|

Byle dalej od Odry. "Klient wyniósł się z dnia na dzień. Ludzie się boją"

Restaurator ze Stepnicy wywiesił certyfikaty potwierdzające, że podawane przez niego ryby nie pochodzą z Zalewu Szczecińskiego
Restaurator ze Stepnicy wywiesił certyfikaty potwierdzające, że podawane przez niego ryby nie pochodzą z Zalewu Szczecińskiego
Źródło: Tomasz Słomczyński
To nie jest turystyczne eldorado. Obok zachwycających atrakcji i wciąż dzikich, bezludnych przestrzeni raz po raz straszą zrujnowane domy, pamiętające zdecydowanie lepsze dla nich czasy. Trudno oprzeć się wrażeniu, że region z wysiłkiem dźwiga się z zapaści, a kołem ratunkowym mają być dla niego turystyka i rybołówstwo przybrzeżne. To znaczy... miały być. Zatruta Odra może te wysiłki zniweczyć.Artykuł dostępny w subskrypcji

Stepnica, turystyczne miasteczko liczące zaledwie dwa tysiące mieszkańców, jest cała rozkopana. Do portu jachtowego docieram, nie bez błądzenia, gdy niebo jest zachmurzone, upał odpuścił, zerwał się wiatr. Wygląda na to, że sezon już dawno minął. Po lecie i wakacyjnych przygodach pozostało niejasne wspomnienie.

Czytaj także: