Łatwiejsza inwigilacja w czasie pandemii. Przez jeden zapis w nowej ustawie

Źródło:
TVN24
Prywatność w czasie epidemii
Prywatność w czasie epidemiiTVN24
wideo 2/2
Prywatność w czasie epidemiiTVN24

W trakcie epidemii rząd ułatwił sobie dostęp do danych o nas wszystkich, danych między innymi od operatorów komórkowych - a jednocześnie utrudnił obywatelom dostęp do informacji publicznych. Te dane to też klucz do naszej prywatności - czy złożymy ją na ołtarzu walki z wirusem? Materiał reporterów programu "Czarno na białym".

Współczesny świat technologii daje ogromne możliwości, a dzięki kilku zdaniom w nowo powstałej ustawie państwo te możliwości może wykorzystać. Kwarantanna domowa może okazać się cennym źródłem informacji. Były zastępca szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Paweł Białek mówi, że "jest to sprawa bardzo niebezpieczna, która wymaga szczegółowego przemyślenia".

Tak zwana ustawa Covidowa, która weszła w życie 18 kwietnia, w jednym z punktów zobowiązuje operatorów komórkowych na żądanie Ministerstwa Cyfryzacji do podawania danych o lokalizacji chorych i kwarantannowanych. Przy okazji wprowadzono jeszcze jeden przepis o podawaniu do ministerstwa lokalizacji każdego numeru telefonu - niezależnie, czy jego użytkownik jest zagrożony wirusem, czy nie.

Operator (…) jest obowiązany do przekazania (…) zanonimizowanych danych o lokalizacji urządzeń końcowych użytkowników końcowych.

Krzysztof Izdebski, prawnik i dyrektor fundacji E-Państwo wyjaśnia, że użytkownik końcowy to jest każdy użytkownik telefonu. Informacje, gdzie w danym momencie są nasze telefony mają być przekazywane, jak mówi ustawa, w celu przeciwdziałania COVID-19 podczas stanu zagrożenia epidemicznego.

- Nie można było żądać danych całych grup obywateli, a w tej chwili tak naprawdę taka możliwość istnieje - dodaje Krzysztof Izdebski.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Ministerstwo Cyfryzacji zapewnia, że dane o tym, gdzie były w ciągu ostatnich dwóch tygodni osoby na kwarantannie, nie mają służyć śledzeniu tych osób, tylko śledzeniu wirusa.

"Dane o miejscu przemieszczania się tych osób w ostatnich 14 dniach mają na celu sprawdzenie, w jakich miejscach mogło dochodzić do zarażeń, tak, aby odpowiednio wcześnie przygotować służby medyczne na ewentualne wzrosty zakażeń/zachorowań" - odpowiada Ministerstwo Cyfryzacji.

- Ale w praktyce może się okazać, że to tak nie działa. Że będziemy mieli więcej chaosu, będziemy mieli bardzo dużo różnych danych, które będą musiały być przetwarzane przez instytucje zupełnie do tego nieprzygotowane kadrowo i sprzętowo - uważa Paweł Białek. - One będą dostawać jakieś gigantyczne ilości plików od operatorów, które będą następnie wadliwie analizowane, a następnie będą zapisywane wielokrotnie w różnych miejscach systemowych i później utraci się nad nimi jakąkolwiek kontrolę - dodaje.

"Rządowi jest często wygodnie dokonywać inwigilacji swoich obywateli"

Do tej pory to służby specjalne, prokuratura czy policja zbierały dane o lokalizacji. Teraz to rząd może nakazać operatorom komórkowym przesłanie danych do ministerstwa. "Dane te będą wykorzystywane do prac analitycznych i informacyjnych związanych z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Nie ma więc mowy o inwigilacji obywateli" - przekonuje Ministerstwo Cyfryzacji. "Zanonimizowane dane nie są danymi osobowymi - na ich podstawie nie jest możliwe zidentyfikowanie osoby. Dane zanonimizowane nie będą zawierały na przykład imienia i nazwiska, adresu czy też numeru telefonu" - dodano w odpowiedzi.

- Jeżeli my zaczynamy coraz szerszym strumieniem takie dane udostępniać różnym ministerstwom i służbom, istnieje pewne ryzyko, że te informacje będą wykorzystywane niekoniecznie tylko w oficjalnych celach - podejrzewa były zastępca szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

W teorii to przepisy, które mogą obowiązywać tylko w poszczególnych sytuacjach, jak zagrożenia epidemicznego, stanu epidemii czy stanu klęski żywiołowej. - Często tego typu przepisy zostają z nami na dłużej. Więc może w nieco innej formie, ale one gdzieś będą jeszcze w innych ustawach, dlatego że rządowi jest często wygodnie dokonywać inwigilacji swoich obywateli, powołując się na względy zdrowia czy bezpieczeństwa państwa - komentuje Krzysztof Izdebski.

KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

"Wynikiem tego pośpiechu jest spore niedopatrzenie"

Paweł Białek zwraca uwagę, że "systemy, w których się informacje przetwarza, muszą być bezpieczne". - Jeżeli robi się to na szybko, żeby coś załatwić dzisiaj, bo mamy problem, to jest ryzyko, że takie dane będą wyciekać. W jeszcze gorszej sytuacji, część tych informacji o osobach może być wykorzystywana w celach przestępczych: szantażu czy wymuszeń - dodaje były zastępca szefa ABW.

Choć Ministerstwo Cyfryzacji zapewnia, że to zanonimizowane dane, to możemy się przekonać, że czasami sam numer telefonu może być cenną informacją. Jak wykazał serwis Niebezpiecznik.pl, mając czyjś numer telefonu i rządową aplikację do kwarantanny można sprawdzić, czy dana osoba jest na kwarantannie czy nie.

- "Kwarantanna domowa" jest to aplikacja, która powstała bardzo szybko. Prawdopodobnie wynikiem tego pośpiechu jest spore niedopatrzenie, jeśli chodzi o prywatność - mówi Piotr Konieczny, szef zespołu bezpieczeństwa serwisu Niebezpiecznik.pl. Wskazuje na wady aplikacji. - Można udać, że jest się konkretną osobą i rozpocząć proces instalacji takiej aplikacji. Wtedy do dyspozycji mamy podanie numeru telefonu i jeśli ten numer telefonu podlega kwarantannie, jest w bazie, to zobaczymy komunikat: "Podaj kod z SMS-a". Natomiast jeśli tego numeru nie byłoby w bazie osób z kwarantanną, wtedy będziemy mieli komunikat: "Niestety, nie ma cię jeszcze w bazie z kwarantanną".

Na potwierdzenie, że aplikacja ma wady, serwis Niebezpiecznik.pl prezentuje na swojej stronie krok po kroku, jak do tego doszli. Ale Ministerstwo Cyfryzacji twierdzi, że aplikacja "posiada szereg zabezpieczeń, podlega też ciągłemu monitoringowi. Aplikacja nie daje możliwości uzyskania informacji na temat osób objętych kwarantanną przez osoby postronne. Posiada zabezpieczenia przed próbkowaniem numerów telefonów" - przekonuje resort.

Prawo czasu epidemii wprowadza jeszcze jedną ważną zmianę - może być odpowiedzią na zadawanych wiele pytań - to czas, w którym rząd może wiedzieć o nas więcej, ale w drugą stronę to nie zadziała. Krzysztof Izdebski podkreśla, że ustawa zniosła obowiązek odpowiedzi na wnioski do informacji publicznej. - Te przepisy dotyczą obywateli, jak i dziennikarzy. Pytanie może być zadane, ale urzędy czy instytucje, które są zobowiązane do udostępnienia informacji, nie muszą tego wniosku na chwilę obecną rozpatrywać - dodaje.

