- Będziemy mieć do czynienia z sytuacją, że to, co miało szansę być wspólne, znowu będzie jeszcze bardziej podzielone - mówiła w specjalnym wydaniu "Kawy na ławę" o obchodach 11 listopada Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej. - Jak można zorganizować coś, czego nikt nie chce poza Prawem i Sprawiedliwością i panem prezydentem? - pytał Jacek Sasin, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
W poniedziałek prezydencki rzecznik Błażej Spychalski poinformował, że prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału w marszu z okazji obchodów odzyskania przez Polskę niepodległości, organizowanym 11 listopada przez narodowców. Mimo iż wcześniej zapowiadał w nim swój udział. Zapraszał też do niego byłych prezydentów i polityków opozycji.
We wtorek rzeczniczka PiS informując, że przedstawiciele jej partii również nie wezmą udziału w tym wydarzeniu, powiedziała, że przyczyną takiej decyzji było fiasko rozmów ze środowiskami narodowymi.
- Była propozycja dużego zgromadzenia, wielkiego marszu, który byłby takim kulminacyjnym punktem. Zapraszaliśmy na taki marsz, w którym chcieliśmy, żeby poszli wszyscy - niezależnie od różnic politycznych. Mieliśmy, niestety, odpowiedź negatywną ze strony naszych konkurentów z Platformy, z Nowoczesnej, z SLD, ze wszystkich - mówił w "Kawie na ławę" Jacek Sasin.
Na stwierdzenie prowadzącego, że strona rządowa nawet nie zorganizowała żadnego marszu, Sasin powiedział: - Jak można zorganizować coś, czego nikt nie chce poza Prawem i Sprawiedliwością i panem prezydentem.
- Mamy jasne deklaracje ze strony naszych konkurentów, którzy powiedzieli: "nie, nie pójdziemy w tym marszu". Ten marsz ma sens wtedy, kiedy byłaby szansa na to, że ten marsz zjednoczyłby wszystkich. Takiej szansy nie było. Druga strona sporu politycznego nie chce żadnego zjednoczenia na 11 listopada - dodał.
- Będzie wiele wydarzeń, będą koncerty, będzie wielki koncert na stadionie narodowym. Nie o to chodzi, żeby były jedynie centralne uroczystości. One będą - zauważył Sasin.
Kukiz: przykład na to, jak ten durny ustrój przekłada się na wspólne dobro
Paweł Kukiz, przewodniczący ruchu Kukiz’15, stwierdził, że to, że nie będzie wielkiego, wspólnego marszu, "było do przewidzenia". - Oni są tak "pocięci" - mówił o Platformie i PiS - że nie ma takiej opcji, żeby pójść wspólnie. To jest porażające. To jest kolejny przykład na to, jak ten durny ustrój przekłada się na jakieś wspólne dobro, tożsamość i jedność narodową - dodał.
Zapowiedział, że na marszu narodowców w Warszawie będą przedstawiciele Kukiz’15. - Natomiast nie wiem, czy będę brał udział [w obchodach - red.] w Warszawie czy w jakimś lokalnym zdarzeniu. Jeszcze muszę się nad tym zastanowić - dodał.
W jego ocenie to jest coś "porażającego", że nie można na jeden dzień zapomnieć o różnicach.
"Oddaliście Warszawę narodowcom walkowerem"
- Uważam, że to jest święto, które powinno być ponad podziałami. Muszę powiedzieć, że jako chyba jedyna z przedstawicieli opozycji byłam w zeszłym roku na trybunach koło pana prezydenta jako szef klubu [Nowoczesna -red.] - stwierdziła Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej.
Zapowiedziała, że ktoś z kierownictwa partii weźmie udział w tegorocznych obchodach państwowych. Jak dodała, będzie to "prawdopodobnie szefowa klubu" - Kamila Gasiuk-Pihowicz.
- To, co wy zrobiliście - zwróciła się do Jacka Sasina - to oddaliście Warszawę narodowcom walkowerem. Doprowadziliście do sytuacji, kiedy negocjowaliście z ONR-em i co więcej te negocjacje przegraliście - mówiła.
- W ten sposób obchodzone święto niepodległości będzie jeszcze bardziej dzielić niż jakiekolwiek dotychczas. Będziemy mieć do czynienia z sytuacją, że to, co miało szansę być wspólne, znowu będzie jeszcze bardziej podzielone - oceniła.
Gawkowski: to święto zostało zepsute przez waszą nieudolność
- Lewica nie ma problemu z zaproszeniami, bo ja je dostaję. 11 listopada o godzinie 12 na placu Na Rozdrożu [w Warszawie - red.] będzie odsłaniany pomnik Ignacego Daszyńskiego - powiedział Krzysztof Gawkowski, wiceprzewodniczący SLD.
Stwierdził, że na tę uroczystość zostali zaproszeni przedstawiciele PiS i klubów opozycyjnych. - Jeżeli dzisiaj mówimy o niepodległości, setnej rocznicy, to wszyscy ponad podziałami powinniśmy mieć świadomość, że to jest ważne - dodał.
- Mam pretensje dzisiaj do polskiego rządu. Jest po godzinie 22 i można to powiedzieć: te obchody zostały spieprzone. Dzisiaj Polacy, którzy są za granicą, śmieją się, że my w Polsce, będąc tutaj, nie potrafimy budować święta narodowego, które da poczucie, że te sto lat to jest naprawdę wielka rocznica - ocenił Gawkowski.
- To święto zostało zepsute przez waszą nieudolność - dodał, zwracając się do Sasina.
Hetman: PiS kłamie
- Proszę zobaczyć, jakie to jest perfidne. PiS z jednej strony zaprasza wszystkich do wspólnych obchodów setnej rocznicy odzyskania niepodległości. Wspaniale, cudownie i tak rzeczywiście powinno być - powiedział Krzysztof Hetman z PSL.
- Ale z drugiej strony o tych wszystkich, których zaprasza, każdego dnia - rano, w południe, wieczorem, tak jak to przed chwilą pan minister Sasin zrobił ze starej zdartej, płyty - kłamie w żywe oczy - dodał.
- Gdyby Piłsudski, Dmowski, Witos, Daszyński i Paderewski rozumieli polską rację stanu jak biuro polityczne PiS-u, to w życiu byśmy się tej niepodległości nie doczekali - dodał europoseł.
"Nic po was nie zostanie"
Sławomir Neumann, przewodniczący klubu PO, powiedział, że najbardziej go "przeraża to, że w PiS-ie nie ma nawet tej autorefleksji, żeby tydzień przed tym świętem uderzyć się w pierś i powiedzieć, ze nie daliście rady".
- Dwa lata temu powołaliście specjalnego pełnomocnika w rządzie, ponad 200 milionów złotych wydajecie na coś, co co roku było w Polsce. W tysiącach miejsc w Polsce samorządy robią imprezy. W samej Warszawie miasto robi ponad setkę różnych imprez - dodał Neumann.
- Wy robicie koncert, którym się chwalicie. Na sylwestra są takie same koncerty. Nie zostało nic z tego święta tak, jak to zapowiadaliście. Przez dwa lata mówiliście Polakom, że to będzie coś takiego "wow", że Europa będzie o tym mówić, że przyjadą tu jakieś najważniejsze osoby i będą mówić o polskiej niepodległości. Nic nie zrobiliście. Wydaliście tylko mnóstwo kasy i nic po was nie zostanie - powiedział szef klubu PO.
Autor: tmw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock