Czy pracodawca musi zapewnić mi środki ochrony: rękawiczki, płyn do dezynfekcji, szybę oddzielającą od klientów? Czy pracodawca ma prawo obniżyć wynagrodzenie części załogi? Na wasze pytania odpowiadał w programie "Koronawirus. Raport" ekspert prawa pracy dr Artur Rycak.
Do poniedziałku w Polsce potwierdzono 2055 przypadków zakażenia koronawirusem. 31 zainfekowanych osób zmarło.
Kontakt 24 otrzymuje od Was pytania dotyczące koronawirusa. W piątek w programie "Koronawirus. Raport" odpowiadał na nie dr Artur Rycak, ekspert prawa pracy.
Pracuję w sklepie spożywczym. Czy pracodawca musi zapewnić mi środki ochrony: rękawiczki, płyn do dezynfekcji, szybę oddzielającą od klientów? Olaa
Rycak: Takie obowiązki nie wynikają wprost z przepisów prawa pracy. Natomiast jest rozporządzenie o warunkach pracy i ogólnych przepisach BHP, z których wynika, że pracodawca powinien generalnie oceniać ryzyko, jakie istnieje w procesie pracy - powinien zapewnić środowisko pracy, które będzie zgodne z warunkami BHP i w tej sytuacji, jaką mamy w państwie, kiedy wiadomo jak się rozprzestrzenia wirus. Pracodawcy w takich miejscach, gdzie pracownicy są szczególnie narażeni na kontakt z osobami trzecimi - w sklepach, na kolei - powinni zapewnić środki ochrony osobistej. Gdyby się okazało, że doszło do zakażenia i śmierci, a w konsekwencji rodzina by miała pretensje do pracodawcy o to, że nie zapewnił takich środków, a gdyby zapewnił to może by nie doszło do zakażenia, obawiam się, że po ustąpieniu epidemii mogą pojawić się różne procesy sądowe przeciwko pracodawcom o zadośćuczynienie z tytuł narażenia na utratę zdrowia, a nawet z powodu śmierci pracowników. Nie chcę straszyć pracodawców, ale takich procesów wcale nie jest mało, kiedy rodziny pracowników domagają się roszczeń także na podstawie Kodeksu cywilnego z artykułów 444 i 445.
Pracuję w sklepie, w galerii handlowej. Sklep został zamknięty, ale teraz pracodawca każe mi przyjść do pracy. Czy ma prawo? Olma 30
Rycak: Ograniczono funkcjonowanie różnych ośrodków, zakładów pracy, ale to nie oznacza, że pracodawca nie ma możliwości powierzenia pracownikom innej pracy. Jeżeli na przykład zakazany jest handel w określonych galeriach, to nie oznacza, że pracodawca nie będzie miał ewentualnie innych bieżących zleceń. Pracodawca jeśli ma inną pracę na ten czas może powierzyć ją pracownikom - zabroniona jest usługa polegająca na handlu, gdzie chodzi o kontakt z klientami, ale przecież mogą być wykonywane remanenty, prace administracyjne.
Pracodawca planuje obniżyć wynagrodzenie 30 procent załogi. Czy to zgodne z prawem? Czy są jakieś regulacje zabezpieczające pracownika? Monika
Rycak: Jeżeli pracodawca obecnie nie ma pracy do powierzenia, ma trudności finansowe, problemy organizacyjne - prawo pracy daje mu takie narzędzia. Z całą pewnością już za chwilę duzi pracodawcy, wielkie sieci handlowe będą z tych przepisów korzystali. W trybie tych przepisów możliwe jest zawieszenie nawet na okres trzech lat stosowania przepisów prawa pracy takich jak układy zbiorowe pracy, porozumienia zbiorowe, regulaminy wynagradzania. Tutaj minimum jest ochrona pracowników, która wynika z poziomu ustaw, więc jeżeli mamy wynagrodzenia z poziomu ustawy - wynagrodzenie minimalne - to poniżej takiego wynagrodzenia pracodawca nie może zejść, ale jeśli otrzymujemy więcej od pracodawcy i mamy szereg innych dodatków do wynagrodzenia - oczywiście te porozumienia antykryzysowe mogą być zawierane i wtedy na ich podstawie możliwe jest obniżenie warunków pracy i płacy. Należałoby przy tym zachować nakaz równego traktowania, więc należałoby oczekiwać, że pensje zostaną obniżone wszystkim równo.
Czy w związku z wprowadzeniem stanu epidemii można kierować personel medyczny do pracy przy zwalczaniu koronawirusa? Magda
Rycak: Można. Ustawa o przeciwdziałaniu epidemii przewidziała taką sytuację. Osoba, która wykonuje zawód medyczny może być skierowana do pracy w jednostce medycznej na okres do trzech miesięcy - to jest decyzja wojewody. Jeżeli byłoby to skierowanie do pracy poza obszar województwa, mogą być decyzją ministra zdrowia skierowani również poza obszar województwa. Taki nakaz pracy jest obowiązkiem - musi go wykonać pod groźbą otrzymania kary grzywny. Na ten czas otrzymuje urlop bezpłatny u swojego pracodawcy podstawowego. W tym czasie ma prawo do wynagrodzenia w wysokości 150 procent wynagrodzenia zasadniczego pracowników zatrudnionych na takich samych czy podobnych stanowiskach, na jakie jest skierowana ta osoba, ale też nie mniej niż wynagrodzenie, jakie ta osoba otrzymywała wcześniej. Więc jeśli otrzyma taki nakaz pracy w kwietniu to nowy pracodawca nie może zapłacić takiej osobie mniej niż otrzymała w marcu u swojego macierzystego pracodawcy. Nowy pracodawca ma obowiązek zawrzeć umowę o pracę, a były pracodawca nie może zwolnić pracownika w tym czasie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24