W Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie odbyła się w niedzielę uroczystość beatyfikacyjna kardynała Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej. - Kierował odważnie, wytrwale i zdecydowanie łodzią Kościoła w Polsce, przeciwstawiając ideologii, która odczłowieczała i oddalała człowieka od pełni życia, prawdę zawartą w Ewangelii Chrystusa, wiernie przeżywaną i realizowaną - mówił o Wyszyńskim kardynał Marcello Semeraro, który przewodził mszy.
Msza beatyfikacja kardynała Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej została odprawiona jest w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Liturgii przewodniczył prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Marcello Semeraro.
W mszy wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych - prezydent Andrzej Duda i pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, marszałek Senatu Tomasz Grodzki i premier Mateusz Morawiecki.
Wyszyński "kierował odważnie, wytrwale i zdecydowanie łodzią Kościoła w Polsce"
Kardynał Marcello Semeraro wygłosił homilię. W języku polskim odczytał ją bp pomocniczy archidiecezji warszawskiej Piotr Jarecki.
Podkreślił, że w okresie politycznie oraz społecznie skomplikowanym, Wyszyński "kierował odważnie, wytrwale i zdecydowanie łodzią Kościoła w Polsce, przeciwstawiając ideologii, która odczłowieczała i oddalała człowieka od pełni życia, prawdę zawartą w Ewangelii Chrystusa, wiernie przeżywaną i realizowaną".
Hierarcha w homilii podkreślił, że "niezachwiana wiara w Boga i w Jego opatrzność charakteryzowała również Matkę Elżbietę Różę Czacką".
Stwierdził, że "poprzez swoją nadzwyczajną pracowitość i zaangażowanie błogosławiona Elżbieta Róża wskazuje nam, że nie istnieją przeszkody dla tych, którzy pragną kochać Pana Boga i jak On miłować człowieka".
Papież wspomniał o beatyfikacji
O odbywającej się w Warszawie beatyfikacji wspomniał papież Franciszek, który w niedzielę przebywa na Węgrzech. - Dwie postaci, które z bliska poznały krzyż: Prymas Polski, aresztowany i internowany, zawsze był mężnym pasterzem według Serca Chrystusowego, heroldem wolności i godności człowieka. Siostra Elżbieta, która w młodości straciła wzrok, poświęciła całe swoje życie pomocy niewidomym - powiedział.
Dodał, że "przykład nowych błogosławionych niech nas pobudza do przemieniania ciemności w światłość mocą miłości".
Prezydent złożył wieniec przy grobie Wyszyńskiego
Wcześniej Andrzej Duda, po złożeniu wieńca w bazylice archikatedralnej świętego Jana Chrzciciela, wypowiedział się dla mediów. Powiedział, że dzień beatyfikacji kardynała Wyszyńskiego to "z całą pewnością wielki dzień dla nas wszystkich".
- Bardzo się cieszę z tego, że w końcu nadszedł, mimo pandemii, mimo wszystkich problemów, jakie są, że dzisiaj Kościół uzna naszego prymasa, prymasa tysiąclecia, prymasa Wyszyńskiego błogosławionym i w poczcie tych, którzy odgrywają szczególną rolę będzie przy tronie pana Boga. To jest rzeczywiście bardzo szczególny moment dla nas wszystkich. Bardzo się z tego cieszę - mówił.
Zwrócił uwagę, że kardynał Wyszyński był wielką postacią i żył w szczególnych, jednych z najtrudniejszych dla Kościoła w Polsce czasach. - I przetrwał, umiał sobie poradzić z trudnościami, przede wszystkim zachowując wielką godność - opisał prezydent.
Kardynał Stefan Wyszyński. Kim był Prymas Tysiąclecia
Stefan Wyszyński urodził się w 3 sierpnia 1901 roku w miejscowości Zuzela nad Bugiem. Sakrę biskupią przyjął 12 maja 1946 roku na Jasnej Górze z rąk Prymasa Polski kardynała Augusta Hlonda. Po śmierci Hlonda 22 października 1948 roku Wyszyński został mianowany arcybiskupem Gniezna i Warszawy oraz Prymasem Polski. Przeprowadził Kościół w Polsce przez lata komunizmu. W latach 1953-1956 był internowany przez komunistów. W latach 1957-65 prowadził Wielką Nowennę przed Jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski. Brał także udział w obradach Soboru Watykańskiego II.
W latach 1980–1981 pełnił rolę mediatora między "Solidarnością" a władzami. Wspierał i chronił przed zagrożeniami rodzącą się "Solidarność".
Prymas Tysiąclecia zmarł 28 maja 1981 roku w Domu Arcybiskupów Warszawskich. Przyczyną śmierci była choroba nowotworowa. Jego pogrzeb stał się ogólnonarodową manifestacją. Wzięli w nim udział także przedstawiciele reżimu komunistycznego. Od 28 do 31 maja obowiązywała żałoba narodowa.
Kardynał Stefan Wyszyński. Cud i beatyfikacja
Proces beatyfikacyjny kardynała Wyszyńskiego trwał 30 lat, do 2019 roku. Rozpoczął się w 1989 roku, czyli osiem lat po jego śmierci. W styczniu 2019 roku komisja lekarzy w watykańskiej kongregacji zatwierdziła dokumentację dotyczącą cudu. Następnie dekret zaakceptowała komisja teologów. Ostatnim etapem była aprobata komisji kardynałów i biskupów.
Niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia uzdrowienie, które jest powodem wydania decyzji o beatyfikacji, dotyczy 19-latki ze Szczecina, która w 1988 r. zachorowała na nowotwór tarczycy i nie dawano jej szans na przeżycie. Wtedy grupa sióstr zakonnych i innych osób rozpoczęła modlitwy o uzdrowienie za wstawiennictwem prymasa Stefana Wyszyńskiego. Uzdrowienie nastąpiło nagle i zostało uznane za trwałe.
Róża Maria Czacka. Kim była
Róża Maria Czacka (imię zakonne Elżbieta) urodziła się 22 października 1876 roku w Białej Cerkwi, zmarła 15 maja 1961 w Laskach pod Warszawą. Była pionierką polskiej tyflologii, opiekunką niewidomych. Założyła Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, była pierwszą przełożoną generalną i założycielką Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża.
Cud uzdrowienia za wstawiennictwem matki Czackiej miał się dokonać w 2010 roku. Chodzi o uzdrowienie 10-letniej dziewczynki, którą przygniotły drewniane pale, miażdżąc jej część twarzoczaszki.
Proces w sprawie cudu zakończył się 5 czerwca 2018 roku. Dokumentacja została przekazana do Watykanu, gdzie sprawa, zanim została przedstawiona papieżowi, była badana przez komisje lekarzy, teologów i kardynałów.
28 października ubiegłego roku Watykan ogłosił, że papież uznał cud uzdrowienia, co stanowi ostatni warunek do beatyfikacji Róży Marii Czackiej.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24