- To nie jest kampania prezydencka, tylko jakieś przekomarzania dotyczące większej ilości baloników. Nie mogę brać w tym udziału - powiedział na konferencji prasowej Ryszard Kalisz.
Ryszard Kalisz przekazał, że "nie podjął decyzji o starcie w wyborach prezydenckich dlatego, że jest mu smutno".
Jak powiedział, w kampanii wydawane są olbrzymie pieniądze na konwencje, gdzie są "baloniki i światła".
"Przekomarzania o ilość baloników"
- Mam wrażenie, że to nie jest kampania prezydencka, tylko jakieś przekomarzania dotyczące większej ilości baloników czy barytonów krzyczących na zawołanie na jakiejś konwencji - ocenił Kalisz.
- Nie chodzi o to, czy prezydent dobrze lub źle jeździ na nartach. Prezydent musi być uosobieniem Rzeczypospolitej i rozumieć, na czym polega istota państwa i przyszłość naszych dzieci - dodał.
Jak powiedział, "nie może brać w tym udziału".- Pamiętam, kiedy tworzyliśmy konstytucję. Inaczej to sobie wyobrażaliśmy - mówił Kalisz. Stwierdził, że "mamy kryzys procedur wyboru najważniejszych przedstawicieli państwa".
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24