W Polsce od 27 grudnia 2020 roku podano ponad 46 milionów dawek szczepionek przeciw COVID-19. Niepożądanych odczynów poszczepiennych było bardzo niewiele - niespełna 17 tysięcy, co oznacza zaledwie 1 na prawie 3000, a większość z nich bardzo delikatna. Z powodu COVID-19 w Polsce od początku pandemii zmarło aż 94 tysiące osób. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Najpierw zakupy, później szczepienie przeciw COVID-19 - w szczecińskim centrum handlowym to nie problem. Przyjść na szczepienie można nawet bez wcześniejszego zapisu. - Kolejek nie ma, więc to nie jest problem techniczny, jak to było kiedyś na początku – mówi koordynator punktu szczepień w Galerii Handlowej Kaskada Mariusz Talerczyk.
Raport Państwowego Zakładu Higieny ws. NOP-ów
Minął już rok od momentu, kiedy zaszczepiła się pierwsza osoba w Polsce - od tego czasu udało się podać ponad 46 milionów dawek szczepionki. Zgłoszono zaledwie 16 962 niepożądane odczyny poszczepienne, czyli NOP-y. 14 227 miało charakter łagodny, jak zaczerwienienie czy ból ramienia. To jeden na niemal 3000 zastrzyków.
- Szczepienia przeciwko COVID-19 są jednymi z najlepiej sprawdzonych i najbezpieczniejszych, jakie kiedykolwiek mieliśmy w medycynie – zapewnia ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID dr Paweł Grzesiowski.
Są ściśle monitorowane, a każde zgłoszone niepożądane zdarzenie odnotowywane. Z raportów Państwowego Zakładu Higieny wynika, że ciężkich powikłań jest niezwykle mało. - Przeliczając na ilość podanych dawek, to wychodzi poniżej jednej setnej procent – zwraca uwagę prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Osób, które zmarły z powodu COVID-19 od początku pandemii, jest ponad 94 tysiące. Lekarze nie mają wątpliwości, że część można było uratować, gdyby przyjęły szczepionkę. - Przede wszystkim chronią przed zgonem i to naprawdę obserwujemy na co dzień, i nie wiem, jakich jeszcze argumentów trzeba używać, żeby przekonać tych nieprzekonanych – podkreśla kierownik szpitala tymczasowego w Szczecinie dr Magdalena Wiśniewska.
Przekonywać nadal warto - mówią lekarze - również rodziców, aby szczepili dzieci. - Tu przede wszystkim mówimy o zespole powikłań, czyli PIMS, jak również zespole przewlekłego COVID-u. Dzieci, które cierpią na ten zespól, naprawdę cierpią na problemy rozwojowe – mówi dr Paweł Grzesiowski.
Kuba Sienkiewicz zachęca do szczepień przeciw COVID-19
Nie szczepiąc się, ryzykujemy swoje życie, zdrowie i wieloletnią sprawność - również z powodu innych chorób, których nie da się leczyć tak jak wcześniej. Ryzykujemy też kolejny rok życia w pandemii. - Wśród zaszczepionych będziemy mówili o objawach przeziębieniowych, umiarkowanych i łagodnych, a największe szkody będą wśród osób niezaszczepionych – dodaje dr Paweł Grzesiowski.
Kuba Sienkiewicz, muzyk i lekarz, też zachęca do szczepień. Namawia jednak również dlatego, że sam wiosną zmierzył się z COVID-19. - Trafiłem do szpitala z dużym opóźnieniem w związku z tym, że uważałem, że dam radę i przetrzymam chorobę własnymi siłami, ale okazało się to złudne – przyznaje.
Teraz jest już po trzeciej dawce. I to samo radzi nie tylko swoim pacjentom i fanom. - Zupełnie nowe schorzenie, z którym nie mieliśmy do tej pory do czynienia i gdyby nie hospitalizacja, tobym nie przeżył – dodaje. Choć minęło już wiele miesięcy, nadal odczuwa skutki choroby.
Aleksandra Kąkol
Źródło: TVN24