Sztab Bronisława Komorowskiego podał do sądu Jarosława Kaczyńskiego. Skierowany w trybie wyborczym pozew dotyczy niedawnych słów Jarosława Kaczyńskiego, że zarówno Komorowski, jak i Platforma Obywatelska to zwolennicy prywatyzacji szpitali.
Sztab kandydata Platformy Obywatelskiej domaga się sprostowania tej informacji w telewizji oraz w Polskiej Agencji Prasowej. Małgorzata Kidawa-Błońska, rzeczniczka sztabu wyborczego Komorowskiego, poinformowała, że warszawski sąd rozpatrzy pozew we wtorek o godz. 14.30.
Ultimatum
W sobotę sztabowcy Komorowskiego postawili kandydatowi PiS ultimatum: albo w poniedziałek wycofa się ze swoich słów, albo będzie pozew w trybie wyborczym. Jarosław Kaczyński nie zdecydował się na ten krok i stąd pozew.
Spór między sztabami Jarosława Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego o to, jakie poglądy na temat służby zdrowia ma ten drugi, zaczął się w ubiegłą środę po wiecu lidera PiS w Lublinie. Jarosław Kaczyński stwierdził tam, że jego główny konkurent, Bronisław Komorowski, chce prywatyzacji służby zdrowia.
Sztabowcy kandydata PO zagrozili sądem. - Nie wiemy, za co mamy przepraszać - odpowiadał sztab kandydata PiS i przytaczał program PO z maja 2007 roku pt. "Polska Obywatelska", którego Komorowski był koordynatorem. Czytamy w nim m.in., że "Prywatyzacja (służby zdrowia - red.) będzie służyła poprawie efektywności, a więc podniesieniu jakości usług oraz obniżeniu ich kosztu".
Drugi pozew: Korwin-Mikke przeciw TVN
Także Janusz Korwin-Mikke (Wolność i Praworządność) zdecydował się złożyć pozew w trybie wyborczym. Kandydat na prezydenta poczuł się urażony materiałem telewizji TVN. "29 maja 2010 roku stacja TVN w programie 'Fakty' (19.00) wyemitowała materiał filmowy przedstawiający propozycje piosenek najbardziej pasujących do spotów poszczególnych kandydatów na prezydenta RP wraz z komentarzem redaktora Pawła Abramowicza, w którym, poprzez manipulacyjne zestawienie obrazu i komentarza sprawiono wrażenie, sugestię, że kandydat na prezydenta pan Janusz Korwin-Mikke jest przedstawicielem lub zwolennikiem faszyzmu i zapewne piosenka o takiej konotacji byłaby dla niego najwłaściwsza" - napisano w uzasadnieniu pozwu.
"W rzeczywistość nagranie, a właściwie wyrwany z niego dwusekundowy obraz, pochodzi sprzed ponad roku, w którym pan Janusz Korwin-Mikke komentuje plany wprowadzenia jednolitej waluty europejskiej, nie bez słuszności przyrównując je do pomysłów hitlerowskich" - dodano.
Janusz Korwin-Mikke żąda od stacji wpłaty 50 tys. dla Caritas Polska na rzecz powodzian.
tka/tr, sk/k
Wszystko o wyborach: www.tvn24.pl/wybory
Weź udział w akcji tvn24.pl i onet.pl "Krótka piłka - zapytaj kandydata" - sprawdź TUTAJ, jak to zrobić.
Źródło: TVN24, PAP