Były główny inspektor sanitarny: jeżeli nie nastąpi przełom w szczepieniach, wizje katastroficzne mogą się zrealizować

Punkt szczepień w Poznaniu
Andrzej Trybusz: jeżeli nie nastąpi przełom w szczepieniach, katastroficzne wizje mogą się zrealizować
Źródło: TVN24

Tam, gdzie omikron zaczyna być wariantem dominującym, liczba zakażeń gwałtownie rośnie. Jest nieuniknione, że u nas też z tym zjawiskiem będziemy mieli do czynienia - mówił w TVN24 były główny inspektor sanitarny, doktor nauk medycznych i generał Andrzej Trybusz. Jak dodał, "jeżeli nie nastąpi przełom w liczbie osób zaszczepionych, wizje katastroficzne mogą się zrealizować". 

We wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski w TVN24 odniósł się do rozwoju pandemii COVID-19 w Polsce. - Najbardziej czarne scenariusze (...) to liczby powyżej 100 tysięcy zakażeń dziennie, które są przerażające, a nawet więcej - powyżej 200, 300 tysięcy, ale jest to budowanie scenariuszy na bardzo konkretnych założeniach, które nie zawsze wiemy, czy są rzeczywiste. My staramy się przygotować na każdy scenariusz - mówił.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Trybusz: jeżeli nie nastąpi przełom, wizje katastroficzne mogą się zrealizować

Zapowiedzi ministra w rozmowie z TVN24 komentował były główny inspektor sanitarny, doktor nauk medycznych i generał Andrzej Trybusz. - Tam, gdzie omikron zaczyna być wariantem dominującym, liczba zakażeń gwałtownie rośnie. To rzeczywiście osiąga takie wartości, jakich nie było w poprzednich falach. To jest rzeczą nieuniknioną, że u nas też z tym zjawiskiem będziemy mieli do czynienia. Z tym, że to, co naszą sytuację niewątpliwie będzie pogarszało, to jest jednak niski odsetek populacji zaszczepionej - ocenił.

Niedzielski: najbardziej czarne scenariusze to liczby powyżej 100 tysięcy zakażeń dziennie, które są przerażające
Niedzielski: najbardziej czarne scenariusze to liczby powyżej 100 tysięcy zakażeń dziennie, które są przerażające
Źródło: TVN24

Andrzej Trybusz zwrócił uwagę, że bazując na danych z innych krajów, "widzimy, jakie znaczenie ma wysoki odsetek osób zaszczepionych". - W Wielkiej Brytanii, gdzie liczba zakażeń - były dni - przekraczała 200 tysięcy, dane dotyczące zgonów z ostatnich siedmiu dni, przeliczane na milion mieszkańców to są 24 zgony. W Danii jest to 17, a u nas, gdzie do tej fali omikronu na pewno trochę czasu brakuje, jest to 59 - zwrócił uwagę

- Jeżeli nie nastąpi przełom w liczbie osób zaszczepionych, te wizje katastroficzne roztaczane przez ministra mogą się zrealizować - dodał.

"Nie może być tak, że ton dyskusji nadaje grupa przeciwników szczepień"

Pytany o to, czy w najbliższych tygodniach niezaszczepione osoby zachorują na COVID-19, Trybusz zaznaczył, że "to nie ulega żadnej wątpliwości, że (...) przy tej inwazyjności, przy tej zakaźności wariantu omikron oczywiście zostaną zakażone". - Znaczny odsetek przechoruje to bardzo ciężko i niestety również dla wielu skończy się to tragicznie - dodał.

- Do szczepień na pewno trzeba przekonywać - mówił generał. Dodał jednak, że "nie można powtarzać tej samej metody i oczekiwać innych wyników". - W związku z powyższym trzeba by sięgnąć po inne mechanizmy - dodał.

Były główny inspektor sanitarny zwrócił uwagę na dwa mechanizmy. - Jeden, który jest rozwiązującym problem kompleksowo, to jest oczywiście wprowadzenie powszechnego obowiązku szczepień przeciw COVID-19 i nie ukrywam, że jestem gorącym zwolennikiem tego rozwiązania - zaznaczył.

- No, ale jeżeli już nie można, to trzeba obowiązkowo zaszczepić określone grupy, te, o których wspominał kiedyś minister zdrowia - medycy, nauczyciele, służby mundurowe - ale również trzeba by się zastanowić nad pracownikami sektora usług publicznych, nad duchowieństwem, które też ma szeroki kontakt - wymieniał.

Drugim mechanizmem, "który przyniósł w innych krajach efekty, jeżeli chodzi o zwiększenie liczby szczepień, to jest wprowadzenie obowiązku posiadania paszportów covidowych przy wejściu do wszystkich zamkniętych miejsc publicznych". - Wprowadzenie tych dwóch mechanizmów, plus szeroka akcja uświadamiająca, musi przynieść efekty. Nie jesteśmy w końcu innym społeczeństwem niż wiele społeczeństw zachodnich, gdzie ten odsetek jest wysoki - zauważył.

- Nie może być u nas tak, że ton całej dyskusji nadaje grupa przeciwników szczepień - powiedział.

Czytaj także: