Prywatyzacja PKP Cargo prowadzona jest nieprawidłowo, a wycena spółki jest wyraźnie zaniżona - powiedział w środę na konferencji prasowej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Zastrzegł też, że jego partia nie jest z zasady przeciwna prywatyzacji tego rodzaju przedsiębiorstw, nie zgadza się jednak na przeprowadzenie jej w sposób, jak robi to PKP SA.
Kaczyński ocenił, że wycena przewoźnika nie odzwierciedla realnej wartości przedsiębiorstwa i nie ma nic wspólnego z zyskami, jakie przynosi firma i jej majątkiem. Po drugie, Prawu i Sprawiedliwości nie podoba się to, że wpływy z prywatyzacji zostaną przeznaczone nie na rozwój spółki, ale na spłatę "stworzonych przez biurokrację PKP długów". Chodzi o ponad 4 mld zł długów, jakie ciążą na polskiej kolei jeszcze z czasów przed przekształceniem jej w obecną Grupę PKP w 2000 r. Prezes PiS wskazał, że kontrola nad przedsiębiorstwem powinna pozostać w rękach państwa ze względu na znaczenie spółki dla obronności kraju. Zgodnie z zapowiedziami ministerstwa transportu i władz Grupy PKP pakiet większościowy mimo debiutu spółki na giełdzie pozostanie w rękach PKP SA. Jarosław Kaczyński poinformował jednak, że z jego informacji wynika, że "w drugim etapie prywatyzacja ma objąć całość". - Musimy bardzo mocno powiedzieć, że jesteśmy przeciwko tego rodzaju rozwiązaniom. One jeszcze raz wskazują na nieodpowiedzialność tej władzy - zaznaczył Kaczyński.
PKP odpiera zarzuty
Na wypowiedź prezesa PiS zareagował zarząd PKP SA. - Nie ma bardziej przejrzystej formy prywatyzacji niż sprzedaż akcji na GPW, a przygotowanie spółki do upublicznienia odbyło się zgodnie z prawem i najlepszymi praktykami - oświadczył zarząd PKP SA. W przesłanym PAP oświadczeniu, poinformował też, że sprzedaż mniejszościowego pakietu akcji PKP Cargo jest wykonaniem zapisów ustawy o komercjalizacji PKP. Według uchwalonej w 2000 r. ustawy, PKP Cargo miała zostać sprywatyzowana, a pozyskane środki miały posłużyć do spłaty historycznych długów PKP SA.
Proces nadzorowany przez KNF
"Przez 12 lat żaden z zarządów PKP SA nie wykonał woli ustawodawcy z roku 2000. Dopiero zarząd kierowany przez Jakuba Karnowskiego przygotował strategię prywatyzacji PKP Cargo poprzez upublicznienie spółki na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, zaakceptowaną przez Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Cały proces przygotowania debiutu giełdowego trwał zaledwie dziewięć miesięcy" - czytamy w oświadczeniu. Zarząd PKP SA przypomniał również, że cały proces jest nadzorowany przez Komisję Nadzoru Finansowego, a spółka korzystała przy nim z usług uznanych doradców prawnych i finansowych.
PKP Cargo ma zadebiutować na warszawskiej giełdzie 30 października. W ofercie publicznej będzie 20 mln 926 tys. 171 akcji. Ostateczną cenę sprzedaży akcji ustalono na 68 zł za sztukę. Wycena spółki to 3 mld zł.
Autor: kde/bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24