Wciąż jest czas, żeby się szczepić. Należy to zrobić jak najszybciej. W przeciwnym razie powinniśmy przejść do programu masowego testowania - mówił w niedzielę we "Wstajesz i weekend" na antenie TVN24 profesor Marcin Drąg z Katedry Chemii Biologicznej i Bioobrazowania Politechniki Wrocławskiej. W jego ocenie "program szczepień zawiódł". - Jesteśmy daleko w tyle Europy - zauważył.
W środę minister zdrowia Adam Niedzielski na konferencji prasowej przed Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym w Legnicy mówił, że "mamy do czynienia ze swoistą eksplozją pandemii". Na przestrzeni ostatnich czterech tygodni byliśmy świadkami kilkudziesięcioprocentowych wzrostów liczby nowych dziennych zakażeń. Jednocześnie znacząco zmalała liczba osób chętnych do przyjęcia szczepionki. Do tej pory w pełni zaszczepiono 19,8 miliona Polaków, czyli nieco ponad połowę populacji.
Profesor Drąg: tylko szczepienia nas chronią
- Wiele osób myśli, że kiedy ktoś przechoruje covid, to jest generalnie nieśmiertelny. To nieprawda - mówił w TVN24 profesor Marcin Drąg z Katedry Chemii Biologicznej i Bioobrazowania Politechniki Wrocławskiej. Podkreślił, że "zapadalność na chorobę może być powtórna". - Jeżeli osoby, które przeszły covid, mają słabszą odporność, to one mogą ten covid również bardzo ciężko przejść po raz drugi - zauważył.
Jak podkreślił, "tylko szczepienia nas chronią". - W przypadku szczepień widzimy, że te osoby, które są zaszczepione, przechodzą covid bardzo lekko albo ewentualnie tylko średnio - wskazał.
W ocenie profesora jednak "program szczepień zawiódł". - Mamy poziom wyszczepienia w granicach 53 procent. On się specjalnie nie zmienia. Porównajmy to do krajów skandynawskich. W Danii ten procent jest w granicach około 90 procent, podobnie w Portugalii, w Niemczech około 70 procent. My jesteśmy daleko, daleko w tyle Europy - podkreślił Drąg.
Powrót do masowego testowania
Jak mówił, każdy, kto ma taką możliwość, powinien się jak najszybciej zaszczepić. Dodał jednocześnie, że "powinniśmy wrócić do programu masowego testowania".
- Myśmy prognozowali, że przede wszystkim dzieci w szkołach i studenci, kiedy wrócą, będą tym rezerwuarem wirusa, który będzie się bardzo mocno rozprzestrzeniał. Tutaj widzimy tę reakcję. Myśmy oczekiwali, że druga połowa października będzie przełomem czwartej fali. I w rzeczywistości mamy tę czwartą falę - zauważył gość TVN24. - Jeżeli nie chcemy robić ponownego lockdownu w szkołach, to powinniśmy wznowić program masowego testowania - dodał.
Zwrócił uwagę na województwo lubelskie, gdzie "jest dużo chorych dzieci i dużo osób w szpitalach". Jego zdaniem tam ten program powinien przyspieszyć.
- Jest czas na to, żebyśmy wdrożyli bardziej nowoczesne metody. Mamy świetny program rozwinięty przez Polską Akademię Nauk w Instytucie Nenckiego (Instytut Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego - przyp. red.), gdzie możemy testować 10 osób w cenie jednej. Te testy są bardzo szybkie i pozwalają w bezpieczny sposób oszacować, jaki mamy procent osób, które są chore w populacji. Myślę, że to jest metoda na teraz: powrót do masowego testowania - przekonywał prof. Drąg.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock