W kancelarii premiera zakończyło się spotkanie szefa rządu Mateusza Morawieckiego ze Zbigniewem Ziobrą i innymi politykami Solidarnej Polski, które dotyczyło między innymi projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym i innych sądach oraz kwestii odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy. - Dyskusja pokazała, że faktycznie jest zrozumienie dla największych wyzwań, jeśli chodzi o kwestie geopolityczne, natomiast oczywiście różnimy się co do kwestii związanej z legislacją - powiedział po rozmowach rzecznik rządu Piotr Mueller. Swoje stanowisko politycy Solidarnej Polski przedstawili na konferencji w Sejmie.
Spotkanie premiera ze Zbigniewem Ziobrą i parlamentarzystami Solidarnej Polski rozpoczęło się po godzinie 13. Politycy zaczęli wychodzić z KPRM po godzinie 17. O rozmowach opowiedzieli krótko rzecznik rządu Piotr Mueller i minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk.
- Spotkanie było w dużo szerszym gronie, zostali zaproszeni wszyscy przedstawiciele Solidarnej Polski, którzy zasiadają w naszym klubie parlamentarnym. Jak państwo wiecie, pomiędzy Solidarną Polską a pozostałą częścią klubu parlamentarnego jest pewnego rodzaju niezgodność co do kwestii związanych z ustawą, która otwiera drogi do środków finansowych z Krajowego Planu Odbudowy. Dzisiaj te różnice zdań, zarówno w kwestii legislacyjnej, ale też w kwestiach ekonomicznych, zostały przez obie strony przedstawione - relacjonował Mueller.
Dodał: - Zależy nam, aby ta ustawa i prace nad tą ustawą były kontynuowane na najbliższym posiedzeniu Sejmu i z takim zamiarem idziemy.
- Solidarna Polska dzisiaj w bardzo długiej dyskusji przedstawiała swoje argumenty, ale też trzeba powiedzieć, że dyskusja miała nieco inny charakter ze względu na to, że przedstawiciele Solidarnej Polski byli w większej liczbie - stwierdził. - Dyskusja pokazała, że faktycznie jest zrozumienie dla największych wyzwań, jeśli chodzi o kwestie geopolityczne, natomiast oczywiście różnimy się co do kwestii związanej z legislacją i ustawą - wyjaśnił.
Szynkowski vel Sęk utrzymywał z kolei, że "kolejne konsultacje pokazują sens prowadzenia rozmów, nie tylko o tym projekcie ustawy". - Można powiedzieć, że to pochodna pewnej szerszej, znacznie ważniejszej dyskusji, jak w kryzysie geopolitycznym, w którym znalazła się cała Europa powinien odnaleźć się nasz kraj i jakie środki zaradcze w związku z tym powinny zostać pilnie podjęte, żeby maksymalnie wykorzystać potencjał naszej obecności w Unii Europejskiej - powiedział.
- Zdaje się nie ulegać wątpliwości fakt, że w tym szczególnym momencie rząd powinien podjąć wszelkie starania, żeby wykorzystać wszelkie możliwości pozyskania środków finansowych, które mogą służyć wzmacnianiu naszego bezpieczeństwa. To jest kluczowe wyzwanie - dodał.
Było to drugie spotkanie szefa rządu z przedstawicielami Solidarnej Polski w tej sprawie. Pierwsze odbyło się 23 grudnia ubiegłego roku.
Kaleta o "najlepszym rozwiązaniu"
Przed godziną 19, na konferencji w Sejmie, Sebastian Kaleta i Jacek Ozdoba przedstawili - w imieniu Solidarnej Polski - wnioski po spotkaniu. - Ustawa (w sprawie zmian w sądownictwie - red.), która jest aktualnie przedłożona, w ocenie Solidarnej Polski, co przedstawiliśmy, godzi w polską konstytucję, polską suwerenność i rodzi gigantyczne ryzyko paraliżu sądownictwa w Polsce, dlatego też podzielamy wątpliwości, które co do tej ustawy przedstawił pan prezydent, mówiąc o tym, że nie zgodzi się na ustawę, która mogłaby podważyć dokonane przez niego powołania na urząd sędziowski - powiedział Kaleta.
