Fundacja Elbanowskich ma zwrócić MEN ponad 27 tysięcy złotych. "Wszczęto postępowanie"

[object Object]
Fundacja Tomasza i Karoliny Elbanowskich ma zwrócić pieniądze MEN po kontroli NIKtvn24
wideo 2/14

Ministerstwo edukacji domaga się od Fundacji Rzecznik Praw Rodziców zwrotu ponad 27 tysięcy złotych. "Ze względu na to, że środki te nie zostały zwrócone do 26 czerwca, wszczęto wobec fundacji postępowanie administracyjne" - przekazała tvn24.pl Justyna Sadlak z Biura Informacji Prasowej MEN. Chodzi o pieniądze z dofinansowania, które fundacja otrzymała na wspólny projekt z MEN. Nieprawidłowości związane z fundacją Elbanowskich opisała w raporcie Najwyższa Izba Kontroli, zarzucając ministerstwu między innymi "nieskuteczny nadzór" nad realizacją projektu. Fundacja odpiera jednak wytknięte nieprawidłowości.

W czerwcu radio RMF podało, że Ministerstwo Edukacji Narodowej po kontroli NIK zażądało od fundacji Karoliny i Tomasza Elbanowskich Rzecznik Praw Rodziców zwrotu ponad 27 tysięcy złotych.

Chodzi o pieniądze, które Fundacja Rzecznik Praw Rodziców dostała od kancelarii premiera w ramach unijnego dofinansowania na przeprowadzenie badań dotyczących zmian w systemie edukacji, które prowadziła z resortem edukacji. Łączna kwota dofinansowania wyniosła 2 377 110 złotych.

Fundacja Elbanowskich wygrała konkurs na partnerstwo z resortem edukacji jednym punktem w rywalizacji z projektem Federacji Inicjatyw Oświatowych.

Wykazane przez NIK nieprawidłowości

Najwyższa Izba Kontroli analizując sprawozdanie z wykonania budżetu resortu edukacji za rok 2018, "szczegółową kontrolą" objęła realizację projektu "Zmiany w systemie edukacji w Polsce odpowiedzią na oczekiwania społeczne i zmiany gospodarcze", który w latach 2016-2018 fundacja prowadziła we współpracy z MEN.

Jak wynika z raportu z maja tego roku, sprawdzono 21 dokumentów złożonych do MEN, w tym 17 dotyczących wydatków poniesionych przez fundację. Kontrolerzy NIK wskazali między innymi pięć nieprawidłowo wystawionych umów o dzieło, osiem umów, w których wystąpiły braki lub błędy w opisie merytorycznym dokumentów finansowych, sześć nieprawidłowych wniosków o płatność. Wytknięto, że w trzech przypadkach "dokonano płatności na inne kwoty niż te, które wynikały z rachunków do umów".

NIK stwierdziła również nieprawidłowość "polegającą na nieskutecznym nadzorze MEN jako Lidera Partnerstwa nad realizacją projektu przez (...) Fundację Rzecznik Praw Rodziców". Podkreśliła, że "pracownicy MEN nie przeprowadzili żadnej kontroli" w FRPR.

Kontrola przeprowadzona przez kancelarię premiera

Wskazano ponadto, że kontrola przeprowadzona przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w maju 2018 roku (kilka miesięcy przed zakończeniem realizacji projektu) również wykazała nieprawidłowości polegające między innymi na "przedstawianiu do rozliczenia wydatku, nieprzewidzianego we wniosku o dofinansowanie, braku odpowiedniej jakości dzieła (ankiety pn. 'Żywienie w szkołach'), rozbieżnościach w zakresie stawek jednostkowych wykazanych we wniosku o dofinansowanie oraz w umowach o dzieło, błędnych opisach merytorycznych dokumentów finansowych, braku precyzyjnego opisu przedmiotu umów o dzieło, niedopełnieniu obowiązku prawidłowego upublicznienia zapytania ofertowego".

Jak czytamy w informacji NIK, "w wyniku kontroli KPRM uznano część wydatków jako niekwalifikowalne".

