W piątek około 23 zakończył się transport zakażonych koronawirusem pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu do szpitala zakaźnego w Poznaniu. W DPS wykryto łącznie 47 przypadków koronawirusa wśród pensjonariuszy i pracowników.
26 zakażonych koronawirusem pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu trafiło do szpitala zakaźnego w Poznaniu w piątek wieczorem. Decyzję wydał wojewoda wielkopolski. - Jest podyktowana ochroną życia i zdrowia wszystkich osób przebywających w kaliskim DPS – wyjaśnił Łukasz Mikołajczyk.
Dramat kaliskiego DPS
W kaliskim Domu Pomocy Społecznej łącznie wykryto 47 przypadków koronawirusa wśród pensjonariuszy i pracowników. Do piątku w DPS przebywało 26 zakażonych podopiecznych. Dotychczas 160 pensjonariuszami zajmowało się 30 osób personelu. DPS jest zamknięty od tygodnia, a w czwartek sanepid przedłużył kwarantannę do 30 kwietnia.
Urząd miasta podał w piątek, że w kaliskim Domu Pomocy Społecznej od 5 do 17 kwietnia zmarło siedem osób, z czego pięciu pensjonariuszy przed wykonaniem badań na obecność koronawirusa .W piątek DPS opuściła też jedyna pielęgniarka, która ma uprawnienia do podawania leków pensjonariuszom. "Na teren weszło pięć sióstr zakonnych" – podał urząd.
"Sytuacja jest poważna"
O dramatycznej sytuacji alarmowali wycieńczeni pracownicy, którzy od tygodnia przebywali na terenie zakładu, pracując codziennie po kilkanaście godzin. Placówce brakuje personelu.
Wojewoda wielkopolski wydał także decyzję o skierowaniu dodatkowego personelu do pracy w kaliskim ośrodku. - Sytuacja jest poważna, dlatego podjęliśmy szereg działań, które pozwolą ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa na terenie placówki. Kluczowe jest przede wszystkim zapewnienie odpowiedniej liczby personelu medycznego, dlatego nie mogłem czekać z tą decyzją – stwierdził Mikołajczyk.
Transport osób chorych zapewniło między innymi dowództwo 12. Wielkopolskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.
Kłopoty DPS-ów
Od kilkunastu dni ze względu na liczne przypadki zakażenia koronawirusem wyjątkowo trudna jest sytuacja w domach pomocy społecznej, między innymi przy ul. Bobrowieckiej w Warszawie, w Drzewicy (woj. łódzkie), Psarach (woj. wielkopolskie) i w Jakubowicach (woj. opolskie).
Źródło: PAP, TVN24