Eskalacja pandemii to nic zaskakującego, ale zaskakujący jest fakt, że na całym świecie zaczynamy sobie powolutku z tym nie radzić - powiedział w TVN24 doktor Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. Profesor Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali, podkreślał, że "musimy bardzo szybko reagować, bo sytuacja jest dynamiczna".
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w sobotę o 9622 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. To najwyższy dobowy bilans potwierdzonych infekcji od początku pandemii w Polsce. Resort przekazał też informację o śmierci 84 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. Łącznie w Polsce koronawirusa potwierdzono u 167 230 osób, spośród których 3 524 zmarły.
"Czas nauki się skończył. Teraz mamy egzamin"
Doktor Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, powiedział w TVN24, że "jest eskalacja pandemii, bardzo duże wzrosty". - Wzorce matematyczne i my, eksperci, mówiliśmy, że tak będzie. To nie jest nic zaskakującego, ale zaskakujący jest fakt - i tak jest na całym świecie - że zaczynamy sobie powolutku z tym nie radzić - dodał.
Jak mówił Sutkowski, "czas nauki się skończył". - Teraz mamy egzamin i musimy go zdać. To nie jest czas, by narzekać. To jest czas na działanie - podkreślał. Jego zdaniem "musimy teraz wdrożyć takie metody jak: konsekwencja, kontrola i kary".
"Dyrektorzy szpitali, lekarze, personel, wszyscy medycy dwoją się i troją"
Profesor Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali, zapewniał, że "dyrektorzy szpitali, lekarze, personel, wszyscy medycy dwoją się i troją", by zwalczać pandemię. - Działamy, staramy się podchodzić konstruktywnie do tej sytuacji - zaznaczył.
Podkreślał, że "musimy bardzo szybko reagować, bo sytuacja jest dynamiczna". - Dopóki nie mamy szczepionki, musimy tak organizować i koordynować system ochrony zdrowia, by się przystosować do tych zmian - dodał Fedorowski.
Bardzo ważne jest - mówił - by w tej walce pomogło społeczeństwo. - Przede wszystkim stosując się do DDM (dystans, dezynfekcja, maseczka - red.), do ograniczeń. Bo to jest skuteczny sposób walki z COVID-19 - powiedział gość TVN24.
Źródło: TVN24