NIK zauważa także, że pomimo wykazanych przez kancelarię premiera niepoprawności, "w informacji pokontrolnej KPRM projekt został oceniony jako realizowany, co do zasady w sposób poprawny, ale ze względu na występujące uchybienia zwrócono uwagę na konieczność jego usprawnienia".

Brak kontroli projektu u partnera MEN uzasadniała dyrektor Departamentu Podręczników, Programów i Innowacji w resorcie edukacji Alina Sarnecka. Jak przekonywała, "prowadzony był ciągły monitoring, w wyniku którego nie stwierdzono nieprawidłowości".

Najwyższa Izba Kontroli podkreśliła, że "nie podziela argumentów przedstawionych w wyjaśnieniach, ponieważ wykazane przez KPRM nieprawidłowości wskazują na nieskuteczny nadzór nad działaniami Partnera projektu [fundacji Elbanowskich - przyp. red.]".

Zauważono, że to Departament Podręczników, Programów i Innowacji MEN jest odpowiedzialny za "koordynowanie (w tym monitorowanie i nadzorowanie oraz ewentualne dochodzenie należności) prawidłowości działania Partnera przy realizacji zadań zawartych w projekcie (...), zapewnienie prawidłowości operacji finansowych w szczególności poprzez wdrożenie systemu zarządzania i kontroli finansowej projektu".

Raport NIK: Wykonanie budżetu państwa w 2018 roku w części 30 - oświata i wychowanie >

W sprawozdaniu wykonania budżetu MEN za rok 2018 kontrolerzy MEN sprawdzili 21 umów dotyczących projektu "Zmiany w systemie edukacji w Polsce odpowiedzią na oczekiwania społeczne i zmiany gospodarcze". Czytaj więcej na https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-nik-wskazuje-nieprawidlowosci-w-projekcie-fundacji-elbanowsk,nId,3066063#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

MEN: realizacja projektu nie wzbudzała wątpliwości

W piątek Justyna Sadlak z Biura Informacji Prasowej ministerstwa edukacji odpowiedziała na prośbę o oficjalne stanowisko w tej sprawie. Jak poinformowała, "Ministerstwo Edukacji Narodowej zwróciło się do Fundacji Rzecznik Praw Rodziców o zwrot środków w wysokości 27 311, 43 złotych". Podkreśliła przy tym, że całość realizowanego z fundacją Elbanowskich projektu to 2 512 916, 06 złotych.

"Ze względu na to, że środki te nie zostały zwrócone do 26 czerwca, wszczęto wobec fundacji postępowanie administracyjne" - dodała Sadlak. Podkreśliła, że wydatki niekwalifikowalne po stronie FRPR stwierdzono podczas kontroli przeprowadzonej przez KPRM a nie NIK.

Wyraziła także pogląd przeciwny do NIK, przekonując, że "MEN nie miał obowiązku przeprowadzać kontroli w siedzibie Partnera [fundacji - przyp. red.]".

Podkreśliła jednocześnie, że "w ramach realizacji projektu prowadzony był ciągły nadzór i monitorowanie działań Partnera, zarówno pod względem finansowym i merytorycznym (wydatkowanie zgodnie z budżetem projektu), w wyniku których nie stwierdzano nieprawidłowości, realizacja projektu nie wzbudzała wątpliwości w związku z czym nie powodowała konieczności przeprowadzenia kontroli u Partnera".

"W przypadku wątpliwości co do zasadności wydatków lub innych kwestii spornych, były one sygnalizowane podczas spotkań przedstawicieli Lidera i Partnera i, w miarę możliwości, rozwiązywane na bieżąco" - przekazała. "Ponadto w maju 2018 roku rozpoczęła się kontrola KPRM jako Instytucji Pośredniczącej, w związku z tym przeprowadzenie kontroli przez Lidera Partnerstwa nie było uzasadnione" - argumentowała.

"Oczekujemy, że te pieniądze zostaną zwrócone"

W czwartek 8 sierpnia przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej pytani byli na konferencji prasowej o kwotę, jaką miała zwrócić fundacja Elbanowskich, czy została ona zwrócona oraz na czym polegały nieprawidłowości.

