Mamy ogromną liczbę dodatnich wyników u pacjentów bezobjawowych. To jest sytuacja, którą musimy uwzględnić w naszych planach - przekonywał w "Debacie Faktów" TVN doktor Paweł Grzesiowski. Psycholog Leszek Mellibruda mówił z kolei o zmianie postrzegania zagrożenia, które niesie ze sobą koronawirus.
Grzesiowski, immunolog i ekspert do spraw zakażeń stwierdził w TVN24, że zaczął "patrzeć na tę pandemię inaczej niż dotychczas". - Nasze doświadczenia ze Śląska każą zupełnie inaczej spojrzeć na ten proces. Mamy ogromną liczbę dodatnich wyników u pacjentów bezobjawowych. To jest sytuacja, którą musimy uwzględnić w naszych planach - wskazywał.
Jego zdaniem, "to jest coś, o czym na taką skalę nie wiedzieliśmy". - We wszystkich wcześniejszych danych była mowa o tym, że 30 procent (chorych - red.) jest bezobjawowych. A my mamy na Śląsku ponad 90 procent osób bezobjawowych, a więc to pokazuje, że musimy zacząć traktować COVID-19 jak dwie choroby - wyjaśniał immunolog.
"Dwie jednostki chorobowe"
Według Grzesiowskiego, "jedna choroba to ta, której się boimy, czyli zapalenie płuc, szpital, respirator i ryzyko śmierci". - A druga to jest nosicielstwo – dodał. - Musimy te dwie jednostki chorobowe od siebie oddzielić, dlatego że jeżeli będziemy traktować tak samo nosicieli, jak ludzi chorych, to popadniemy w całkowitą zapaść. Już nie mówię tylko gospodarczą, ale też taką ludzką zapaść – stwierdził.
"Ludzie starają się korzystać z wolności"
Psycholog doktor Leszek Mellibruda ocenił natomiast, że w społeczeństwie "ta aprobata zagrożenia zmieniła się na przekonanie, że koronawirus jest gdzieś tam, ale mnie i nas nie dotyczy". - Obserwuje się, że ludzie mają świadomość, że pandemia ciągle panuje, ale z drugiej strony starają się korzystać z wolności. Masowo spacerują, chodzą do lasu - mówił.
Jego zdaniem, "jest w tej chwili takie nastawienie, żeby szybko skonsumować wolność". Przyznał jednocześnie, że nie sądzi, że w przypadku wystąpienia drugiej fali choroby "ludzie będą się mniej przejmować". - Oczywiście zawsze będą tacy, którzy są ryzykantami i będą się buntować, ale myślę, że dla wielu to była naprawdę poważna lekcja - dodał.
Zmarło prawie tysiąc osób
W niedzielę Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 395 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Liczba wszystkich wykrytych infekcji w Polsce wzrosła do 21 326. Od początku pandemii COVID-19 w naszym kraju zmarło 996 zakażonych osób.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24