- Potrzebne polityczne trzęsienie ziemi – stwierdził Bronisław Komorowski. Przyznał, że jest planowana rekonstrukcja rządu, włącznie z osobami "najważniejszymi i najbliższymi". Marszałek Sejmu nie chciał powiedzieć, czy stanowisko straci Grzegorz Schetyna. – Poczekajmy do 14 – uciął pytania dziennikarzy.
- Będzie dobrze, będzie dobrze – rozpoczął swój briefing marszałek Sejmu. Na kontrze do nastrojów panujących na wczorajszym posiedzeniu rządu ("ale bieda" – stwierdził Radosław Sikorski z grobową miną) Komorowski starał się sprawiać wrażenie energicznego i pogodnego. Dopiero odpowiadając na pytania dziennikarzy ustosunkował do doniesień o rekonstrukcji rządu.
- Potrzebne polityczne trzęsienie ziemi. Po to, żeby potwierdzić metodę PO: gdy pojawiły się daleko idące wątpliwości dotyczące najważniejszych osób, trzeba wysłać opinii publicznej sygnał, że jest pełna wola wyjaśnienia sprawy, a na ten czas odsunąć te osoby od pełnienia tych funkcji – stwierdził.
Schetyna odpadnie? Po 14
Jak dodał, standardy PO pozostają bez zmian. – Nawet wobec osób najważniejszych lub najbliższych zasada twardego kursu jest kontynuowana. Dlatego jestem przekonany, że zaraz opozycja rzuci się głównie na premiera – prognozował.
Pytany, czy potwierdza, że wśród tych osób znajdzie się wicepremier Grzegorz Schetyna, stwierdził: – Poczekajmy do 14, nie wypada przed wystąpieniem szefa partii ujawniać kuchni.
Komisja śledcza niekoniecznie
Wcześniej Komorowski ogłosił, że ma już wniosek Lewicy o komisję śledczą ws. afery hazardowej i skieruje go do zaopiniowania pod względem prawnym. Marszałek chce go skonsultować z klubami. - Wszyscy znamy rzeczywistość komisji śledczych, jest powszechnie krytykowana. Chcę o tym rozmawiać, zanim zapadną decyzje - dodał.
Premier przed Sejmem, szef CBA nie
Komorowski zapowiedział, że w czwartek o godz. 9. premier w Sejmie zda sprawę z toku prac legislacyjnych ustawy o grach. Dodał, że jest przeciwny analogicznemu wystąpieniu szefa CBA Mariusza Kamińskiego. - Od tego jest komisja ds. służb specjalnych, aby tam były przedstawiane tajne informacje. Jeżeli pan premier będzie chciał, żeby szef CBA też coś powiedział, ma taką możliwość - dodał.
Ponadto marszałek zapowiedział, że Sejm czeka na ratyfikację przez prezydenta Traktatu Lizbońskiego i ogłosił kilka zmian w pełnieniu funkcji posła (koniec z uchylaniem się od płacenia mandatu przez immunitet, inne zasady świadczeń majątkowych i przyjmowania gości w hotelu poselskim).
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24