Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie spełnił swoich obietnic wyborczych, ale to być może lepiej dla naszego budżetu - stwierdziła w Sejmie wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). - To jest rząd złych emocji i dzielenia Polaków - stwierdziła z kolei była premier Ewa Kopacz.
Kidawa-Błońska powiedziała, że rząd PiS m.in. cofnął ustawę o obowiązku szkolnym dla 6-latków, cofnął rozdział funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości, "w dół poleciały ratingi", nie mamy już dobrych recenzji zagranicą.
- Do tego wszystkiego dochodzą afery teczkowe, niszczenie wizerunku Wałęsy, a tym samym tego wszystkiego, co udało się Polakom zrobić przez te 25 lat, sugerując, że te 25 lat to nie praca, nie determinacja, tylko jakiś układ - zaznaczyła. - Chciałabym, żeby te 100 dni poszło jak najdalej w niepamięć, żebyśmy mogli znowu mówić z dumą o Polsce i czuć się w niej bezpiecznie - dodała.
Kidawa-Błońska powiedziała, że PiS zrealizował jedną obietnicę z expose, i to nie do końca. Podkreśliła, że program Rodzina 500 plus miał dotyczyć każdego dziecka. - To, że niektóre inne obietnice Prawa i Sprawiedliwości nie zostały jeszcze wprowadzone, to może dobrze dla naszego budżetu i gospodarki - oceniła.
Kopacz: rząd złych emocji
Ewa Kopacz powiedziała, że ekipa Prawa i Sprawiedliwości nie wypełniła swoich obietnic wyborczych.
- To jest rząd złych emocji i dzielenia Polaków - stwierdziła była premier. Powiedziała, że najlepszym działalności tego rządu jest "zabranie pieniędzy na oczyszczanie powietrza w Krakowie, a przyznawanie dziesiątków milionów duchownemu z Torunia".
Autor: pk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24