"Pan nawet nie potrafi przegrać" - pisze w bardzo emocjonalnym liście Beata Kempa (Solidarna Polska) do Adama Hofmana. Polityk PiS ocenił, że za wygraną PO odpowiadają "separatyści, którzy odeszli z PiS-u".
Adam Hofman w programie "Jeden na jeden" w TVN24 skomentował wyniki wyborów. Przyznał, że to remis ze wskazaniem na PO. - Te 24 tys. głosów (różnicy między PO, a PiS - red.) boli, ale proszę pamiętać, że te wybory są najtrudniejsze dla PiS-u - powiedział Hofman, dodając, że ten remis jest "pierwszym krokiem do zwycięstwa".
W jego opinii to Solidarna Polska i Polska Razem "pozwoliły wygrać PO", bo są odpowiedzialne za "rozproszenie głosów na prawicy". Jednocześnie ten wynik według Hofmana jest "porażką separatystów, którzy odeszli z PiS-u".
"Krzyk rozpaczy"
Na słowa polityka zareagowała Beata Kempa. "Panie Hofman, jak się nie ma zdolności do wygrywania wyborów, to trzeba to unieść z honorem. Takiego słowa jak honor nie ma w Pana słowniku" - napisała w oświadczeniu.
Zarzuciła Hofmanowi "brak umiejętności komunikowania się z elektoratem centrowym", a "formułowanie bezczelnego komunikatu mającego porównywać nas do separatystów, w domyśle takich jak na Ukrainie, i wrzaski we wszystkich mediach" uznała za "krzyk rozpaczy".
"Zamiast krzyczeć, proszę sobie przypomnieć z jaką butą na twarzy wyrzucał nas Pan z PiS-u. Szkoda, że wtedy, ogłaszając to całemu światu, nie pomyślał Pan, że tych głosów zabraknie. (...) Przypominam, że to nie my chcieliśmy odejść, tylko Wy chcieliście zapewnić sobie komfort w partii, niezagrożone pozycje i ciepłe posadki, mając interes Polski i sprawę wygranych wyborów w planach na święte nigdy" - napisała posłanka.
"Może powinien Pan zamilknąć?"
Beta Kempa zarzuciła byłemu partyjnemu koledze, że przekonanie o tym, że kto nie zagłosował na PiS, to "separatysta, odszczepieniec, zdrajca, spowoduje to, że Pańska formacja, w której poza Panem jest szereg porządnych ludzi, nigdy nie będzie rządzić krajem".
Dlatego, według posłanki, zamiast "krzyczeć", Hofman powinien przyznać się do "kolejnej porażki". "(...) Tupanie tłustymi nóżkami, obrzucanie błotem wszystkich naokoło nic nie dadzą" - napisała.
Oceniła także jego pozycję w PiS. "Dał się Pan zaprząc w rydwan pożytecznych idiotów, którzy przez tydzień mają powtarzać regułki o separatystach, zmarnowanych głosach i wmawiać normalnym ludziom, że nie potrafią wybierać. A może to Pan powinien odejść z polityki, zrezygnować, może to Pan powinien zamilknąć?" zasugerowała posłanka, apelując, by spin doktor "nie przynosił wstydu tym, którzy jeszcze w PiS pozostali uczciwi, wartościowi i normalni", bo "nie można modlić się pod figurą, a diabła mieć za skórą. Przynajmniej nie wolno tego politykowi" - skwitowała.
Autor: jl/zp / Źródło: tvn24