Wśród członków komisji śledczej w sprawie wyborów kopertowych znalazł się Mariusz Krystian, poseł klubu PiS, w przeszłości wójt gminy Spytkowice, który - jak poinformowała Sieć Obywatelska Watchdog Polska - był jednym z samorządowców, którzy przekazali Poczcie Polskiej dane wyborców. Zdaniem Watchdog Polska w skład komisji "weszła osoba, która ma oczywisty konflikt interesów". W tej sprawie zwróciliśmy się do samego posła, do Sejmu i do prokuratury. Według Krystiana prawa nie złamali ci, którzy przekazali spisy wyborców, ale ci, którzy "sabotowali przeprowadzenie wyborów prezydenckich".
12 grudnia Sejm powołał członków komisji śledczej w sprawie wyborów kopertowych. Jej pierwsze posiedzenie ma się odbyć we wtorek.
Do komisji wybrano między innymi czterech posłów PiS: Waldemara Budę, Przemysława Czarnka, Pawła Jabłońskiego, Mariusza Krystiana. Ten ostatni w Sejmie jest debiutantem, wcześniej, w latach 2010-2023 był wójtem gminy Spytkowice w Małopolsce.
Watchdog Polska: w skład komisji śledczej weszła osoba, która ma oczywisty konflikt interesów
Sieć Obywatelska Watchdog Polska opisała w poniedziałek możliwy konflikt interesów dotyczący zasiadania w komisji właśnie Mariusza Krystiana. Przekazała, że w 2020 roku, krótko przed tym, jak miały się odbyć wybory kopertowe, Krystian był jednym z tych samorządowców, którzy przekazali dane osobowe wyborców Poczcie Polskiej. "W komisji zasiada osoba, która wydała dane wyborców" - napisano.
"To my pozyskaliśmy dane o tym, kto przekazał dane ze spisu wyborców, dlatego łatwo nam było to sprawdzić. I możemy potwierdzić - w skład Komisji śledczej weszła osoba, która ma oczywisty konflikt interesów" - czytamy w oświadczeniu Watchdog Polska. "Wójt gminy Spytkowice (w powiecie wadowickim) Mariusz Krystian przekazał dane, a uzyskanie tej informacji z gminy to była nie lada przygoda"- napisano. Dodano, że sądowa batalia o to, aby uzyskać informację w tej sprawie trwała przez półtora roku.
Sprawę podniosła w mediach społecznościowych prokurator Ewa Wrzosek ze Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia, która w 2020 roku sama wszczęła śledztwo w sprawie organizacji wyborów kopertowych, ale to zostało umorzone jeszcze tego samego dnia.
"Członkiem sejmowej komisji śledczej nie może być poseł, co do którego zachodzi okoliczność mogąca wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie" - napisała.
"W składzie komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego znajduje się m. in. były wójt gminy Spytkowice - Mariusz Krystian. Pytanie: czy w niedoszłych wyborach kopertowych wójt gminy Spytkowice powiat wadowicki woj. małopolskie - udostępnił Poczcie Polskiej S.A dane osobowe wyborców?" - napisała prokurator.
Pismo do marszałka Sejmu Szymona Hołowni
Sieć Obywatelska Watchdog Polska poinformowała, że po postawieniu pytania przez prokurator Wrzosek wysłała do marszałka Sejmu Szymona Hołowni zawiadomienie o możliwym naruszeniu ustawy o komisji śledczej.
"Poseł Mariusz Krystian, który wchodzi w skład Komisji, wedle naszej wiedzy jest jednym z wójtów, który przekazał dane osobowe wyborców przed 10 maja 2023 roku. Zgodnie z art. 4 ustawy z 21 stycznia 1999 r. o sejmowej komisji śledczej poseł nie może wchodzić w skład komisji, jeżeli sprawa dotyczy go bezpośrednio; brał lub bierze udział, występując w jakiejkolwiek roli procesowej, w sprawie przed organem władzy publicznej; lub istnieje inna okoliczność, która mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie" - czytamy w piśmie.
"Naszym zdaniem wszystkie te okoliczności zachodzą w przypadku posła Mariusza Krystiana. Dowodami w tej sprawie jest otrzymana z Urzędu Gminy w Spytkowicach (powiat wadowicki) odpowiedź o wydaniu danych ze spisu wyborców, (...) nasza sprawa sądowa w sądach administracyjnych, dzięki której w ogóle tę odpowiedź otrzymaliśmy, oraz złożone dziś zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa" - napisano.
