Pracowałem na umowę zlecenie, została mi ona wypowiedziana. Czy będę mógł się starać o jakiekolwiek świadczenie? Mam 11 pracowników na 8,5 etatach, czy załapię się na pomoc dla firm zatrudniających do 9 osób? Na te i inne pytania odpowiadał w programie "Koronawirus. Raport" ekonomista Marek Zuber.
W środę do godziny 22 w Polsce potwierdzono łącznie 2554 zakażenia koronawirusem (w środę poinformowano o 234 nowych przypadkach). Zmarły 43 osoby.
Kontakt 24 otrzymuje od was pytania dotyczące koronawirusa, sytuacji związanej z jego rozprzestrzenianiem się i wpływu epidemii COVID-19 na nasze codzienne funkcjonowanie. Odpowiadał na nie w programie "Koronawirus. Raport" ekonomista Marek Zuber.
Mówiono w mediach, co Senat wprowadził do tarczy. Teraz Sejm to odrzucił. Czy mogę prosić eksperta, by powiedział czego w tarczy nie będzie? Józef
Zuber: Co do kwestii typowo pomocowych dla przedsiębiorców, mieliśmy taki postulat, żeby zrezygnować w tej chwili z poboru zaliczek podatkowych, żeby zawiesić pobór przynajmniej na trzy miesiące. Oczywiście z możliwością przedłużenia. Sejm się na to nie zgodził.
Mieliśmy taki postulat, żeby w firmach, które mają problemy - czyli wyraźny spadek obrotów - zwiększyć dopłaty do pracowników z obecnego poziomu, który wynosi 40 procent przeciętnego wynagrodzenia, czyli około dwa tysiące złotych, do poziomu 75 procent. Resztę tylko miałaby dopłacać firma, pracodawca. Oczywiście wtedy mówimy o dużo większych kosztach po stronie państwa. Też się na to nie zgodzono.
Nie zgodzono się również na powstanie dwóch funduszy. Jeden fundusz miał być finansowany środkami z Unii Europejskiej. Pewnie zamysł był taki, żeby przez stworzenie osobnego funduszu skierować środki na to, co jest bezpośrednio związane z walką z koronawirusem. Głównie na to, żeby wspomóc cały system ochrony zdrowia i walkę z koronawirusem po stronie pracowników służby zdrowia i jej jednostek. Na to się też nie zgodzono.
Nie zgodzono się na coś, co dla mnie było bardzo ciekawe. Senatorowie chcieli stworzyć osobny zasób pieniężny, który miał być finansowany specjalnymi obligacjami emitowanymi przez Bank Gospodarstwa Krajowego, ale tak naprawdę podmiot emitujący nie ma tutaj większego znaczenia. Chodziło o to, żeby zebrać pieniądze, by pomagać przedsiębiorcom i po to, żeby tych pieniędzy było znacznie więcej.
Sejm nie zgodził się też na to, żeby traktować gospodarstwa agroturystyczne dokładnie tak samo, jak innych przedsiębiorców. Czyli, żeby miały możliwość różnego rodzaju dofinansowań.
Czy pracodawca, po obecnej możliwości likwidacji składek ZUS na 3 miesiące, będzie musiał je odrobić, przedłużając wiek emerytalny o ten kwartał? Lucjan
Zuber: Najkrótsza odpowiedź brzmi: nic nie trzeba robić, nie ma żadnych konsekwencji. Na tym polega dopłata ze strony budżetu państwa. To budżet za nas zapłaci te składki, w związku z tym nie będziemy ich mieli rozłożonych na raty, nie będziemy musieli ich w jakikolwiek sposób dopłacić do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i nie będziemy musieli także dłużej pracować. Państwo za nas zapłaci te składki, natomiast wszystko poza tym zostaje po staremu. Czyli na emeryturę przechodzimy dokładnie wtedy, kiedy nabieramy praw emerytalnych.
Pracowałem na umowę zlecenie. Została mi ona wypowiedziana 30 marca. Czy będę mógł się starać o jakiekolwiek świadczenie? Student
Zuber: Jeśli już nie pracujemy, to niestety jesteśmy bezrobotnymi. W związku z tym musimy sięgać do tych środków, które związane są z pomocą bezrobotnym. Natomiast wszelka pomoc związana z dopłatami to jest pomoc ze strony państwa dla pracodawców. Wyobrażam sobie taką sytuację, w której ten pracodawca dogaduje się z tym studentem, czyli przedłuża umowę zlecenie, skoro rzeczywiście to zwolnienie było związane z niemożnością zapłacenia, kontynuowania pracy, w związku z koronawirusem. Oczywiście nie będzie to żadne oszustwo. Wtedy taka kontynuacja współpracy oznacza, że podlegamy już ustawie związanej z walką ze skutkami plagi, która nas dotknęła. Wtedy będzie dopłata na tego typu świadczenia - to jest pierwsza możliwość.
Druga możliwość, to jest "postojowe". Czyli zawieszamy działalność i wtedy możemy korzystać z dwóch tysięcy złotych (świadczenia - red.). Przypominam, że to jest nie tylko dla jednoosobowych działalności gospodarczych, ale także dla umów zlecenie. Takie świadczenie możemy dostawać, nie wykonując pracy z uwagi na to, że mamy problem w związku z koronawirusem. Wtedy też musimy poinformować, że zaprzestanie pracy przez nas wynika właśnie z sytuacji, którą dzisiaj obserwujemy.
Mam 11 pracowników na 8,5 etatach. Czy załapię się na pomoc dla firm zatrudniających do 9 osób? Xyz
Zuber: W ustawie niestety jest bardzo wyraźnie podkreślone, że chodzi o zatrudnionych, a nie o liczbę etatów. Jeśli przekraczamy liczbę 9 osób, nie podlegamy tej pomocy, która związana jest z mikroprzedsiębiorstwami. Oczywiście podlegamy tej drugiej części pomocy dla mniejszych firm.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24