- Minister wystąpił do fundacji o zwrot tych pieniędzy i oczekujemy, że te pieniądze zostaną zwrócone przez fundację. Tyle mogę powiedzieć na dzisiaj - powiedział wiceminister edukacji Maciej Kopeć. - Trudno mi na ten temat więcej powiedzieć, niż to, co wynikało z raportu Najwyższej Izby Kontroli - dodał.

Minister edukacji Dariusz Piontkowski podkreślił, że "generalnie w przypadku każdej fundacji, która korzysta ze środków publicznych, które są w dyspozycji Ministerstwa Edukacji Narodowej podchodzimy tak samo". - Te środki powinny być wydawane zgodnie z prawem. Jeżeli są jakieś wątpliwości, to każda fundacja bez względu na to, jak się nazywa i przez kogo jest prowadzona, jest zobowiązana do zwrotu tych środków - oświadczył.

Fundacja odpiera zarzuty kancelarii premiera

Pod koniec lipca, jeszcze przed wspomnianą konferencją MEN, dziennikarza tvn24.pl skierował mailowo do fundacj Elbanowskich pytania o fragment raportu NIK, dotyczący wyników kontroli KPRM i brak kontroli ze strony resortu edukacji.

W odpowiedzi Tomasz Elbanowski przekazał, że "kontrola KPRM jest standardową kontrolą w projekcie, ponieważ jest to Instytucja Pośrednicząca, a więc przekazująca środki i nadzorująca projekt".

Wskazywał także, że "ocena jakości ankiety", z czym wiązał się jeden z zarzutów KPRM, "jest subiektywną oceną urzędnika, od której się odwołaliśmy. Argumentem urzędnika była skrótowa forma ankiety. Kontrargumentem Fundacji oparta na podstawach naukowych tworzenia ankiet Internetowych wskazana metodologia".

"Ankieta internetowa wymaga skrótowej formy, bo ludzie poświęcają do 3 minut czasu na jej wypełnienie. Fundacja konsultowała jej treść i zakres z ekspertami również od żywienia w szkole" - oświadczył Elbanowski.

Dodał, że "zastrzeżenie do formy zapytania ofertowego również pozostaje kwestią sporną między KPRM a Fundacja". "Chodzi o to, czy na całe zadanie zamówienia udziela się według takich samych reguł, jak na jego cześć (a więc za mniejsza kwotę)".

Jak napisał Elbanowski, "KPRM uważa, że tak", natomiast "eksperci, których zdanie przedstawiła Fundacja uważają, że kluczowa jest realna kwota pozostałego do wykonania działania, na które udziela się zamówienia, a nie wartość całego zadania, którego część już wykonano".

Odnosząc się, do nieprawidłowości wykazanych przez kancelarię premiera, przekonywał, że "wszystkie pozostałe kwestie zostały wyjaśnione lub poprawione w toku kontroli MEN".

Fundacja: zwrot nie jest konieczny przed wyjaśnieniem, czy kontrargumenty FRPR są słuszne

Dalej w korespondencji wyjaśniał, że "kontrola NIK, która była przeprowadzana w MEN jako kontrola coroczna, stwierdziła stan na dzień kontroli, nie czekając na wyjaśnienia. Argumenty KPRM zostały przytoczone bez uwzględnienia zdania Fundacji, ani wyjaśnień udzielonych do MEN".

Zdaniem Elbanowskiego, "kontrola MEN była sprawowana nad Fundacją na bieżąco. Zastrzeżenie braku sprawowania kontroli nie jest zasadne. Chodzi zapewne o brak oddzielnej kontroli, niepotrzebnej w sytuacji stałego zarządzania przez MEN projektem (MEN był jego liderem, Fundacja partnerem)".

"Zwrot środków nie jest konieczny przed wyjaśnieniem, czy kontrargumenty Fundacji odnośnie podniesionych zastrzeżeń są słuszne i wystarczające" - podkreślił.

Wygrany konkurs, projekt z MEN i duże pieniądze

29 kwietnia 2016 roku na stronie internetowej MEN pojawiła się informacja, że fundacja Elbanowskich wygrała konkurs na partnerstwo z resortem edukacji. Rywalizowała wtedy z projektem Federacji Inicjatyw Oświatowych i wygrała z nim zaledwie jednym punktem.

