- Pragnę zapewnić o solidarności narodu polskiego z francuskim - powiedziała pełniąca obowiązki premiera Ewa Kopacz po spotkaniu z przedstawicielami specsłużb w sprawie ataków we Francji.
Kopacz zapewniła, że przekazano jej meldunek nie tylko o tym, co wydarzyło się w Paryżu, ale także o tym, jak sytuacja jest monitorowana w Polsce. Podkreśliła, że nasze służby pozostają w kontakcie z europejskimi.
- Nie ma potrzeby podniesienia stopnia zagrożenia antyterrorystycznego w Polsce - poinformowała premier. - Priorytetem powinna być walka z terroryzmem i powinniśmy w tym czynnie uczestniczyć - dodała.
Wcześniej koordynator ds. służb specjalnych Marek Biernacki też zapewnił, że w związku z zamachami we Francji nie ma podwyższonego zagrożenia w Polsce.
- Służby specjalne monitorują sytuację, są w kontakcie ze służbami Francji – powiedział w sobotę w nocy Biernacki.
Kaczyński: bądźcie dzielni, bądźcie silni
Pod budynek ambasady francuskiej w Warszawie udał się Jarosław Kaczyński. - Doszło do wielkiej tragedii. Żal, ból. I jedno życzenie dla Francuzów - bądźcie dzielni, bądźcie silni, bo to wszystko, co można w tym momencie powiedzieć - powiedział polityk PiS.
Zamachy w Paryżu
W piątek wieczorem w Paryżu doszło do serii zamachów terrorystycznych, w których zginęło co najmniej 120 osób. Ataki przeprowadzono w różnych miejscach miasta, m.in. w pobliżu Stade de France i w sali koncertowej Bataclan, gdzie przetrzymywano zakładników. Zdaniem francuskiej prokuratury w całym mieście przeprowadzono jednocześnie co najmniej sześć zamachów.
W zamachach rany odniosło także ponad 200 osób; 80 z nich jest w stanie ciężkim. Było to najtragiczniejsze wydarzenie, jakie dotknęło Francję od czasów drugiej wojny światowej - ocenia agencja Associated Press.
Autor: mart / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24