"Ważnym kontekstem dla tego procesu jest to, że wysłaliśmy wnioski do 2477 gmin i musieliśmy pójść do sądu by uzyskać informację tylko w 10 przypadkach. Po uzyskaniu informacji z gminy Spytkowice w powiecie wadowickim zaniechaliśmy składania zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa, gdyż odpowiedź uzyskaliśmy już po wprowadzeniu ustawy abolicyjnej. W związku z tą ostatnią zdecydowaliśmy się kontynuować jedynie część spraw. Jednak powstanie komisji śledczej znacząco zweryfikowało nasze podejście, a zaistniała sytuacja powoduje, że uznaliśmy za istotne złożenie zawiadomienia w sprawie wójta Mariusza Krystiana" - czytamy dalej piśmie podpisanym przez Katarzynę Batko-Tołuć i Szymona Osowskiego, członków zarządu Watchdog Polska.
Ponadto sieć obywatelska poinformowała, że do prokuratury w Wadowicach wpłynęło jej zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa przez Mariusza Krystiana w sprawie przekazania danych wyborców.
Liczne pytania
W związku z tym również redakcja tvn24.pl zwróciła się z pytaniami. Po pierwsze, do biura poselskiego posła Mariusza Krystiana. Zapytaliśmy go o to, czy w związku z tym, że miał przekazać dane Poczcie Polskiej, nie czuje, że jego zasiadanie w komisji śledczej w sprawie wyborów kopertowych może stanowić konflikt interesów.
"Jestem przekonany, że w Komisji będziemy mieć dobrą okazję, aby pokazać prawdę co do wyborów korespondencyjnych i tego, w jakich warunkach epidemicznych oraz prawnych przyszło nam wówczas pracować" - napisał w odpowiedzi poseł Krystian.
"Moim zdaniem prawa nie złamali Ci, którzy przekazali spisy wyborców, ale Ci, którzy sabotowali przeprowadzenie wyborów prezydenckich – w porozumieniu z politykami Platformy – celowo nie przekazywali danych tak, aby do tych wyborów nie doszło i w konsekwencji aby Platforma Obywatelska mogła zmienić swojego kandydata w tych wyborach" - przekazał.
Dodał, że "Prawo i Sprawiedliwość wchodzi do komisji m.in. właśnie po to, aby zbadać ten wątek". "I mam nadzieję, że będzie na to przestrzeń, bo w przeciwnym razie równie dobrze poseł Joński może sobie już teraz napisać raport podsumowujący" - dodał.
Po drugie, zwróciliśmy się z pytaniem do Centrum Informacyjnego Sejmu o to, czy w takiej sytuacji nie zachodzi konflikt interesów i czy nie doszło do złamania ustawy o sejmowej komisji śledczej. Zapytaliśmy także o to, czy Sejm zamierza podjąć w tej sprawie jakieś działania. Do czasu publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi z Sejmu.
Do prokuratury wysłaliśmy zaś pytania o złożone przez sieć Watchdog Polska zawiadomienie w sprawie działań Mariusza Krystiana - o to, czy śledczy już je otrzymali i co zamierzają dalej zrobić w tej sprawie. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Kowalski przekazał, że zawiadomienie wpłynęło do Prokuratury Rejonowej w Wadowicach 18 grudnia, a "sprawa została zarejestrowana w Prokuraturze i obecnie prowadzone są czynność sprawdzające".
Wybory kopertowe
Pod koniec listopada Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nie uwzględnił zażalenia Najwyższej Izby Kontroli i utrzymał w mocy postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie wyborów kopertowych.
Wybory prezydenckie miały się odbyć 10 maja 2020 r., w czasie gdy w Polsce trwała epidemia COVID-19. Rządzący zaplanowali, że w tej sytuacji wybory odbędą się wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania - zgodnie z ustawą z 6 kwietnia tamtego roku o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów na prezydenta zarządzonych w 2020 r. - odpowiadał minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Ostatecznie jednak ustawa ta weszła w życie dopiero 9 maja, a wybory zostały przesunięte. Wcześniej wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze. Ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska, posługująca się spisami wyborców pozyskanymi od władz lokalnych.
Źródło: Watchdog Polska, tvn24.pl