Wcześniej w lutym 2016 roku odbył się niemal identyczny konkurs (wtedy nie można było startować jako koalicja podmiotów), który wygrała wówczas właśnie Federacja Inicjatyw Oświatowych. Po tygodniu od tego wydarzenia przyszła wiadomość z ministerstwa, że konkurs został unieważniony. - Nie byliśmy gotowi na partnerstwo. Byliśmy na bardzo wczesnym etapie debat społecznych - argumentowała ówczesna szefowa MEN Anna Zalewska.

Po wygranym drugim konkursie organizowanym przez KPRM fundacja Elbanowskich przystąpiła do realizacji z MEN projektu "Zmiany w systemie edukacji w Polsce odpowiedzią na oczekiwania społeczne i zmiany gospodarcze". Jak czytamy w dokumencie NIK, na ten cel został złożony wniosek o dofinansowanie ze środków unijnych, których dysponentem była kancelaria premiera.

Łączna kwota dofinansowania wyniosła 2 377 110 złotych. Wydatki po stronie MEN wynosiły 1 633 680 złotych, a po stronie Fundacji Rzecznik Praw Rodziców 743 430 złotych. Realizację projektu przewidziano na okres od 1 października 2016 r. do 31 grudnia 2018 r.

Jak czytamy dalej w raporcie, 13 lipca 2017 roku kwota dofinansowania została zwiększona do 2 512 920 tysięcy złotych. Pomiędzy resortem a FRPR podział wydatków ustalono w następujący sposób: MEN - 1 572 190 złotych, FRPR - 940 730 złotych.

Autor: js,akr/adso,now / Źródło: tvn24.pl, TVN24, RMF FM, Gazeta Wyborcza,

Pozostałe wiadomości

Podjęliśmy decyzję, aby zainwestować w nasze bezpieczeństwo, a przede wszystkim w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych. Rozpoczynamy wielki projekt budowy bezpiecznej granicy, w tym systemu fortyfikacji - poinformował w sobotę premier Donald Tusk.

Tusk: zainwestujemy w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych

Tusk: zainwestujemy w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych

Źródło:
TVN24, PAP

Dziesięć par jednopłciowych zostało pobłogosławionych w parafii ewangelicko-reformowanej w Warszawie. - Nasze błogosławieństwo jest sposobem na powiedzeniem tym parom, że ich miłość nie jest gorsza od miłości osób heteroseksualnych, że również ich miłość podoba się Bogu - mówi proboszcz parafii ewangelicko-reformowanej ks. Michał Jabłoński.

Duchowni pobłogosławili pary jednopłciowe. "Pierwszy taki gest w Polsce"

Duchowni pobłogosławili pary jednopłciowe. "Pierwszy taki gest w Polsce"

Źródło:
PAP

Polacy pokochali wyjazdy do krajów basenu Morza Śródziemnego. W tym sezonie mogą liczyć na tańsze wycieczki z biurami podróży do krajów takich jak Turcja, Egipt czy Hiszpania - wskazują eksperci rynku turystycznego. A to w dużej mierze za sprawą zagoszczenia na naszym rynku dwóch nowych touroperatorów. Umocnienie się polskiej waluty i spadki cen paliwa również miały wpływ na tegoroczne przeceny.

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Źródło:
tvn24.pl

Do Sądu Okręgowego w Krośnie (Podkarpackie) trafiły akty oskarżenia przeciwko Krzysztofowi W. i Oleksijowi M., którym prokuratura zarzuciła rozbój na właścicielu kantoru, do którego doszło w 2000 roku w Krośnie. Ten sam biznesmen dziewięć lat później został zamodowany. Ta sprawa nie została jeszcze zamknięta, policja opublikowała teraz portret pomięciowy poszukiwanego.

O rozbój na biznesmenie oskarżyli dwie osoby. Wciąż szukają tego, kto zabił go dziewięć lat później

O rozbój na biznesmenie oskarżyli dwie osoby. Wciąż szukają tego, kto zabił go dziewięć lat później

Źródło:
tvn24.pl

Proboszcz parafii w Potoku Wielkim (woj. lubelskie) ks. Artur Dyjak miał przepraszać wiernych za zgorszenie, które - jak twierdził - wywołała posłanka KO Marta Wcisło przez swoją obecność tuż przy ołtarzu podczas mszy w kościele. Posłanka jest oburzona, że w świątyni użyty został język nienawiści.

