Po raporcie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Julia Przyłębska odpowiada

Zdaniem prezes Przyłębskiej,wnioski z raportu fundacji"nie mają pokrycia w faktach". Na nagraniu, Trybunał Konstytucyjny nie orzeka ("Polska i świat" z 26.03.2018)
Trybunał nie orzeka
Źródło: tvn24

Analiza przeprowadzona przez Helsińską Fundację Praw Człowieka dotycząca pracy Trybunału Konstytucyjnego jest nierzetelna. Wnioski z niej płynące nie mają pokrycia w faktach - podkreśla prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska odnosząc się do raportu fundacji, krytycznie oceniającego pracę Trybunału w 2017 roku.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka opublikowała raport, w którym krytycznie oceniła pracę Trybunału Konstytucyjnego w 2017 roku. Według fundacji, wprowadzenie w grudniu 2016 roku trzech ustaw regulujących pracę Trybunału doprowadziło do obniżenia sprawności postępowań przed TK.

W raporcie zwrócono uwagę, że w ubiegłym roku do Trybunału wpłynęła jedna z najmniejszych liczb spraw w historii tej instytucji. Wskazano również, że w 2017 r. Trybunał Konstytucyjny rozpoznał najmniejszą liczbę spraw od 16 lat.

Według fundacji w 2017 r. doszło też do obniżenia standardu jawności pracy Trybunału Konstytucyjnego.

Julia Przyłębska skomentowała główne tezy raportu.

- Analiza przeprowadzona przez fundację jest nierzetelna, dlatego wnioski z niej płynące nie mają pokrycia w faktach. Wyniki pracy Trybunału Konstytucyjnego w 2017 r. są bowiem nawet lepsze, niż w latach ubiegłych - oceniła.

"Podjęłam decyzję o powstrzymaniu tego procederu"

Przyłębska zaznaczyła, że Trybunał w 2017 r. rozpoznał podobną liczbę spraw, w porównaniu z rokiem poprzednim, "mimo że wielu sędziów przebywało na urlopach". - Czas pracy sędziów był zatem w skali roku znacznie krótszy. Zestawienie tego czasu z liczbą rozpoznanych spraw prowadzi do wniosku, że był zdecydowanie bardziej efektywny - podkreśliła Przyłębska.

Jak dodała, sędziowie w poprzednich latach "właściwie nie korzystali z urlopów wypoczynkowych".

- Swoistym, funkcjonującym w Trybunale zwyczajem było bowiem pobieranie przez sędziów znacznej wysokości ekwiwalentów za niewykorzystany urlop - zauważyła. Podkreśliła, że ostatni taki przypadek był udziałem Prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, który odebrał ekwiwalent w wysokości ponad 150 tysięcy zł.

- Podjęłam więc decyzję o powstrzymaniu tego procederu - oświadczyła prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Poinformowała, że w wyniku podjętych działań w 2017 roku, urlopy wykorzystali w szczególności sędziowie: Stanisław Biernat (116 dni), Piotr Tuleja (102 dni), Marek Zubik (98 dni), Stanisław Rymar (68 dni), Leon Kieres (62 dni).

- Niestety, raport fundacji skwapliwie pomija tę kwestię. Nie odnosi się także do powstrzymania skandalicznych praktyk sporządzania projektów orzeczeń Trybunału na podstawie umów o dzieło przez osoby trzecie - zaznaczyła Przyłębska.

"Raport wpisuje się w kampanię przeciwko Trybunałowi"

Według niej "być może, gdyby obecne składy Trybunału nadal pracowały w ten sposób, sędziowie mogliby przebywać na urlopach jeszcze dłużej, a statystyki byłyby jeszcze lepsze". - Ale chyba nie na tym polega praca sędziów TK, Trybunału jako instytucji - dodała.

Prezes Trybunału podkreśliła, że w raporcie fundacji nie zauważono również, że TK "rozpoznał wreszcie dużo spraw zaległych, nawet z 2013 roku".

W raporcie HFPC zaznaczono, że w 2017 roku spadła liczba spraw kierowanych do Trybunału Konstytucyjnego. W sumie było to 285 spraw. To liczba porównywalna do tej z końca lat 90. Według raportu ma to świadczyć o niskim poziomie zaufania obywateli czy kompetentnych organów do Trybunału.

Przyłębska zaznaczyła, że "trudno ustosunkowywać się do zdań bez pokrycia w solidnych badaniach empirycznych".

- Równie przekonująco można na przykład stwierdzić, że mniejsza liczba wnoszonych spraw świadczy o większym zaufaniu do ustawodawcy, albo że na tyle podniósł się poziom kontroli wstępnej, że nie warto składać pisma procesowego, które z merytorycznego punktu widzenia nie ma szansy na rozpoznanie przez Trybunał. Z pewnością nie można jednak twierdzić, że liczba wnoszonych do Trybunału spraw drastycznie spadła - podkreśliła prezes Trybunału Konstytucyjnego.

- Uważam, że raport wpisuje się w prowadzoną od dłuższego czasu kampanię przeciwko Trybunałowi - oceniła.

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami Trybunał przygotowuje informacje roczne o swojej działalności. Odsyłam do ostatniej informacji znajdującej się na stronie internetowej Trybunału. Niezależnie od tego zostanie przeprowadzony audyt - dodała.

Autor: JZ/AG / Źródło: PAP

Czytaj także: