W środę wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin zdecydował o zawieszeniu zajęć dydaktycznych na uczelniach od 12 marca do 25 marca. W międzyczasie wiele uczelni w Polsce wstrzymało kwaterowanie nowych osób do domów studenckich i zamknęło dostęp do nich dla gości z zewnątrz.
KORONAWIRUS SIĘ ROZPRZESTRZENIA. RAPORT TVN24.PL >>>
GIS "rekomenduje opuszczenie domów studenckich"Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego podało w czwartek na stronie internetowej, że "w związku z decyzją o zawieszeniu działalności dydaktycznej uczelni wyższych Główny Inspektor Sanitarny rekomenduje opuszczenie domów studenckich przez studentów i doktorantów, jeżeli mają możliwość innego zakwaterowania".
Jak dodał resort, pobyt pozostałych studentów i doktorantów w domach studenckich powinien zostać zorganizowany w sposób umożliwiający maksymalne ograniczenie kontaktu między osobami, najlepiej w osobnych pokojach z odrębnym węzłem sanitarnym.
W swojej rekomendacji MNiSW zwraca uwagę, że uczelnie muszą zapewnić zakwaterowanie tym studentom, w tym obcokrajowcom, którzy nie mogą z różnych względów opuścić akademika.
Resort nauki i szkolnictwa wyższego podał, że GIS wydał też zalecenie dla studentów, doktorantów i pracowników nauki powracających z zagranicy. - Zalecany jest bezzwłoczny telefoniczny kontakt ze stacją sanitarno-epidemiologiczną właściwą dla miejsca pobytu w celu przeprowadzenia wywiadu epidemiologicznego - czytamy na stronie MNiSW.
Łącznie w Polsce od 4 marca, czyli od dnia, gdy poinformowano o pierwszym przypadku w kraju, do piątku 13 marca do południa zdiagnozowano 61 przypadków zakażenia SARS-CoV-2. W czwartek odnotowano jeden przypadek śmiertelny - to pacjentka, która hospitalizowana była w Poznaniu. Jej stan był ciężki, cierpiała też na inne choroby. Obecnie osoby, u których wykryto tę chorobę, przebywają m.in. w placówkach we Wrocławiu, Ostródzie, Szczecinie, Poznaniu, Krakowie, Warszawie.
O akademikach Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego pisaliśmy na tvnwarszawa.pl >>>
Autorka/Autor: asty/pm
Źródło: PAP