Autorka/Autor:Jacek Smaruj, asty//now

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW ostrzega przed burzami w siedmiu województwach. Zjawiskom towarzyszyć będą silne opady deszczu oraz porywisty wiatr. Miejscami spadnie grad. Jak wynika z prognozy zagrożeń, wyładowania atmosferyczne mogą być zagrożeniem także w kolejnych dniach.

Burze, a w nich silny deszcz. Ostrzeżenia w siedmiu województwach

Burze, a w nich silny deszcz. Ostrzeżenia w siedmiu województwach

Źródło:
IMGW

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fińskie linie lotnicze Finnair wstrzymały loty do Tartu we wschodniej Estonii z powodu zakłóceń sygnału GPS spowodowanych przez Rosję - donosi Politico. Rząd w Tallinie uznaje zakłócenia za atak hybrydowy ze strony Moskwy, tymczasem władze w Helsinkach twierdzą, że to efekt uboczny rosyjskiej samoobrony.

Fiński przewoźnik zawiesza loty do jednego z europejskich miast. Powodem rosyjskie zakłócenia sygnału GPS

Fiński przewoźnik zawiesza loty do jednego z europejskich miast. Powodem rosyjskie zakłócenia sygnału GPS

Źródło:
Politico

Ulewne deszcze wciąż nawiedzają brazylijski stan Rio Grande do Sul. Nie żyje 39 osób, a kilkadziesiąt uznaje się za zaginione. Tragiczny bilans może jednak wzrosnąć, bo służby nie mogą dotrzeć do wszystkich zalanych terenów.

Blisko 40 ofiar śmiertelnych, drogi i mosty zostały zniszczone

Blisko 40 ofiar śmiertelnych, drogi i mosty zostały zniszczone

Źródło:
Reuters

Łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych wzdłuż granicy z Rosją. Pierwszy odcinek ma być ukończony w ciągu czterech miesięcy. Docelowo wzdłuż granicy Łotwy z Rosją i Białorusią ma powstać łańcuch umocnień, w którego skład wejdą sztuczne i naturalne przeszkody - bagna, lasy i rzeki.

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Źródło:
PAP

- Te trzy dni maja to wielki maraton patriotyczno-historyczny, pokazujący, skąd idziemy, gdzie jesteśmy, ale może także i przede wszystkim dokąd zmierzamy - powiedział prezydent Andrzej Duda w przemówieniu na placu Zamkowym w Warszawie podczas uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja. Zginęły trzy osoby jadące autem, które uderzyło w drzewo. Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA. Z kolei łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych w ramach pierwszej linii obrony wzdłuż granicy z Rosją. Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja

Źródło:
PAP

Pogoda na dziś. Sobota 04.05 okaże się pochmurna, szczególnie na zachodzie kraju. Tam również spodziewane są opady deszczu, miejscami nawet burze. Dzień wciąż będzie jednak ciepły, a termometry wskażą od 21 do 26 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - sobota 04.05. Ciepły, ale burzowy początek weekendu

Pogoda na dziś - sobota 04.05. Ciepły, ale burzowy początek weekendu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja szuka mężczyzny, który dziś rano strzelił w Krakowie z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Zajście zarejestrował monitoring. Sprawca po chwili uciekł. Poszkodowanym jest 23-letni mężczyzna. 

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Źródło:
tvn24.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Burze z ulewami nawiedziły w czwartek wschodnią Chorwację. Jak przekazały lokalne media, woda szybko wypełniła ulice miasta Slavonski Brod, porywając ze sobą samochody. Żywioł przyniósł ze sobą również intensywne opady gradu.

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Źródło:
PAP, startnews.hr

Donald Trump po ewentualnym zwycięstwie w wyborach zamierza zażądać od państw NATO zwiększenia wydatków na obronność do poziomu trzech procent PKB, jako cenę dalszego zobowiązania USA na rzecz obrony Europy - podał w piątek brytyjski "The Times". Trumpa zainspirować miał do tego prezydent Andrzej Duda.

