Czy zakup sprzętu na raty, umowa kredytowa wiąże się z większym ryzykiem, niż to było do tej pory? Czy pracownikowi odesłanemu do domu przysługuje wynagrodzenie lub jego część za ten czas? Na wasze pytania odpowiadał w programie "Koronawirus. Raport" dr Łukasz Bernatowicz, wiceprezes Business Centre Club.
W Polsce obowiązuje stan epidemii. Zamknięto szkoły, kina, teatry, baseny i galerie handlowe. Zakazano zgromadzeń publicznych. Wznowiono kontrolę na granicach, a Polacy wracający zza granicy muszą poddać się dwutygodniowej kwarantannie w domach.
Na wątpliwości internautów dotyczące kwestii pracowniczych i firmowych związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa odpowiadała w czwartek w programie "Koronawirus. Raport" w TVN24 dr Łukasz Bernatowicz, wiceprezes Business Centre Club.
Pracuję na zleceniu. Zleceniodawca zaprzestał działalności. Czy mogę skorzystać ze świadczenia miesięcznego z "tarczy antykryzysowej"? Studentka
Bernatowicz: Wydaje się, że pani będzie mogła skorzystać z takiego świadczenia. Należy złożyć wniosek o przyznanie takiego świadczenia - ono będzie wynosiło 2080 złotych, czyli 80 procent minimalnego wynagrodzenia. Warunkiem do uzyskania tego świadczenia jest fakt prowadzenia działalności gospodarczej albo zatrudnienie w oparciu o umowę cywilnoprawną - umowę zlecenia lub o dzieło. Musimy też pamiętać o tym, żeby świadczenie tych usług odbywało się przed 1 lutego a wynagrodzenie nie było niższe niż połowa płacy minimalnej.
Co z firmami budowlanymi i ich dostawcami, którzy mają umowy z terminami realizacji i związanymi z tym karami za niedotrzymanie ich? Internauta
Bernatowicz: Ta sytuacja ma ogromny oddźwięk na naszą gospodarkę. Praktycznie we wszystkich dziedzinach inwestycyjnych tego typu umowy obowiązują i tego typu problemy występują. Mamy dwie możliwe kwestie - rozwiązania ustawowe, które są wspólne dla wszystkich uczestników tego procesu i kwestie umowne, które każdorazowo mogą być inne i charakterystyczne dla danej umowy.
Z ustawowego punktu widzenia mamy tutaj sytuację siły wyższej, na którą się mogą obie strony powołać - zdarzenie, którego nie dało się przewidzieć i na tyle zmienia stosunek między stronami, że mogą one powołać się na tę okoliczność, twierdząc, że nie mogą danej usługi wykonać. Trzeba pamiętać, że przysługuje to inwestorowi, który może powiedzieć: "mamy do czynienia z taką sytuacją, jaką mamy i ja nie mogę wam płacić jako wykonawcy" i wykonawca może powiedzieć: "Ja schodzę z placu budowy, bo nie mogę kontynuować prac". To jest broń obosieczna i trzeba o tym pamiętać.
Jest też sytuacja niemożności świadczenia, która występuje w przypadku wystąpienia niezwykłych okoliczności, które sprawiają, że świadczenie jest niemożliwe do wykonania - umowa wygasa, a strony powinny sobie zwrócić, co sobie nawzajem świadczyły.
Czy jeśli pracodawca wstrzyma działanie firmy, to czy pracownikowi odesłanemu do domu przysługuje wynagrodzenie lub jego część za ten czas? Jakub
Bernatowicz: Rząd obecnie pracuje nad tym zagadnieniem. Ja jako przedstawiciel Business Centre Club biorę udział w tych pracach, więc wiem, że to ma się znaleźć w specustawie, która nazywana jest tarczą antykryzysową. Pomysł jest taki, żeby trzy strony ponosiły koszty - w takiej sytuacji, jeśli pracodawca zobowiąże się, że utrzyma zatrudnienie, to zapłaci 40 procent kosztów utrzymania pracowników. Drugie 40 procent zobowiązuje się na siebie wziąć rząd, a 20 procent sam pracownik, który w tej sytuacji zgadza się na pomniejszenie wynagrodzenia o ten właśnie stosunek. Prawo do wynagrodzenia będzie przysługiwało, ale pod tymi warunkami.