Przekazał, że jego ugrupowanie uważa, że "najlepszym rozwiązaniem jest, żeby pan premier w pierwszej kolejności przekonał do tej ustawy pana prezydenta". - Wówczas będzie możliwe, żebyśmy my mogli finalnie, znając pełne stanowisko pana prezydenta, odnieść się do tego, czy ta ustawa powinna zyskać poparcie - zapowiedział.
Zapowiedzi przed spotkaniem
Przed rozmowami w KPRM ich tematykę omawiał Szymon Szynkowski vel Sęk. Zapowiadał, że środowe spotkanie przyjmie szerszą formułę, z udziałem wszystkich posłów SP, a także kierownictwa PiS. - Na pewno będziemy rozmawiać o projekcie ustawy, ale też będziemy rozmawiać o potrzebie uzyskania środków z KPO w obecnym kontekście geopolitycznym, to jest niesłychane ważne - mówił.
- Będziemy też więc oczywiście akcentować to, jak korzystnym rozwiązaniem jest pozyskanie tych środków z KPO możliwie szybko, w okolicznościach, które jeszcze rok temu trudno było przewidzieć - dodał.
Szynkowski vel Sęk był też pytany o poniedziałkowy wpis prezydenta Andrzeja Dudy, który podkreślił, że w odniesieniu do nowego projektu o SN pojawiają się dwa pytania. "Czy jest zgodny z Konstytucją i czy jest dla niego większość sejmowa(?)" - napisał prezydent. - Przyjmujemy to do wiadomości, rozmawiamy z panem prezydentem i jego przedstawicielami dalej. (...) Jesteśmy w stałym kontakcie, niemal codziennym, z przedstawicielami pana prezydenta - odpowiedział.
Dopytywany, czy pod wpływem zastrzeżeń prezydenta projekt zmienia się w trakcie konsultacji, odparł: - Nie zmieniamy projektu w trakcie konsultacji.
- Bazą konsultacji jest przedłożony projekt, który został oceniony przez Komisję Europejską jako, jeśli zostanie przyjęty, wypełniający kamienie milowe z zakresu wymiaru sprawiedliwości. Wyjaśniamy różne rozwiązania, dlaczego takie, a nie inne zostały zapisane w tym projekcie - dodał.
Zauważył przy tym, że możliwość zgłaszania poprawek do projektu pojawi się podczas prac parlamentarnych nad nim. Pytany, czy jest możliwe, że projekt trafi pod obrady Sejmu w przyszłym tygodniu, 11 stycznia, odparł: - Myślę, że to nie tylko możliwe, ale i przewidywane.
Morawiecki: czasami się wspieramy, kłócimy, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo rodziny
We wtorek o relacjach z koalicjantem mówił premier Morawiecki. - Chcę przedstawić przede wszystkim hierarchię potrzeb RP. O tym będę przede wszystkim mówił, że różne spory są ważne. Tak jak w rodzinie, czasami się wspieramy, kłócimy, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo rodziny, bezpieczeństwo finansowe, rozwój. Na tym chcę się skoncentrować. (...) Chcę wskazywać na to, co jest ważne, a co jest jeszcze ważniejsze i myślę, że jak uda się do tego przekonać, to byłoby to bardzo dobre dla Polski - oświadczył.
Solidarna Polska przeciwna projektowi PiS
Lider SP Zbigniew Ziobro oświadczył, że resort sprawiedliwości i Solidarna Polska nie zaakceptują projektu zmian w ustawie o SN w przedłożonej przez PiS formie. Jego zdaniem, proponowane przepisy naruszają konstytucję w wielu miejscach i ingerują głęboko w polską suwerenność.
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o SN i innych sądów, autorstwa PiS, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także sposób badania bezstronności sędziego.
Dwa dni po złożeniu projektu zmian w ustawie o SN prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w jego przygotowaniu ani nie konsultowano go z nim. Zaznaczył, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować. Zaapelował jednocześnie o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem.
Sejm miał zająć się projektem jeszcze w grudniu ubiegłego roku, ale został zdjęty z porządku obrad. Zapowiedziano jego konsultacje i prace nad projektem dwóch zespołów legislacyjnych: prezydenckiego oraz rządowego.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24