Polacy chcą wiedzieć, czy kiedyś potencjalnie ich dzieci też mogłyby podlegać adopcji przez pary homoseksualne - mówił w "Tak jest" w TVN24 poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk. Nawiązał w ten sposób do podpisania przez prezydenta Andrzeja Dudę "Karty rodziny", która ma bronić dzieci "przed ideologią LGBT". - My nie bierzemy udziału w tych ideologicznych zagrywkach Andrzeja Dudy i jego sztabu - zapewniał Sławomir Neumann z Koalicji Obywatelskiej.
Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda podpisał w środę "Kartę rodziny". Zobowiązał się w niej między innymi do finansowego wspierania rodzin, "obrony instytucji małżeństwa" jako związku kobiety i mężczyzny oraz do "obrony dzieci przed ideologią LGBT".
Bortniczuk: uważam, że adopcji dzieci przez pary homoseksualne nie powinno być z wielu innych względów
O powodach, dla których prezydent zdecydował się na taką decyzję, dyskutowali w "Tak jest" w TVN24 poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk oraz poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Neumann.
- Wszyscy wiemy, że w momencie, kiedy pan Andrzej Duda podpisuje "Kartę rodziny", pan Rafał Trzaskowski podpisał - jako pierwszy w Polsce, jako prezydent Warszawy - kartę "LGBT plus", która rodziła zagrożenie, że będzie prowadzona edukacja seksualna w odniesieniu do polskich dzieci, z pominięciem zgody rodziców - wskazywał Bortniczuk, nawiązując do podpisanego przez Trzaskowskiego w lutym 2019 roku dokumentu "Warszawska polityka miejska na rzecz społeczności LGBT+".
Jak przekonywał Bortniczuk, LGBT "może nie jest dla Polaków najważniejsze, ale również jest ważne". - Polacy chcą wiedzieć, czy kiedyś potencjalnie ich dzieci też mogłyby podlegać adopcji przez pary homoseksualne (...) A przecież, gdyby coś się stało mnie lub mojej żonie, a mam czworo dzieci, to jeśli adopcja dzieci przez pary homoseksualne będzie zalegalizowana, to również moje dzieci będą mogły tam trafić - powiedział Bortniczuk. - Proszę sobie poczytać. W internecie są opisane dziesiątki przykładów, kiedy dzieci, zabierane rodzinom nawet z powodu jakichś problemów wychowawczych, trafiają do adopcji właśnie do par homoseksualnych - przekonywał.
- Uważam, że adopcji dzieci przez pary homoseksualne nie powinno być z wielu innych względów. Przede wszystkim ze względu biologicznego, ponieważ są to pary, których biologia nie wyposażyła w ten przymiot, czy też przywilej, jakim jest posiadanie dzieci - dodał przedstawiciel Porozumienia.
Neumann: nie bierzemy udziału w tych ideologicznych zagrywkach Andrzeja Dudy i jego sztabu
Do sprawy odniósł się również Sławomir Neumann.
- My nie bierzemy udziału w tych ideologicznych zagrywkach Andrzeja Dudy i jego sztabu. Jak dodał, to nie to Polacy uważają dziś za swój największy problem. - Dziś Polacy martwią się o swoje zdrowie, bo panuje epidemia, bo tych przypadków zarażenia COVID-19 cały czas jest dużo. Polskie rodziny cały czas martwią się tym, czy ich firmy, ich miejsca pracy będą bezpieczne, czy będą mogły funkcjonować po kryzysie gospodarczym, martwią się edukacją swoich dzieci, które mają dzisiaj utrudnione warunki w związku z COVID-19 - wyliczał przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej.
- A Andrzej Duda i cały PiS żyją w innej bańce. Walczą z wrogami, których sami sobie wymyślili. To takie wyimaginowane miejsca, z którymi cały czas się zderzają - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24