Zapłaciłam składkę za treningi piłki nożnej w UKS. W marcu odbyły się tylko 2. Czy słusznie klub chce przenieść pieniądze na kolejne miesiące? mama sportowca
Bernatowicz: Klub nie ma możliwości wykonania swojej usługi, więc powinno dojść do rozwiązania umowy i strony powinny zwrócić sobie to, co już świadczyły. Trzeba rozważyć, czy wezmę pod uwagę sytuację drugiej strony, bo wiadomo, że taka szkółka piłkarska w obecnej sytuacji straciła dochody. Jeżeli chcemy wycofać swoje środki, które zainwestowaliśmy, to mamy do tego prawo - ale możemy też wziąć pod uwagę, że wycofując pieniądze, wpłynie to bardzo źle na kondycję tego podmiotu, więc możemy się też zastanowić, czy choćby częściowo byśmy nie chcieli tych pieniędzy tam zostawić, żeby po przejściu tego kryzysu taka szkółka dalej funkcjonowała.
Czy zakup sprzętu na raty, umowa kredytowa wiąże się z większym ryzykiem niż to było do tej pory? Mam umowę o pracę. Damian
Bernatowicz: Oczywiście, że tak - wiąże się to z większym ryzykiem, bo sytuacja jest niepewna, nadzwyczajna i nie wiemy, jak sprawy się potoczą - kto pracę zachowa, a kto niestety nie. W związku z tym trzeba myśleć zapobiegawczo. Jeśli mamy wziąć teraz coś na kredyt, to pewnie należałoby się dwa razy zastanowić. Może się okazać, że pracę się straci, a raty kredytowe trzeba będzie spłacać. Tutaj nie obowiązuje żadne moratorium, ani żadne wakacje kredytowe w spłacaniu tego typu rat.
Czy w sytuacji epidemii mamy obowiązek udzielania pierwszej pomocy poszkodowanym w wypadku samochodowym? Czy tylko wzywamy pomoc? Jagoda
Bernatowicz: Inne obowiązki spoczywają na uczestniku wypadku, inne na świadkach. Uczestnik wypadku powinien tej pomocy rzeczywiście udzielić, jeżeli to nie zagraża bezpośrednio jego życiu. Jeżeli tej pomocy nie udzieli, wówczas podlega odpowiedzialności karnej. Świadkowie z kolei powinni zabezpieczyć teren wypadku i wezwać pomoc - oni nie mają bezpośredniego obowiązku udzielania pomocy, chociaż jeśli tylko mogą, powinni to uczynić. W obecnej sytuacji, poza ratownikami medycznymi, zwykły obywatel nie ma obowiązku udzielać pomocy, jeśli uważa, że może go to narazić na zakażenie koronawirusem. Każdorazowo trzeba to rozważyć we własnym sumieniu, czy to robić - trzeba pamiętać, że ratujemy bezpośrednie zagrożenie utraty życia, a koronawirus jest tym, co nas może ewentualnie spotkać w przyszłości. To jest sprawa bardziej etyczna niż prawna w tym momencie.
Mam do odbioru dowód osobisty w urzędzie, który jest zamknięty dla obsługi bezpośredniej. Co w przypadku gdy mój stary dowód straci ważność? Paweł
Bernatowicz: Przepisy mówią wyraźnie, że jeśli dowód osobisty straci ważność to mamy obowiązek go wymienić na nowy, ponieważ ten dotychczasowy jest nieważny, nie można się nim posługiwać, a każdy z nas ma obowiązek ten dowód posiadać. W tych niezwykłych okolicznościach, w których się znajdujemy, nie wyobrażam sobie, żeby jakieś kary były nakładane na osoby, które mimo złożenia wniosku - z przyczyn leżących po stronie organu czy urzędu - tego dowodu nie odebrały. Trzeba pamiętać, że brak dowodu powoduje niedogodności po naszej stronie - nie możemy zaciągnąć kredytu, wziąć pożyczki czy dokonać innej transakcji, która wymaga posłużeniem się dowodem osobistym.
Prowadzę działalność. Mam teraz opiekę nad dzieckiem. Czy będę mogła jednocześnie skorzystać z pakietu pomocowego dla przedsiębiorców? Agnieszka
Bernatowicz: Wydaje się, że tak - chociaż poruszamy się w przepisach, które rząd zapowiedział, że wejdą, ale jeszcze ostatecznie nie weszły w życie. Każda osoba, która przebywa teraz w domu i sprawuje opiekę nad dzieckiem ze względu na to, że zostało zamknięte przedszkole, to tej osobie przysługuje świadczenie z tytułu sprawowania opieki. Dodatkowo jeśli ta osoba jest osobą prowadzącą działalność gospodarczą inną niż rolniczą, przysługuje jej również 80 procent wysokości płacy minimalnej. Trzeba złożyć wniosek i w nim wykazać, że wcześniejsze przychody przekraczały 300 procent średniego wynagrodzenia miesięcznego, jeżeli ten warunek jest spełniony - to takie świadczenie oprócz świadczenia opiekuńczego powinno zostać wypłacone.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24