Na pewno przed nami znaczny wzrost zakażeń koronawirusem - powiedział w poniedziałek rano minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że na razie "nie czuje powiewu optymizmu". Minister odniósł się też do kwestii przesunięcia terminu wyborów prezydenckich. Stwierdził, że więcej w tej sprawie będzie można powiedzieć po Wielkanocy.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski, który w poniedziałek był gościem RMF FM, przewiduje, że w Polsce na koniec tego tygodnia możemy mieć kilka tysięcy zakażeń koronawirusem. - Na pewno znaczny wzrost zachorowań (przed nami – red.). Więcej osób, które będą w szpitalach. Niestety, dla niektórych to będzie tragiczne zachorowanie – powiedział.
Podkreślił, że śmiertelność jest wysoka w przypadku osób powyżej 80 roku życia oraz tych, które cierpią na inne poważne choroby. - W Polsce akurat wiek pacjentów, którzy zmarli, nie jest tak wysoki, ale wszyscy oni byli chorzy na różne inne poważne choroby – powiedział.
Minister dodał, że "nie czuje powiewu optymizmu". - To za małe różnice, żeby wyciągać z nich daleko idące wnioski. Różnica na poziomie 100-200 przypadków cieszy, jest bardzo dobra, ale nie można z tego tytułu wyciągać daleko idących wniosków, że coś się poprawia - powiedział Szumowski o mniejszej niż wcześniej przewidywano liczbie zachorowań.
Szumowski o możliwym rozwoju epidemii: to wróżenie z fusów
Pytany o możliwy scenariusz rozwoju epidemii, minister zaznaczył, że to "pierwszy wybuch tego wirusa na świecie, w związku z tym mówienie, że będzie on tak jak grypa sezonowy, jest po prostu wróżeniem z fusów". Dodał też, że sposobem na zminimalizowanie ryzyka zakażenia koronawirusem jest izolacja.
Minister, zapytany o zasadność przesunięcia terminu wyborów prezydenckich, dodał, że nie leży to w jego kompetencjach, ale więcej będzie można powiedzieć po Świętach Wielkanocnych. - Zależy, jaką będziemy mieli sytuację w szpitalach. Zależy, ile osób będzie mogło wyjść z domu. To są takie dane, na podstawie których mogę rekomendować pewne rzeczy – powiedział.
Szumowski dodał, że na razie nie ma podstaw do takich terytorialnych zamknięć w Polsce. - Gdybyśmy mieli tak duże różnice regionalne, jak miały Włochy czy Hiszpania, wtedy uzasadnione jest zamykanie całych regionów, ale w Polsce akurat mamy bardzo równomierne rozłożenie się osób zarażonych – wyjaśnił minister.
684 zakażonych, zmarła ósma osoba
Liczba zakażonych wirusem SARS-CoV-2 w Polsce wzrosła w poniedziałek do 684, po tym, gdy wykryto go u kolejnych 36 osób i skorygowano informacje o jednym z pacjentów, wcześniej dwukrotnie ujętym w statystykach.
W szpitalu w Tychach z powodu zakażenia koronawirusem zmarła ósma osoba - 83-letni mężczyzna.
Źródło: RMF FM, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24