Rzecznik rządu Piotr Mueller powiedział w piątek w "Jeden na jeden" w TVN24, że najpóźniej w poniedziałek, a być może w weekend premier przedstawi mapę drogową dotyczącą dalszych działań rządu w związku z pandemią COVID-19. Dodał, że "jeżeli sytuacja epidemiczna się nie zmieni, możemy liczyć na pewne zmniejszenie obostrzeń".
Od soboty 24 października cała Polska znalazła się w czerwonej strefie. 7 listopada zostały wprowadzone kolejne obostrzenia, które mają funkcjonować co najmniej do 29 listopada.
Zostały zamknięte teatry, kina, muzea, zaostrzono limity osób przebywających w kościołach i sklepach, klasy 1-3 przeszły na nauczanie zdalne, przedłużono nauczanie zdalne w klasach 4-8 i w szkołach ponadpodstawowych.
Rzecznik rządu Piotr Mueller zapytany w "Jeden na jeden", kiedy zostaną przedstawione nowe elementy mapy drogowej wychodzenia z obostrzeń, powiedział, że rząd "kończy matrycę działań dotyczącą poszczególnych etapów, ale bardzo szczegółową, czyli pokazującą na jakim etapie, co dokładnie będzie zawarte".
- To zostanie pokazane przez pana premiera najpóźniej w poniedziałek, być może w weekend – dodał.
- Jeżeli chodzi o to, co zadzieje się po 29 listopada, to jeżeli sytuacja epidemiczna się nie zmieni, możemy liczyć na pewne zmniejszenie obostrzeń – powiedział Mueller.
Dzieci wrócą do szkół?
Pytany, czy jest szansa, że przynajmniej część dzieci w grudniu wróci do szkół, rzecznik rządu powiedział, że nie ma podjętej jeszcze takiej decyzji.
- W tej chwili nie jestem w stanie kierunkowo powiedzieć, jaka będzie decyzja. Mobilność społeczna zmniejszyła się dzięki ograniczeniu nauczania bezpośredniego w szkołach i to też przynosi konkretne efekty. W związku z tym czekamy na ostateczne decyzje epidemiologów – mówił.
Pytany o możliwość wprowadzenia lokalnych lockdownów, powiedział, że w tej chwili takich planów nie ma.
Źródło: TVN24