W siedzibie Najwyższej Izby Kontroli na niejawnym posiedzeniu zebrała się senacka komisja nadzwyczajna do sprawy wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji. Przewodniczący komisji Marcin Bosacki powiedział, że komisja zapoznała się z dokumentami, które "mocno wzbogaciły naszą wiedzę". W komunikacie Senatu przekazano, że dokumentacje dotyczyły przekazywania "funduszy na zakup środków techniki specjalnej służących do wykrywania i zapobiegania przestępczości".
Senat poinformował na Twitterze, że w piątek odbyło się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej ds. wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji Pegasusem, ich wpływu na proces wyborczy w Polsce oraz reformy służb specjalnych. "Posiedzenie było prowadzone w trybie ustawy o ochronie informacji niejawnych. Członkowie komisji zapoznali się z dokumentacją związaną z przekazywaniem funduszy na zakup środków techniki specjalnej służących do wykrywania i zapobiegania przestępczości" - głosi wpis na Twitterze.
Bosacki: dokumenty NIK wzbogaciły naszą wiedzę
Przewodniczący komisji Marcin Bosacki powiedział, że komisja przez półtorej godziny zapoznawała się z bardzo wieloma dokumentami. - One mocno wzbogaciły naszą wiedzę - powiedział. Poinformował zarazem, że jednomyślne został przez członków komisji upoważniony do tego, aby wystąpić do prezesa NIK o odtajnienie części dokumentów, a także wystąpić do prokuratora generalnego i CBA, by odtajnili pozostałą część dokumentów, wytworzonych przez nich. Łącznie, jak dodał, chodzi o kilkadziesiąt dokumentów.
Bosacki zaznaczył, że z uwagi na zamknięty charakter posiedzenia nie może powiedzieć ani słowa co do treści oraz dziedziny sporządzonych dokumentów.
Przed posiedzeniem Najwyższa Izba Kontroli przekazała, że w jego trakcie "uprawnieni członkowie Komisji zapoznają się, w pomieszczeniu przeznaczonym do tego typu spotkań, z dokumentami objętymi klauzulą tajności, a dotyczącymi wydatków". Chodziło w szczególności o sprawozdania z kontroli wykonania budżetu CBA w latach 2017 i 2018. "W tym także z całością korespondencji związanej z przekazywaniem funduszy na zakup środków techniki specjalnej oraz innymi dokumentami, z którymi powinni zapoznać się członkowie komisji z uwagi na przedmiotowy zakres działania" - podała Izba.
Czytaj także: Ekspert Amnesty International o Pegasusie
Senacka komisja ds. inwigilacji Pegasusem
Powołanie senackiej komisji nadzwyczajnej do wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji z wykorzystaniem Pegasusa to pokłosie ustaleń działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab. Podała ona, że za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus byli inwigilowani mec. Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek i senator KO Krzysztof Brejza.
Prace senackiej komisji rozpoczęły się przed dwoma tygodniami. Senatorowie wysłuchali m.in. ekspertów z kanadyjskiej grupy Citizen Lab, byłego szef NIK Krzysztof Kwiatkowskiego, obecnego prezesa Izby Marian Banaś, senatora Krzysztofa Brejzę oraz mec. Romana Giertycha.
Następne posiedzenie komisji odbędzie się w czwartek. Możliwe, że komisja spotka się z szefem AgroUnii Michałem Kołodziejczakiem.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: konkret24