Obniżenie podatków, benzyna po 3 zł za litr, sprawne sądy, upodmiotowienie rodziców, dyplomacja "bez klęczników", ochrona życia od poczęcia oraz wspieranie produkcji rolno-spożywczej - proponuje Konfederacja Wolność i Niepodległość w programie przedstawionym w sobotę w Warszawie.
Podczas konwencji programowej w Warszawie Konfederacja Wolność i Niepodległość zaprezentowała program wyborczy, wypracowany przez wszystkie środowiska związane z komitetem wyborczym, w tym środowiska rolnicze, pro-life, kierowców czy przedsiębiorców.
- Połączyliśmy siły, żeby razem zmieniać naszą ojczyznę, chcemy zbudować silną i bogatą Polskę - przekonywał lider Konfederacji Korony Polskiej Grzegorz Braun w spocie, który otworzył konwencję. W swoim wystąpienia zapewnił, że Konfederacja nie jest "oblężoną twierdzą", jest otwarta na propozycje poszerzenia, a także na tych, którzy "przejrzą na oczy i zaprzestaną agresywnych działań" przeciwko konfederatom.
Program 1000+
Głównym postulatem konfederatów jest program "1000+", czyli powszechna ulga podatkowa. Jej celem jest "największa w historii Polski obniżka podatków", czyli redukcja PIT do zera procent, dobrowolny ZUS oraz "benzyna po 3 zł" za litr.
Szef koła poselskiego Konfederacja Jakub Kulesza przekonywał, że "500+" jest symbolem rządu, który "kłamie, że nam coś daje". - My proponujemy 1000+, czyli dodatkowo tysiąc złotych miesięcznie dla każdego ciężko pracującego podatnika do kieszeni - zapowiedział. Według Kuleszy, polski system podatkowy "pracę opodatkowuje najwyżej, bo niezależnie od tego, czy zarabia się 1500 zł, czy 15 tys. zł, to 40 proc. jest grabione" - dodał. - Czas na najwyższą w historii Polski obniżkę podatków - apelował Kulesza.
"Szybkie i sprawiedliwe sądy"
Innym postulatem są "szybkie i sprawiedliwe sądy", o czym mówi hasło wyborcze "dość czekania latami na rozstrzygnięcia spraw sądowych". Skarbnik Ruchu Narodowego Michał Wawer przekonywał, że sądownictwa nie naprawi wymiana prezesa Trybunału Konstytucyjnego, czy sędziów Sądu Najwyższego, a "głęboka parametryzacja sądów". Według niego, po koniecznej cyfryzacji i uproszczeniu procedur, będzie można sprawdzać, którzy sędziowie są sprawni, a którzy "popełniają najwięcej błędów sądowych".
Wawer zapowiedział zbudowanie "profesjonalnego aparatu pomocniczego w sądach". - Teraz jest dwa razy więcej sędziów, niż asystentów, co jest źródłem przewlekłości sądowej - zauważył. Po zmianach, na każdego sędziego miałby przypadać jeden asystent. Docelowo zmiany mają doprowadzić do tego, żeby proces trwał miesiąc.
"Bon edukacyjny" i "bon kulturalny"
Konfederaci chcą też "oddać rodzicom prawo do wychowania i edukacji ich dzieci" oraz wyposażyć rodziców w "narzędzia do obrony przed przymusową indoktrynacją, na przykład ze strony ideologii LGBT". Małopolski lider partii KORWiN Konrad Berkowicz obiecał "poprawienie jakości kształcenia" i "ułatwienie Polakom dostępu do dóbr kultury", czemu miałyby służyć "bon edukacyjny" oraz "bon kulturalny".
Według niego, rodzice powinni decydować, czego uczą się ich dzieci, a bon edukacyjny im to umożliwi. Podobną rolę miałby odegrać bon kulturalny. - To Polacy będą decydowali, czy dane wydarzenie kulturalne będzie finansowane z ich podatków - mówił Berkowicz.
"Przepisy przeciwko ofensywie środowisk LGBT", "zakończenie dyplomacji uprawianej na kolanach"
Prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke przekonywał, że "tylko Konfederacja jest w stanie jasno powiedzieć, czego chce większość rodziców". Zapewnił, że po wejściu do Sejmu konfederaci będą chcieli wprowadzenia przepisów przeciwko ofensywie środowisk LGBT.
Konfederacja postuluje też "zakończenie dyplomacji uprawianej na kolanach". Zamiast tego chce prowadzenia "podmiotowej i asertywnej polityki zagranicznej, opartej na realizmie i sile własnej".
- Powstrzymamy nielegalną imigrację, obronimy nasze granice - zapewnił jeden z liderów Ruchu Narodowego Witold Tumanowicz. Obiecał, że Konfederacja "wyrzuci klęczniki i będzie prowadziła wielowektorową politykę zagraniczną". - Nie zapłacimy roszczeń żydowskich - podkreślił.
"Silna polska armia"
W programie Konfederacji jest też "silna polska armia", która ma być gwarantem bezpieczeństwa państwa, a nie sojusze. Według Tumanowicza "sojusze są potrzebne, ale one są tylko dodatkiem". "Konfederacja mówi dość umierania za cudze interesy" - oświadczył polityk. Jednym z elementów bezpieczeństwa energetycznego ma być docelowo energetyka jądrowa - dodał.
Konfederaci chcieliby też skończyć z "zaśmiecaniem kraju nielegalnymi odpadami z zagranicy".
"Pełna ochrona życia od poczęcia"
Jeden z liderów Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak zapowiedział także "pełną ochronę życia od jego poczęcia", a także promowanie polskich lasów, czy masowego sportu.
Konfederacji podkreślali także, że produkcja rolno-spożywcza, jest dla nich "sprawą narodową".
W wyborach 13 października z listy nr 4 startują obok działaczy partii KORWiN, Ruchu Narodowego i KORONY kandydaci środowisk rolniczych oraz takich ugrupowań, jak Partia Kierowców, Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin i wielu byłych działaczy ruchu Kukiz'15.
- Chociaż umarł ruch Kukiz'15, to jego idee są żywe, ten ruch, to jest dzisiaj Konfederacja - powiedział prezes Ruchu Narodowego poseł Robert Winnicki. Pawła Kukiza, Winnicki nazwał zdrajcą. - Kukiz – trzeba to powiedzieć - zdradziłeś - mówił.
Autor: kb//mtom / Źródło: PAP