - Nie, nie. Wszystko jest dla dobra pacjentów - odpowiadał. - To jest poprawa, pewne doprecyzowania, udoskonalenia, ekspertyzy prawne - wymieniał. - Wszystko dlatego, że dobro pacjenta jest najwyższym prawem - dodał.
Latos dodawał do tego, że "wydaje się, że będzie połączenie dwóch dokumentów". - Czy to będą dwa dokumenty, z których ostatecznie powstanie na końcu jeden, czy będzie inna forma, to zobaczymy - sugerował.
- Główna idea testowania zostanie - przekonywał Hoc. Latos stwierdził, że jego zdaniem "jest szansa", aby przepisy były procedowane na aktualnym posiedzeniu Sejmu.
Hoc: jest forma i konsensus
Hoc tego samego dnia dopytywany był przez dziennikarzy o projekt. Opisywał, że chodzi w nim głównie o testowanie. Pytany, czy będzie to powiązane z jakimiś konsekwencjami, odparł: - Konsekwencje są takie, że każdy powinien być testowany. Hoc nie chciał rozwijać szczegółowej odpowiedzi na zadane pytanie o ewentualne konsekwencje.
- Forma (ustawy) jest, konsensus też jest. Dopracowujemy kwestie, które dadzą nam perspektywiczne, racjonalne przesłanki do zdecydowanych działań - ogłosił.
Dopytywany, czy zatem w ustawie chodzi tylko o testowanie na koronawirusa, Hoc odpowiedział: - Przede wszystkim testowanie. Nie tylko promocja, ale też imperatyw wewnętrzny testowania.
Posłowie pytają: gdzie jest ustawa?
Tymczasem w czasie środowych obrad izby posłanka Lewicy Marcelina Zawisza złożyła wniosek o przerwę w obradach, zwołanie Konwentu Seniorów i uzupełnienie porządku obrad o projekt Lewicy dotyczący obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19 i paszportów covidowych. Uzasadniała, że "dziś mamy kolejny rekord zachorowań, za 10 dni możemy mieć rekord zgonów". "Czy chcecie brać odpowiedzialność za te zgony?" - pytała Zawisza, zwracając się do rządu.
- Wczoraj dostaliśmy informację, że będzie procedowana ustawa Hoca. Gdzie ona jest? Dostaliśmy informację, że otrzymamy projekt, o którym mówił prezes Jarosław Kaczyński, podobno wpłynął do Sejmu, ale my nadal go nie widzieliśmy - zwracała uwagę. - Macie moralny obowiązek ratować naszych współobywateli - zaznaczyła.
Posłanka PiS Maria Kurowska stwierdziła z kolei, że państwa europejskie "odchodzą już od restrykcji". - Nie cofajmy się, drodzy państwo, COVID trzeba leczyć i o to się upominam - ogłaszała Kurowska.
- Pani posłanko, proszę nie opowiadać bzdur, proszę nie wprowadzać w błąd opinii publicznej. Szczepionki są najlepszym narzędziem, jakie mamy dziś, by ograniczyć śmierć, zgony. Potrzebujemy powszechnych, obowiązkowych szczepień, by ratować życie - odpowiedział Kurowskiej poseł Lewicy Adrian Zandberg.
Posłowie odrzucili wniosek Lewicy o przerwę. W głosowaniu wzięło udział 458 posłów. Za przerwaniem obrad opowiedziało się 207 posłów, przeciwko - 244, wstrzymało się od głosu 7 posłów.
Projekt "lex Hoc" zastąpi inny
W wtorek wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki po wieczornym posiedzeniu Prezydium Izby przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że zamiast projektu "lex Hoc" - ustawy o weryfikacji przez pracodawców szczepień przeciw COVID-19 - w środę "prawdopodobnie" wpłynie projekt, który go zastąpi.
- Będzie on trochę inny, ale dotyczyć będzie tych samych problemów - stwierdził Terlecki. Zapytany, po co nowy projekt, skoro ma on dotyczyć tych samych problemów, Terlecki odpowiedział: - Bo on jest inny niż ten, który dotąd był w Sejmie. Nie odpowiedział jednak na pytanie, jakie zmiany będzie zawierał nowy projekt.
Spotkanie premiera z klubami i kołami parlamentarnymi w sprawie epidemii
We wtorek wczesnym popołudniem doszło do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych. Po zakończeniu rozmów rzecznik rządu Piotr Mueller poinformował, że tak zwany projekt "lex Hoc" ustawy o weryfikacji przez pracodawców szczepień przeciwko COVID-19 będzie nadal procedowany w Sejmie. Ma zostać jednak uzupełniony o propozycje zgłoszone przez opozycję.
Wieczorem w Sejmie zebrał się klub PiS. Po zakończeniu około godzinnych obrad, z dziennikarzami spotkała się rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska. Odnosząc się do "lex Hoc", Czerwińska potwierdziła, że Prawo i Sprawiedliwość chce w ciągu dwóch najbliższych dni zebrać różne pomysły na walkę z COVID-19. - Chcielibyśmy w środę lub w czwartek zebrać te pomysły, ten pakiet rozwiązań, żeby propozycja takiego wspólnego, na to liczymy, projektu ustawy weszła pod dyskusję w Sejmie - mówiła.
"Lex Hoc"
Poselski projekt ustawy o weryfikacji covidowej złożyła w Sejmie grupa posłów PiS z Czesławem Hocem na czele. Według autorów projektu, przepisy mają "umożliwić pracodawcy sprawowanie rzeczywistej kontroli" nad ryzykiem wystąpienia infekcji koronawirusa w zakładzie pracy. Znalazły się tam zapisy, że pracodawca będzie mógł żądać od pracownika okazania informacji o szczepieniu przeciw COVID-19 lub o negatywnym wyniku testu albo też informacji o przebytej infekcji koronawirusa.
W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że badania potwierdziły 53 420 nowych przypadków koronawirusa w Polsce. To najwyższy dobowy wynik epidemii w naszym kraju. Zmarło 276 osób z COVID-19
Źródło: TVN24, PAP