Demokracja liberalna, poczynając od lat 80. przestawała spełniać oczekiwania społeczeństw na Zachodzie i z czasem także u nas. Ludzie mający poczucie krzywdy, odrzucenia są skłonni uważać, że demokracja to jest trik. Taki parawanik, za którym się chowa układ elit - mówił w "Piaskiem po oczach" profesor Karol Modzelewski, historyk, były działacz opozycji w PRL.
Prof. Karol Modzelewski powiedział, że sondaże wskazują, iż "władza PiS może potrwać jakiś czas", ale jak - zaznaczył - sondaże to krucha podstawa.
- Myślę, że władza PiS ma szansę potrwać tak długo, jak długo Prawo i Sprawiedliwość będzie umiało i chciało wywiązywać się z tych nadziei, które rozbudziło - dodał.
Sam - jak przyznał - wolałby, żeby "PiS rządziło krócej". Pytany, czy dla skrócenia tej władzy należy sięgnąć po wszelkie pokojowe, demokratyczne metody takie jak m.in. demonstracje uliczne, powiedział, że "wszystko jest możliwe".
- Demonstracje uliczne są poniekąd absolutnie legalnym (narzędziem - red.). W demokracji przynajmniej, a wciąż się mówi, że mamy w Polsce demokrację - powiedział.
Sam przyznał, że ma co do tego wątpliwości.
- Zostało stworzone pewne ustawowe rusztowanie dla budowy państwa, które nieraz już określałem jako policyjne - wyjaśnił profesor.
"Gomułka też miał takie patriotyczne przekonanie"
Pytany, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński ma patriotyczne przekonanie, że dla dobra Polski PiS nie powinno nigdy oddawać władzy, powiedział: - Uważam, że Gomułka też miał takie patriotyczne przekonanie.
Jego zdaniem, Kaczyński stracił wiarę w liberalną demokrację, bo uznał, że taki ustrój jest niewydolny.
Prof. Modzelewski ocenił, że "demokracja liberalna, poczynając od lat 80. przestawała spełniać oczekiwania społeczeństw na Zachodzie i z czasem także u nas".
- Ludzie mający poczucie krzywdy, odrzucenia są skłonni uważać, że demokracja to jest trik. To jest taki parawanik, za którym się chowa układ elit - dodał.
Prof. Modzelewski: zdarzało mi się głosować, żeby uchronić nas przed PiS
Prof. Modzelewski pytany, czy opozycja powinna się jednoczyć, powiedział, że tego nie wie.
Dodał, że jako wyborca prawdopodobnie zagłosowałby na zjednoczoną opozycję, ale "troszkę by zagryzał zęby".
- Mnie się już zdarzało głosować tak, żeby uchronić nas przed tym eksperymentem - jeśli to tak można nazwać - z Prawem i Sprawiedliwością u władzy. Platforma Obywatelska, na którą głosowałem, nie była partią pierwszego wyboru - przyznał.
Dodał, że jeśli chodzi o jego wybór ideowy w tej chwili, to lokuje się on "w okolicach Partii Razem, albo Inicjatywy Polskiej".
Prof. Modzelewski powiedział jednak, że nie widzi polityka, który poprowadziłby zjednoczoną opozycję do wyborczego sukcesu.
Autor: js//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24