Ksiądz w kazaniu miał mówić o posłance KO i "skandalu". Ta nazywa to językiem nienawiści

Ksiądz w kazaniu miał mówić o posłance KO i "skandalu". Ta nazywa to językiem nienawiści

Źródło:
tvn24.pl

W wyniku spożycia zatrutego piwa w kilku miejscowościach w południowej Zambii zmarło co najmniej 10 osób, a wiele trafiło do szpitala - poinformowała w piątek zambijska policja. Do produkcji piwa wykorzystano alkohol metylowy i pastę do butów.

Pasta do butów w piwie. Nie żyje co najmniej 10 osób

Pasta do butów w piwie. Nie żyje co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP

Główny Inspektor Farmaceutyczny podjął decyzję o wstrzymaniu w obrocie leku Viglita, stosowanego przy leczeniu cukrzycy. Powodem jest stwierdzenie wady jakościowej. 

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Źródło:
tvn24.pl

W piątek przyznano nagrody imienia Janusza Korczaka 2024. Wśród laureatów znalazła się między innymi Justyna Suchecka z redakcji tvn24.pl. "Jestem bardzo dumna i wzruszona, że mogę się znaleźć w takiej drużynie" - napisała dziennikarka.

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Źródło:
tvn24.pl, Głos Nauczycielski

W sobotę przed południem podejrzany o przeprowadzenie zamachu na Roberta Ficę Juraj C. pojawił się w specjalnym sądzie w Pezinku w pobliżu Bratysławy. Ma on podjąć decyzję w sprawie tymczasowego aresztowania mężczyzny, o co wnioskowała słowacka prokuratura. Przesłuchanie Juraja C. jest zaplanowane na 18 maja. Grozi mu nawet dożywocie.

Sąd zdecyduje o aresztowaniu podejrzanego o zamach na premiera Słowacji. Jest też data jego przesłuchania

Sąd zdecyduje o aresztowaniu podejrzanego o zamach na premiera Słowacji. Jest też data jego przesłuchania

Źródło:
PAP, TVN24, Dennik N

W piątek pasażerowie metra w Buenos Aires zapłacili za bilet o 360 procent więcej w porównaniu do stawki z dnia poprzedniego. Tak drastyczna podwyżka to efekt polityki zaciskania pasa, realizowanej przez prezydenta Javiera Mileia. Jak zapowiadają władze, w najbliższych miesiącach podnoszenie cen będzie kontynuowane.

Bilety podrożały o 360 procent. A to nie koniec

Bilety podrożały o 360 procent. A to nie koniec

Źródło:
PAP

Myślę, że do Polski mogło przyjechać kilkadziesiąt tysięcy osób, które chciały teoretycznie studiować, ale chodziło tylko o to, żeby mieć wizę - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica). Jego zdaniem "wiele prywatnych uczelni powstawało tylko po to, żeby ten proceder prowadzić". Przekazał, że jest przygotowana w tym zakresie biała księga.

Wieczorek: to mógł być jeden z elementów afery wizowej

Wieczorek: to mógł być jeden z elementów afery wizowej

Źródło:
TVN24

Podaż pomidorów krajowych na rynku hurtowym w Broniszach stale rośnie, natomiast cena tych warzyw spada. Drogie pozostają natomiast pęczki "zieleniny", czyli pietruszka, szczypiorek oraz koperek - przekazał ekspert rynku Maciej Kmera.

"Taka cena to jest w lipcu, a nie w maju"

"Taka cena to jest w lipcu, a nie w maju"

Źródło:
PAP

Policjanci z radomskiej drogówki na sygnałach eskortowali do szpitala samochód z mężczyzną poparzonym po wybuchu butli gazowej. Dotarli na czas.

"Będziemy pilotować pojazd, mamy poparzoną osobę". Nagranie

"Będziemy pilotować pojazd, mamy poparzoną osobę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Woli zatrzymali mężczyznę, który miał szantażować znanego influencera. Według ustaleń śledczych podejrzany zmuszał pokrzywdzonego do zapłaty pieniędzy pod groźbą "rozpowszechnienia filmu w Internecie, który miał go zniesławić".

