Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę o 104 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Resort przekazał też informację o śmierci 16 osób chorujących na COVID-19. Od początku epidemii w Polsce infekcję SARS-CoV-2 potwierdzono u 2 879 912 osób, z których 75 021 zmarło.
Najwięcej z 104 nowych potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem jest w województwie mazowieckim, gdzie odnotowano 16 infekcji.
Pozostałe zakażenia pochodzą z województw: łódzkiego (14), wielkopolskiego (14), świętokrzyskiego (osiem), lubelskiego (siedem), pomorskiego (sześć), dolnośląskiego (pięć), kujawsko-pomorskiego (pięć), podlaskiego (pięć), małopolskiego (cztery), podkarpackiego (cztery), opolskiego (trzy), śląskiego (trzy), warmińsko-mazurskiego (trzy), zachodniopomorskiego (dwa) i lubuskiego (jedno).
Cztery zakażenia to dane bez wskazania adresu, które mają zostać uzupełnione przez sanepid.
Resort podał też informację o śmierci 16 zakażonych osób - trzy z nich zmarły z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 13 osób.
Od początku epidemii w Polsce infekcję SARS-CoV-2 potwierdzono u 2 879 912 osób, z których 75 021 zmarło.
W ciągu ostatniej doby - poinformowało ministerstwo - przeprowadzono ponad 50 tysięcy testów na obecność koronawirusa.
Ile osób jest w szpitalach? Ile respiratorów jest zajętych?
Z codziennego raportu z danymi epidemicznymi wynika, że:
- 10 344 łóżka są przeznaczone dla pacjentów z COVID-19 (-9 w porównaniu do dnia poprzedniego), - z tego 924 łóżka są zajęte przez pacjentów z COVID-19 (-61), - 1061 respiratorów jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 (-10), - z tego 153 respiratory są obecnie wykorzystywane (-18), - 74 745 osób jest objętych kwarantanną (+2490), - 2 651 787 osób wyzdrowiało (+28).
Niedzielski: istnieje prawdopodobieństwo, że w drugiej połowie sierpnia pojawi się czwarta fala
Minister zdrowia Adam Niedzielski mówił we wtorek o "prawdopodobieństwie, że czwarta fala pandemii pojawi się w drugiej połowie sierpnia".
Zaznaczył jednak, że tym razem duża skala zakażeń nie przełożyłaby się tak jak w poprzednich falach epidemii, na liczbę hospitalizacji i zgonów. - Mimo zaszczepienia możemy mieć do czynienia z przyrostem zakażeń. Ale najważniejsza nauka dotycząca szczepień, że jest zdecydowanie mniej hospitalizacji i, co najważniejsze, jest zdecydowanie mnie zgonów - podkreślał.
Źródło: tvn24.pl