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

Źródło:
PAP

W Ukrainie mamy do czynienia ze zderzeniem dwóch parametrów - ilością i jakością. (...) Na poziomie ilości moim zdaniem nie można próbować konkurować z Rosją. Trzeba szukać jakościowych rozwiązań - mówił w "Faktach po Faktach" gen. Stanisław Koziej. Jerzy Marek Nowakowski wskazał z kolei trzy scenariusze rozstrzygnięcia wojny, które są według niego najbardziej prawdopodobne.

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Źródło:
TVN24

Dowódca estońskiej armii twierdzi, że jego kraj, przy wsparciu Polski, Szwecji i Finlandii jest w stanie zapobiec rosyjskiej blokadzie Morza Bałtyckiego. "Trudniejsze i bardziej wymagające czasy prawdopodobnie jeszcze przed nami. Mamy jednak więcej żelaza, więcej ludzi i większą mądrość, niż kiedykolwiek przedtem" – ocenił.

Dowódca estońskiej armii: wspólnie z Polską oraz nowymi sojusznikami powinniśmy zapobiec rosyjskiej blokadzie Bałtyku

Dowódca estońskiej armii: wspólnie z Polską oraz nowymi sojusznikami powinniśmy zapobiec rosyjskiej blokadzie Bałtyku

Źródło:
PAP

Rosyjscy żołnierze weszli do bazy lotniczej 101, położonej w pobliżu międzynarodowego lotniska Diori Hamani w stolicy Nigru, Niamey. Stacjonują w niej także wojska USA - poinformował w piątek Reuters, cytując anonimowego, wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika do spraw obrony.

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Źródło:
PAP

Węże coraz częściej atakują mieszkańców południowej Chorwacji. Do ostatniego ataku doszło w tym tygodniu, kiedy to gad pokąsał kobietę na jej własnym podwórku. W kraju żyją trzy gatunki jadowitych żmij, których populacje stają się coraz większe.

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Źródło:
PAP, Slobodna Dalmacija, dnevno.hr

W naszych czasach prawo, a zwłaszcza jego interpretacja, staje się narzędziem walki politycznej - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, była rzeczniczka praw obywatelskich. Oceniła, że mamy obecnie do czynienia z "horrorem prawniczym".

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Źródło:
TVN24

Minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny Adam Bodnar zapowiada, że wnioski o uchylenie immunitetu w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości to kwestia maksymalnie kilku tygodni. Bodnar zapowiada także, że nie będzie uznawał zabezpieczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie odwoływania prezesów sądów.

Bodnar: będą wnioski o uchylenie immunitetu w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości

Bodnar: będą wnioski o uchylenie immunitetu w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
PAP

Policjanci ustalili tożsamość osoby, której ciało zostało odnalezione w spalonym samochodzie w powiecie nowotomyskim (woj. wielkopolskie). - To 44-mężczyzna, był poszukiwany - przekazał młodszy aspirant Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

W aucie znaleźli zwęglone ciało. Już wiadomo, kto zginął

W aucie znaleźli zwęglone ciało. Już wiadomo, kto zginął

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Przeciętna oczekiwana długość życia dla nowonarodzonego dziecka w Unii Europejskiej wyniosła w 2023 roku 81,5 lat - przekazał Eurostat. To o 0,9 roku więcej niż w 2022 roku. Polska uplasowała się poniżej średniej unijnej.

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Źródło:
PAP

Poseł rządowej narodowo-konserwatywnej partii Finowie, podejrzewany o strzelanie z broni palnej na ulicy przed restauracją w Helsinkach, został wyrzucony z klubu parlamentarnego. Decyzja o wykluczeniu Timo Vornanena była jednomyślna - przekazały w czwartek władze partii.

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Źródło:
PAP

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24