- Będziemy chcieli, aby polska armia się rozbudowywała. Czasy są takie, że musimy mieć silną armię. Silniejszą niż ta dzisiejsza. Znacznie silniejszą - powiedział Jarosław Kaczyński w Łasku w czasie spotkania wyborczego przed bazą wojskową, w której stacjonują samoloty F-16.
- Wojsko nie jest tylko elementem militarnym, jest także elementem życia społecznego, elementem, który do tego życia wnosi wiele rzeczy pozytywnych - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości. Zwracał uwagę, że rozbudowa armii to także rozbudowa przemysłu, szczególnie przemysłu obronnego, a także więcej miejsc pracy, również dla osób cywilnych.
- Rozwiązywanie jednostek wojskowych, a to ma miejsce w wielu punktach naszego kraju, to zawsze cios, cios nie tylko w polską armię, ale także cios wymierzony w mieszkańców - zaznaczył Jarosław Kaczyński.
I dodał, że jego ugrupowanie chce rozbudowywać polskie siły zbrojne. - Czasy są takie, że musimy mieć silną armię. Silniejszą niż ta dzisiejsza, znacznie silniejszą. To będzie kosztować, ale te koszty będą wiele wnosić do naszego życia, nie tylko w militarnym aspekcie - podkreślił Kaczyński.
W jego ocenie rozbudowa armii powinna oznaczać także rozbudowę polskiego przemysłu obronnego. - Polski przemysł w wielu wypadkach, może nie zawsze, może uczestniczyć w wielkim przezbrojeniu, które jest w tej chwili planowane, ale które powinno być zrobione w sposób właściwy - podkreślił. - Wydatek 132 miliardów złotych to jest dla Polski wydatek duży, ale potrzebny. Powiem więcej, być może trzeba wydać jeszcze większą sumę, ale to musi być robione tak, aby korzystał na tym polski przemysł i gospodarka - dodał. Wydatek ponad 130 mld zł na zakupy i modernizację sprzętu wojskowego przewiduje przedstawiony przez MON plan modernizacji technicznej sił zbrojnych na lata 2013-22. Plan zakłada jak największy udział w tym procesie polskiego przemysłu.
"Słabi sojuszników nie mają"
- Ci, którzy mają armię bardzo słabą, albo jej w ogóle nie mają, są zawsze narażeni na niebezpieczeństwo, nawet jeżeli są w różnego rodzaju sojuszach. Tak naprawdę słabi sojuszników nie mają. Żeby mieć sojuszników, trzeba umieć bronić się samemu - przekonywał Jarosław Kaczyński.
- Przynajmniej od roku 2008, czyli od siedmiu lat jest oczywiste, że sytuacja zmienia się w złym kierunku i ten dobry czas, czas, kiedy zagrożeń militarnych nie było, jest już za nami. Może wróci, ale zanim wróci, musimy przetrwać gorszy czas i musimy umacniać nasze siły zbrojne - stwierdził Kaczyński.
- Własna armia jest czynnikiem rozwoju gospodarczego, a jeżeli stosunki w armii i wokół armii są właściwe, jest także czynnikiem rozwoju społecznego - podkreślił Kaczyński.
Waszczykowski to "polityk wagi ciężkiej"
Prezentując kandydatów PiS do parlamentu, prezes Kaczyński szczególnie dużo słów poświęcił Witoldowi Waszczykowskiemu, który przede wszystkim zajmuje się polityką zagraniczną i sprawami bezpieczeństwa.
Kaczyński podkreślił, że to Waszczykowski prowadził z sukcesem negocjacje z rządem Stanów Zjednoczonych w sprawie tarczy antyrakietowej w Polsce. - Przeprowadzić takie negocjacje z tak trudnym partnerem to jest wielka sztuka - zaznaczył lider PiS.
- Obecność pana ministra w parlamencie będzie naprawdę bardzo cenna dla całego kraju, ale będzie cenna także dla tego regionu. Dobrze, żeby region miał takich bardzo poważnych przedstawicieli, a pan minister jest bardzo poważnym politykiem wagi ciężkiej - ocenił Waszczykowskiego prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Autor: PM//tka / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24