- Wystąpienie prezydenta zawsze powinno być okazją do przedstawienia pomysłu na strategię państwa polskiego i strategię urzędu prezydenckiego - powiedział były prezydent Bronisław Komorowski. Jego zdaniem w czwartkowym orędziu Andrzeja Dudy było "było bardzo dużo akcentów ściśle związanych z kampanią wyborczą".
W czwartek, kiedy odbyło się zaprzysiężenie Dudy na prezydenta, Komorowski nie chciał oceniać jego wystąpienia przed Zgromadzeniem Narodowym. Tłumaczył, że to dzień Dudy, i "byli prezydenci nie powinni niczego komentować".
Zrobił to dzień później. W piątek powiedział dziennikarzom, że wydaje mu się, iż w orędziu Dudy "było bardzo dużo akcentów ściśle związanych z kampanią wyborczą".
- Przede wszystkim tą, która już minęła, tzn. z kampanią prezydencką - ocenił Komorowski.
W jego opinii, być może pojawił się także "temperament" dedykowany zbliżającej się kampanii parlamentarnej.
- Dla mnie wystąpienie prezydenta zawsze powinno być okazją do przedstawienia pomysłu na strategię państwa polskiego i strategię urzędu prezydenckiego - powiedział Komorowski.
Jego zdaniem, "proporcje te zmieniają się ze względu na kalendarz polityczny, który w Polsce jest realizowany, od wyborów do wyborów".
Andrzej Duda objął w czwartek urząd prezydenta. W orędziu, które wygłosił po złożeniu przysięgi mówił o potrzebie wspólnoty wśród Polaków, i potrzebie korekty polityki zagranicznej, podkreślał także konieczność wzmocnienia polskiej gospodarki, podniesienia jakości życia w Polsce oraz pomocy polskim przedsiębiorcom.
- Dotrzymam zobowiązań wyborczych - zapewnił. Przyjmując zwierzchnictwo nad wojskiem podkreślił, że Polsce potrzebna jest silna armia.
W instytucie o euro i Ukrainie
Komorowski, który w piątek był gościem TOK FM, poinformował, że podpisał w czwartek dokumenty związane z utworzeniem jego instytutu. Jak wyjaśnił, będzie się on zajmował problemami, które powinny stać się tematem debaty publicznej np. strefą euro.
- Tak duże tematy, jak np. strefa euro wymagają, żeby o tym spróbować mówić, nie będąc uwikłanym w politykę bezpośrednio. Trzeba szukać rozwiązań, które by pozwoliły przekonać opinię publiczną i siłę polityczną, do tego, żebyśmy chcieli wykonać to, co podpisaliśmy w traktacie akcesyjnym. I zlikwidować stan rzeczy, w którym Polska jest jedynym krajem w UE w tej części Europy, który jest poza strefą euro - powiedział Komorowski. Dodał, że w Polsce są wątpliwości co do obecności w strefie euro, a te wątpliwości warto rozwiewać. Jak zaznaczył, że w ramach zaangażowania w politykę międzynarodową instytut będzie też zaangażowany w kontynuację budowania przyjaznych relacji i wspierania reform na Ukrainie. - Ale nie tylko po to będzie tworzony. Te kwestie powinny być jednym z celów, podobnie jak kwestie pogłębianie procesu pojednania i współpracy z Niemcami, z drugim ważnym sąsiadem. Tak widzę rolę byłych prezydentów, że mają dbać o kontynuowanie dobrych procesów, które czasami wymagają aktywnej polityki państwa, ale czasami wymagają po prostu polityki gestów, budowania opinii publicznej - dodał ustępujący prezydent.
Autor: MAC/ja / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24