Policjanci z Kłodzka (woj. dolnośląskie) zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież samochodu. Mężczyźni wpadli, bo - po zobaczeniu w internecie informacji o nagrody dla znalazcy auta - zgłosili się do właściciela. 27- i 30-latek usłyszeli zarzuty.
Policjanci z Kłodzka dostali informację o kradzieży samochodu i wartościowych przedmiotów, które właściciel zostawił w aucie. Straty powstałe w wyniku utraty pojazdu właściciele ocenili na niemal 45 tysięcy złotych.
Policja: ukradli, a potem zgłosili się po nagrodę
- Bezpośrednio po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o kradzież. Okazało się, że zadzwonili do jednego z pokrzywdzonych, bo ulegli pokusie otrzymania nagrody, jaką ten wyznaczył dla znalazcy pojazdu - relacjonuje Joanna Bielak z policji w Kłodzku.
Tłumaczenia mężczyzn wzbudziły podejrzenia właściciela auta i policjantów. - Historia zakończyła się zarzutami dotyczącymi kradzieży kluczyków i samochodu dla 27-latka, zaś dla 30-latka udzielenia pomocy w ukrywaniu skradzionego pojazdu - informuje Bielak. I dodaje, że 27-latek był poszukiwany przez policję, bo nie wrócił do zakładu karnego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Kłodzko