Groził znanemu influencerowi, że udostępni film, który go zniesławi. Ten zgłosił sprawę policji

Groził znanemu influencerowi, że udostępni film, który go zniesławi. Ten zgłosił sprawę policji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne przed burzami. Gwałtowna aura spodziewana jest w większości województw, a miejscami porywy wiatru mogą sięgnąć 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie może być groźnie.

Zagrzmi, może spaść grad. Ostrzeżenia IMGW

Zagrzmi, może spaść grad. Ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie działalności Mikołaja Pawlaka nie zostało jeszcze złożone, natomiast różne rzeczy mogą się wydarzyć - przyznała Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak, mówiąc o działalności swojego poprzednika. W "#BezKitu" przekazała też, że prawdziwe są informacje na temat zakupu bardzo drogich samochodów przez biuro RPD za czasów Pawlaka. Mówiła też o rzeczach koniecznych do zrobienia w zakresie walki z kryzysem zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.

Będzie zawiadomienie do prokuratury na byłego Rzecznika Praw Dziecka? "Analizuję materiał. Nie wykluczam"

Będzie zawiadomienie do prokuratury na byłego Rzecznika Praw Dziecka? "Analizuję materiał. Nie wykluczam"

Źródło:
TVN24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W efekcie kumulacja rośnie do 320 milionów złotych. Odnotowano cztery wygrane drugiego stopnia - w Niemczech i Danii. W Polsce padła wygrana trzeciego stopnia.

Wyniki Eurojackpot z 17 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 17 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Polska gospodarka nie jest przygotowana na przyjęcie wspólnej waluty. W Ministerstwie Finansów nie toczą się prace nad przyjęciem euro – powiedział minister finansów Andrzej Domański w piątek podczas wystąpienia w mediach społecznościowych Koalicji Obywatelskiej. Przekazał też, że od stycznia mniejszy będzie tak zwany podatek Belki.

Minister: podatek będzie obniżony od 1 stycznia

Minister: podatek będzie obniżony od 1 stycznia

Źródło:
PAP

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez przewodniczącą nowej Krajowej Rady Sądownictwa Dagmarę Pawełczyk-Woicką - dowiedziała się TVN24. Zawiadomienie w tej sprawie złożył gliwicki sędzia Paweł Strumiński.

Jest śledztwo w sprawie szefowej neoKRS

Jest śledztwo w sprawie szefowej neoKRS

Źródło:
TVN24, OKO.press

W polskich lasach panują ekstremalnie niebezpieczne warunki pożarowe. W piątek strażacy walczyli z trzema rozległymi pożarami lasu i wieloma mniejszymi, a prognozy wskazują, że sobota również może być niebezpieczna. W części kraju nadal obowiązuje także alert RCB.

Lepiej zrezygnować z leśnych wycieczek. Ekstremalne zagrożenie pożarowe

Lepiej zrezygnować z leśnych wycieczek. Ekstremalne zagrożenie pożarowe

Źródło:
IBL, IMGW, tvnmeteo.pl, PAP, KG PSP

Europejczycy sobie budowali i budują całkiem nowy system polityczny. System integracji, który nie jest imperium i nie jest państwem narodowym, a który służy obywatelom i funkcjonuje bardzo dobrze - mówił o Unii Europejskiej prof. Timothy Snyder z Uniwersytetu Yale. Podkreślał też, że "my jesteśmy dłużnikami (Ukraińców - red.), nie odwrotnie". - Rosja stoi na przeszkodzie lepszej ukraińskiej przeszłości - mówił historyk w rozmowie z dziennikarzem TVN24 BiS Janem Niedziałkiem.

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Źródło:
TVN24 BiS

Ruszyło głosowanie internautów na zwycięzcę Nagrody Internautów XX edycji Grand Press Photo. Wyboru można było dokonać spośród 233 zdjęć, 56 autorów. Na oddanie głosu jest tydzień, do 21 maja do godziny 23:59. Wszystkich laureatów XX Grand Press Photo 2024 poznamy podczas gali dzień później, czyli 22 maja.

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

Źródło:
tvn24.pl