Kaczyński zapraszał, Ziobro nie chciał. Czyli "wróć synu, wróć"

Jarosław Kaczyński kilka razy zapraszał Zbigniewa Ziobrę do powrotu do PiS
Jarosław Kaczyński kilka razy zapraszał Zbigniewa Ziobrę do powrotu do PiS
Źródło: TVN24.pl | tvn24

- Zdecydowanie idziemy własną drogą - deklaruje w "Tak jest" w TVN24 Zbigniew Ziobro. Odpowiada w ten sposób na zaproszenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w weekend z lekko żartobliwie zwrócił się do Ziobry: "Wróć synu, wróć". To nie pierwsze zaproszenie, jakie prezes PiS kierował do "ziobrystów".

Szef Solidarnej Polski w "Tak jest" podkreślił, że jest otwarty na współpracę z Jarosławem Kaczyńskim i z PiS. - To była partia, którą kiedyś tworzyłem, ale zostałem z niej wyrzucony. I to pod byle pretekstem. To jest fakt i PiS w tym sensie się nie zmienił - ocenił polityk.

- Uważam, że nie można pozwolić sobie na kolejną stratę czasu. Nie ma pewności, że Jarosław Kaczyński będzie chciał realizować postulaty, o których mówimy. Jako że jest samodzielnym władcą partii, to nie ma mechanizmów, które mogłyby sprawić, by wprowadził jakieś decyzje w życie. Jesteśmy gotowi współpracować, ale idziemy własną drogą - deklaruje Ziobro.

Ziobro: To była partia, którą kiedyś tworzyłem

Ziobro: To była partia, którą kiedyś tworzyłem

Kaczyński i Ziobro

Wszystko zaczęło się od przegranych przez PiS wyborów parlamentarnych w 2011 roku. To właśnie wtedy "ziobryści" zaczynają głosić potrzebę zmian w partii. Zbigniew Ziobro postuluje demokratyzację PiS i otwarcie się na inne środowiska. Udziela wywiadów, coraz ostrzej krytykując prezesa Kaczyńskiego. Do niego dołączają Tadeusz Cymański i Jacek Kurski.Pod koniec roku następuje przyspieszenie. Październik 2011: Ziobro jeszcze ma nadzieję. - Wierzę w PiS i mądrość prezesa Jarosława Kaczyńskiego - deklaruje. Jego drogi z PiS jednak się rozchodzą.4 listopada. Komitet polityczny wyrzuca Ziobrę, Cymańskiego i Kurskiego z partii. - Będziemy się odwoływać - zapowiadają "ziobryści". W geście solidarności z nimi niektórzy parlamentarzyści PiS tworzą w Sejmie klub parlamentarny Solidarna Polski, zachowując jednak członkostwo w partii. Komitet Polityczny PiS podejmuje jednak uchwałę, w wyniku której zostają oni wykluczeni ze struktur partii.Kwiecień 2012. Prezes Kaczyński na marszu w obronie wartości katolickich i przeciwko nieprzyznaniu Telewizji Trwam miejsca na multipleksie, zaprasza Ziobrę do powrotu do partii. - Zwracam się do ciebie Zbyszku, zapomnijmy co było złe - mówi. - To co było zapomnieliśmy - deklaruje Ziobro. Za słowami nie idą jednak czyny.Czerwiec 2012. Oferta dla "ziobrystów": do 27 lipca mogą wrócić do partii. "Oświadczamy, że w przypadku tych działaczy SP, którzy do dnia 27 lipca 2012 (tzn. do zakończenia sezonu politycznego) nie wrócą do PiS, kandydowanie z list PiS w wyborach europejskich, samorządowych i parlamentarnych będzie definitywnie wykluczone" - ostrzega kierownictwo partii. Nie wracają, wyłamuje się jeden poseł - Bartosz Kownacki. Wraca do Kaczyńskiego w ostatnim dniu ultimatum. "Ziobryści" nie składają broni.Lipiec 2013. Kaczyński znowu zwraca się do Ziobry. - Wróć synu wróć, ojciec czeka - mówi. Ziobro odpowiada: - Od czasu, kiedy nas Jarosław wyrzucił z partii, konsekwentnie odmawia z nami współpracy i powtarza, że trzeba nas za wszelką cenę zniszczyć - mówi.Dziś klub Solidarnej Polski ma w Sejmie 17 posłów i szykuje się do wyborów.

Autor: mn//gak/zp / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: