- Nie cieszę się z tego, co stało się w Kijowie - powiedział w programie TVN "Kawa na ławę" Ryszard Kalisz z SLD komentując "niedyspozycję" Aleksandra Kwaśniewskiego. LiD ma duży problem - oceniają zgodnie politycy PiS i PO.
Kalisz – w przeciwieństwie – do innych polityków LiD nie zasłonił się tym, że nie widział materiałów telewizyjnych z wykładów z Kijowa, na których widać wyraźnie, że Aleksander Kwaśniewski chwieje się i ma kłopoty z mówieniem. Początkowo próbował bagatelizować sprawę: - Cóż ja mogę powiedzieć, niech rzuci kamieniem ten, kto nie wypił butelki wina. Widać, że metody nagrywającego PiS dotarły nawet na Ukrainę. Potem stwierdził, że prezydent był zmęczony, bo wrócił z USA i być może butelka wina podziałała na niego za mocno. Na koniec przyznał, że jest mu przykro. - Nie mogę powiedzieć, że się cieszę z tego, co się stało – powiedział Kalisz.
Na pytanie, czy Aleksander Kwaśniewski będzie kandydatem LiD na premiera odpowiedział: - To wybitny polski polityk, jest doskonałym kandydatem na szefa rządu.
Politycy opozycji nie mają wątpliwości, że „niedyspozycja” Kwaśniewskiego zaszkodzi Lewicy i Demokratom. - LiD ma problem, bo wylansował byłego prezydenta na hit wizerunkowy – oceniał Bronisław Komorowski z PO. – Kwaśniewski musi się pilnować, albo mieć kogoś, kto będzie go pilnował – dodał.
Tadeusz Cymański z PiS: - Podziwiam kunszt polityków SLD, którzy próbują obrócić wpadkę Kwaśniewskiego w żart. Nie chcę się pastwić za bardzo: to przykre, rzuca cień nie tylko na LiD, ale też na Polskę. Nie ma co ukrywać, to wielki prezent dla przeciwników politycznych.
Waldemar Pawlak z PSL żartował: - W polityce trzeba się zmierzyć z „częstowaniem”. Jak ostatnio Sarkozy. Chociaż człowiek, który tylu kolegów wykiwał musi sobie czasem wypić.
- Nie powinno się mówić, że na wschodzie trzeba "mieć głowę". Głowę trzeba mieć na wschodzie, zachodzie, południu i północy, a przede wszystkim na karku - powiedział Andrzej Lepper.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24